czy to jest stworzone na podstawie systemu Sandowa?
Wersja do druku
chuj z sandowem, rozpocznijmy powazna dyskusje, bo nie chce mi sie zakladac konta na t-nation i pytac lysego o zdanie.
nie wiem, czy robienie 3 powtorzen w rampie to taki dobry pomysl, jesli chodzi Ci tylko o ilosc podciagniec.
jebaj po prostu maxa 3 serie, np
1 seria, 6 powtorzen
2 seria, 5 powtorzen + 1 negatyw
3 seria, 3 powtorzenia + 3 negatywy
takim sposobem mozesz pokombinowac, jesli nie bedziesz zadowolony z wynikow po rampie na niskich zakresach
Przysłowie mówi, że jesteś tak słaby jak twój najsłabszy punkt.
Ja sądzę, że każdy przynajmniej raz powinien zrobić 20 reps i zobaczyć na sobie (nawet Elliott o tym zrobił filmik)
Ta jedna rozwleczona seria i tak powinna być mega łatwa na samym początku. A to, że nie lubisz długich serii, bo się idzie zajebać, nie znaczy, że jesteś od razu taki super szybkokurczliwy chyba? Ciągłe rampowanie 3-5 nie zapewni dożywotnich przyrostów ;d Pewnie Łysy by coś mądrego powiedział na ten temat.
@udarr
Możliwe. To z jakiegoś posta na sfd wyczaiłem. Jak będzie offseason kolejny, to się będę bawił :D
co do Sandowa to mniej więcej chodzi o to i jest to proces wieloletni ale Sandow na sucho ponad 100 lat temu miał 50cm w łapie więc...
Cytuj:
W planie Sandowa ćwiczy się praktycznie codziennie i kluczem jest tu stopniowa kumulacja wyników oraz powolne przyzwyczajanie organizmu do coraz większych obciążeń. Ćwicząc w ten sposób przez czas dłuższy nie da się nikomu zaimponować, bo ciężary są niewielkie. To kolejny warunek. Zaczynamy z naprawdę lekkim obciążeniem. Co kilka dni, a najczyściej raz na tydzień w poszczególnych ćwiczeniach dodaje się po 2-3 powtórzenia. Zaczyna się dajmy na to od 6 i tak dodaje, aż dojdzie się do kilkudziesięciu, a nawet 100 repsów. Dopiero wówczas zwiększamy nieznacznie obciążenie i zaczynamy cały proces od nowa. Przy czym codziennie każde ćwiczenie jest wykonywane tylko w jednej serii. Co w praktyce może nam dać takie podejście?
Cytuj:
Korelacja z częstotliwością i z intensywnością.
Wszystko bowiem zależy od odpowiedniej korelacji z częstotliwością i intensywnością. Metoda Sandowa zakłada niską intensywność, ale bardzo wysoką częstotliwość. To jedna z przyczyn, dla której nie cieszy się obecnie uznaniem. Większość woli popisywać się podnoszeniem dużych ciężarów niż skazywać na kpiny, gdy będą robić serie z kilowymi hantlami. Winę więc ponosi tak nasze ego, jak i presja społeczna.
Wysoka częstotliwość zapewnia z czasem efekt kumulacji efektów treningowych, zaś niska intensywność nie pozwala na nadmierne przeciążenia CUN. Czym to się różni od tzw. treningu kobiecego promowanego przez trenerów w różowych slipkach obawiających się, że panie będą podnosić więcej niż on? Niemal wszystkim. Podobieństwo jest tu złudne. Trening ma miejsce dziennie, a nie 2 czy 3 razy w tygodniu. Skala powtórzeń zmienia się stopniowo od niskiej do coraz wyższej, a nie wałkuje się non stop zakresów 15 repsów.
Zaś kluczem jest jeszcze jedno. Perfekcyjna technika i skupienie z elementami mind muscle, w tych ćwiczeniach, gdzie to możliwe.
Cytuj:
Droga dla dorosłych
Mimo całego mojego szacunku do ojca współczesnej kulturystyki muszą na oba te pytania odpowiedzi negatywnie. Wprawdzie na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż skoro podnoszą ciężar, którym jakiś czas temu robiłem kilka powtórzeń, teraz po sto czy nawet sto dwadzieścia razy (bo i takie wartości pojawiają się w tabelach) to jestem silniejszy. Niestety nie do końca.
Tak naprawdę stajmy się tylko wytrzymałości, natomiast hamujemy dalszy rozwój siły dlatego, że dochodzi do przekształcenia wielu włókien szybkokurczliwych w wolnokruczliwe. potem niełatwo, a czasem wręcz jest niemożliwe, by ten proces odwrócić.
Rzecz jasna ideał kulturysty w przeciwieństwie do innych sportów siłowych, zakłada człowieka silnego, ale i wytrzymałego. Jednak dla dorosłego ideał ten będzie możliwy do realizacji, gdy zakresy w seriach nie będą przekraczały 30 powtórzeń.
Zgadzam się z Krzychem z sfd, że kulturyści niepotrzebnie boją się większych zakresów, jednak nie powinniśmy popadać w skrajności. Wysokie zakresy oznaczają właśnie tyle - 30. Co w praktyce oznacza, że możemy spokojnie balansować pomiędzy zakresem 2 a 30. Przy czym różnie to będzie wyglądało w poszczególnych indywidualnych przypadkach. Na razie nie będę tego roztrząsał.
Czy więc dorosły może ćwiczyć metodą Sandowa z korzyścią dla siebie? Tak, ale po pewnych modyfikacjach, o których więcej napiszę w kolejnej części.
tu nie chodzi o to, ze ja czegos nie lubie. gdybym nie lubil dlugich serii, to bym w ogole sie nie zainteresowal tymi setkami. dosc logiczne.
temat mam przewalkowany i mam zamiar sie stosowac. za 8 powtorzen nie wychodze, koniec. treningi i tak mialem zawsze krotkie, wiec z dlugoscia nie bedzie problemu.
ja instynktownie dobieralem te max. 8 powtorzen, ale bozia nie dzieli wloknami po rowno. moze sie zdarzyc cos takiego, ze procentowy udzial bedzie rozny w poszczegolnych partiach. kopyta mi sie zle robilo na np. x5. teraz kwestia tego, czy nie bedzie chuj, brainfog i gowno po treningu. cwicze rano, wiec zalezy mi na tym, zeby sie nie zapierdolic jak osiol. pozniej jestem nie do zycia. po krotkim i mocnym napierdalaniu jest swietnie, bo czuje sie swierzy. nic, potestuje.
mi chemik jakos sprytnie ulozyl liczbe powtorzen bo zawsze wychodzi tak ze wiecej juz bym za chuj nie zrobil xD
Ponieważ chemik używa "mind-muscle konekszyn" żeby się dostać do twojego kodu genetycznego na którego analizie opiera swoje porady.
a ja wlasnie dzisiaj polaczylem sobie squat pre workout i jebnalem 25kgx70 na raz xd smiesznie dosyc, ale mam zamiar tak leciec teraz, bo ciezar przynajmniej na razie w sam raz przy mojej lordozie, nogi cierpia, a i jak za kilka miechow doszedlbym do jakiegos ladnego ciezaru x30, bo juz nie mowie o tej setce x20(kto wie) to i tak jaranko przy czym oczywiscie jakby wada sie zmniejszyla
Ja w obecnej chwili miałbym jakieś 110kg x 20 przy atg, więc musiałbym jakoś inaczej sobie to rozplanować ;d
ja to nie lubie malych zakresow
u mnie trening np z 30 seriami wyglada ze okolo ich 25 jest powyzej 8 powtorzen, a wiekszosc nawet powyzej 12