smietana ma wiecej tluszczu i jest smaczneijsza
Wersja do druku
w ogole kurwa. nie spozywalem kofeiny od 100 lat. wczoraj wypilem tajgera i mialem zjazd jak po bialym. dobrze ze nie kupilem zadnej jebanej przedtreningowki. bolaly mnie wszystkie stawy i ogolnie zdychalem.
ale ból dupy xd przykro mi, że nie jesteś w stanie wykonać atg bo są za trudne, bo nie masz siły, bo nie jesteś w stanie czy cokolwiek innego i musisz się zadowolić pólprzysiadami,
czekam na jakieś sensowniejsze argumenty od Ciebie dlaczego to półprzysiad jest lepszy od pełnego bo na razie piszesz jakieś smuty o 800 funtach,
przy okazji wskaż mi też gdzie tu jest logiczne myślenie bo ja uważam kompletnie na odwrót
jeszcze wmieszać w to tut i już w ogóle sprawa się komplikuje over 9000 XD to chyba temat na inną rozmowę
a ja tam wale kawe mocna dzien w dzien, przysiady robie pelne, a jak juz brakuje sily w ostatnich powtorzeniach to polprzysiady no i zyje. jak ktos chce robic polprzysiady to przeciez i tak bedzie rosl, a chyba o to chodzi nie? niech kazdy robi tak jak mu wygodniej i jak lubi, a bedzie zajebiscie ;d
nie znam nikogo komu jebly stawy i podawal jako powod: na 100% przez pelne przysiady! ale tez nie znam nikogo kto ma 50 lat i mowil: stawy mam zjebane przez przysiady!, wiec nie moge stwierdzic czy niszczy czy nie ;d
czemu tut tu mieszac. stawy bez pomocy napietych miesni sa poddawane tak popierdolonym silom, ze dopiero wtedy mozna sie zaczac bac o kontuzje. jedyna prawdziwa zmora kolan moze byc robienie szybkich i glebokich siadow zbyt dynamicznie. chodzi o prawie bezwladne klapniecie na dupie. jezeli ktos ma wprawe i wie co robi, to spokojnie moze robic siady kulturystyczne bez obaw o kolana. fakt, ze tam w pewnym momencie sila dziala nie do konca fajnie, ale mozna z tym walczyc.
ja szanuje ogólnie medalistów mpj z wrocka ale mam beke jak widze srebrnego medaliste jak siada do 90 stopni i pisze w swoim dzienniku że robi takie bo pełne nic nei dają...ciekawe jak ja siadam atg 180 w seriach to do 90 stopni z 200+ chyba by jebło
posilekp rzedtrneingowy
5 jaj 40g kury 50g ryzu 50g kaszy wpierdalam na predkosci i ide trenowac, dzis chyba podwojna porcja nox pump bo nie dam rady inaczej...
Ja pierdole ale mi się chce spac co za gowniany dzień. Ide robic klate bo zasnę pis
zrobilem sobie te placki owsiane
nawet zjadliwe, kupie sobie do tego jakis jogurt i opierdole w szkole
Nie mam bólu dupy, najwidoczniej zwykłą dyskusję tak widzisz, co mnie w sumie dziwi patrząc na Twoją rolę na tym forum. Liczyłem na inną rozmowę z Tobą.
Ty sobie sam wysuwasz te wnioski z mojego posta? Czy Ci ktoś podpowiada? Nikt nie piszę co jest lepsze, a co gorsze.
Poza tym gdzie ja napisałem, że mam problemy z atg? Moje argumenty już wysunełem, w przeciwieństwie do Ciebie i Twoich jak to nazwałeś 'smutów' o indiańcach i dzieciach, uważam je za bardziej wiarygodne.
A ja twierdzę, że argumentowanie ćwiczeń kulturystycznych indiańcami i dziećmi jest śmieszne.
Nie potrafisz prowadzić normalnej rozmowy, tylko atakować, wyśmiewać i drwić? Żałosne to. Wylzuj, bo ja się nie spinam na Ciebie - nie mam powodu.
a teraz wszystko spierdole: kazdy czlowiek to zestaw innych dzwigni i ludzie roznia sie miedzy soba elastycznoscia. to usrednienie z wykresu jest jak 10-12 powtorzen na mase. dochodzi jeszcze pytanie: dla jak szerokiego przysiadu jest ten wykres? chyba nikt nie jest na tyle pojebany, zeby w imie bycia twardzielem zrobic PELNY power squat.
xD
Abe ale nie pełne przysiady naprawde są chujowe
Nie twierdzę co jest lepsze, ale na zdrowy rozum.
Robisz przysiad pełny i czujesz ból w kolanie i kości strzelają. Będziesz uparcie siadał do końca, aż w końcu złapiesz kontuzję, czy zaczniesz od półprzysiadów i po wyrobieniu sobie techniki, pewności i pozbyciu bólów przejdziesz dopiero do pełnych? Przecież takie forsowanie się na siłe to dopiero jest godne takiego Seby i nie mówię tutaj o bólu w mięśniach po porządnym treningu, tylko jawnie kontuzyjne bóle.
Ja tak robiłem i nie mam teraz żadnego dyskomfortu podczas pełnych, ale jestem przekonany, że jakbym dalej ignorował to strzelanie to w końcu bym już nie wstał po pełnym.