??
krazki tez pomagaja przeniesc ciezar ciala na piety. to kolejny plus. niektorym sie wydaje, ze sa kurwa paleo i maja nieskazony uklad ruchu.
Wersja do druku
Tiwi czy bez talerzy pod piętą czyli powiedzmy do 90 stopni jesteś w stanie zrobić DUZO więcej? Dwa,czy ruch jest w miarę dynamiczny tj nie trzymasz za długo na dole i idziesz mocno do gory?
Zwracam honor, za duzo postow przybylo i mi umknal.
@Tiwi ;
A ile masz wzrostu? Pewnie z 190cm, co? To nic dziwnego ze sie skladasz jak scyzoryk.
Ja też mam problem i pewnie się będę do lekarza musiał udać bo problem to kolana. Ćwiczenia na łydki robię bez problemu, wszystko inne też mi idzie sprawnie ale jak przyjdzie np na suwnicy to jest horror. Siłę w nogach mam ale jak leci na mnie ciężar na suwnicy i trzymam go nogami powiedzmy to do pewnego momentu zgięcia kolana i później pyk i leci cały bo nie dam rady już w kolanach go utrzymać i leci. Ale pomału pomału małymi ciężarami i w sumie myślę, że się to jakoś wyrobi a jak nie to pewnie pójdę po jakąś poradę.
http://ifresco.pl/sites/default/file...mage/nogi6.jpg
Małe wyjaśnienie do moich postów poprzednich.. mowa w nim o osobach które mają problem z techniką, a nie defektem genetycznym.
Oraz tych którzy lecą do tyłu, podkładają pod pięty coś i nie chcą się uczyć techniki.
Pozdrawiam
Sorki, do roboty jechalem. Nie chce mi sie cytowac kazdego postu ;d Nie mam 190cm, mam 181 ;-; Nie robilem przysiadow do kata 90, takze nie wiem, jutro zrobie dla testu jednego repsa i ocenie. Kum rzekł do mnie, ze ponoc odrywam piety przy siadach, jak mam talerze to nie wydaje mi sie, zebym to robil, ale bez nich, mysle, ze tak moze byc.
zajebisty trenink wpadl. bylem pewien, ze sie nie uwine ponizej 1:10 a tu 50 minut. fakt, ze pod koniec robilem prawie hiit, ale zero negatywnego zajebania.
kurrrr ja dzis w samej pracy ojebalem 2 placki (lacznie 300 owsa + jajka, jogurt do tego, banany) mysle z samych plackow 1,8k kcal
do tego z 300 kury i z 5 bulek pelnoziarnistych
;];] polecam ten styl jedzenia
domsy na plecach po niedzielnym treningu, cos pieknego po takiej przerwie
GAINZ
To jak się chwalimy co jemy to właśnie wchodzi 400g wołowinki <ale nie steak :( >
Ratunku, po czterech latach zachcialo mi sie kfc i to tak skurwysynsko xD
Aktualnie wpierdalam panierowany ser, troszke moze uda mi sie to przyhamowac.
jak mnie przyciska ochota na niezdrowosci to wale takie zajebiste rozpuszczalne kapuczino z mlekiem. 10g~ cukru w tym gownie jest i nic wiecej, a smaczne i jakos ochota na gowna przechodzi chociaz troche.
ale wiadomo ze 2 triple whoopery lepiej zrobilyby robote XD
Podczas ochoty na slodkosci polecam big milka cookie
w20 t2
smak mega
Ja jak mam ochotę na coś słodkiego lecę do sąsiada po jakieś białko wpc z mlekiem ;dd
Ewentualnie banany wchodzą. Jebać czekoladę i shitowe jedzenie
jeszcze czasem sobie loda zjem jakiegos na patyku, magnumy jakies z orzechami wykurwiste sa a to ma malo kcal bo w ogole malo tego gowna jest ; d