W życiu bym w tym nie przysiadał. Taka gruba podeszwa gumowa jedynie wymusi większą energię żeby przebić się przez tą gumę. W taki sposób stracisz kg na sztandze.
Wersja do druku
ja mam trampy z lumpa teraz i jest zajebiscie
I co, odpowie jakis ekspert na moje pytanie?
1. te guru od rozciagania cos mowil o wzmacnianiu miesnia poprzecznego brzucha? (tranversus abdominal muscle)
2. jakis srodek na potliwosc stop dobry znacie? Na pewno zakupie talk.
krem uro
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net...35&oe=564BC145
nie wiem panowie czy bylo, serio nie wiem, ale kur jak ja to zobaczylem, to automatycznie kawa z mordy na monitor XD
Zapewne większość z Was wie, co wydarzyło się w bitwie pod Termopilami w roku 480 p.n.e. Niewielu z was jednak zna prawdziwą
historię tej heroicznej bitwy, która inspiruje atletów całego świata.
Wszystko zaczęło się wiosną 480 roku p.n.e., kiedy to Kserkses I po przegranej pod Maratonem 10 lat wcześniej zapałał żądzą
zemsty. Podbiję Grecję - powtarzał do swoich poddanych. Państwa greckie podziwiając zwycięstwo Ateńczyków we wcześniejszej
bitwie, nie brały jednak ani ich, ani Sparty pod uwagę przy objęciu przywództwa militarnego. Wszyscy królowie zgodnie
opowiadali się za Oltajmią, skąd pochodzili straszni wojownicy określani przez Herodota jako potwory z koszmarów. Na czele tej
przerażającej armii stał nikt inny, niż król Karnoskianis. Herodot pisał o nim - mąż tak przerażający, że gdy przechadzał się
po stokach górskiego pasma Kallidromosu, sępy zostawiały truchło, uciekając w popłochu, a wszelka zwierzyna zaczynała walczyć
ze sobą w śmiertelnych, trzyminutowych rundach.
Przed bitwą król Karnoskianis postanowił wyruszyć do Delf, wysłuchać proroctwa Apollina o przebiegu bitwy. Usłyszał tam jedynie
tajemniczą przepowiednię: a trzeciego dnia stalowa klatka rozerwie się pod uciskiem Persów, wielkie drzewo zaś runie pod
katabolicznym trzęsieniem. Król nie przejął się zbytnio przepowiednią, myśląc - a ciul, przecież biorę kurczaka z ryżem, co mi
się może stać? Postanowił więc zebrać najmężniejszych spośród Oltajmian, a strawę polecił przygotować swojemu kwatermistrzowi -
Czerniewitusowi.
Dzień Pierwszy: król Karnoskianis wraz z trzystoma Oltajmianami rozbił obóz pod przesmykiem Termopilskim i zaczął wyczekiwać
wrogiej armii. Kserkses I był bardzo inteligentnym królem, postanowił więc wysłać konnego zwiadowcę. Wybuchnął śmiechem, gdy
usłyszał od niego, że Oltajmianie porozstawiali ławeczki poziome i wyciskają na klatę w oczekiwaniu na wroga. Postanowił więc
wysłać Medów i Elamitów na frontalny atak. Lekceważąc przeciwnika, Kserkses otrzymał tylko wieści o potwornym rozlewie krwi
jego oddziałów.
Dzień drugi: od samego rana ataki kserksesa spełzały na niczym, bowiem Oltajmianie używali niezwykle wytrzymałych 25 kilowych
odważników żeliwnych jako tarcz. Były one nie do przejścia dla rezerwowych żołnierzy. Nawet jego Nieśmiertelni, trenujący w
klubach Kalipsjusza i Piuriusa nie potrafili sforsować obrony Karnoskianisa. Dokonała się jednak rzecz straszna. Oto król
sięgając do pojemnika z jedzeniem, zamiast zobaczyć kurczaka z ryżem ujrzał chleb pszenny na zakwasie oraz szynkę konserwową.
Czerniewitus okazał się zdrajcą na usługach Kserksesa. Pod Karnoskianisem ugięły się nogi pod katabolicznym ciężarem.
Przepowiednia się spełnia - pomyślał. Po czym krzyknął głośno - dalej wojownicy, jeszcze Oltajmia nie zginęła! Wyciągnął
tajemniczą puszkę z napisem Superus Ambrozja Workautis (SAW) i gdy miał już polewać tej ambrozji, spostrzegł, że puszka jest
zupełnie pusta. Szlag - pomyślał, wszystko wychlaliśmy na wczorajszym treningu. Był to początek legendy o poświęceniu i
heroicznej walce.
Dzień trzeci: nad ranem Karnoskianis dowiedział się, że i Kserkses ma swoją tajną broń. Chodziły bowiem plotki, że za sprawą
środka o nazwie Turbotus Jetis jego Nieśmiertelni zregenerowali się do tego stopnia, że są gotowi do kolejnej walki. Nadeszła
decydująca bitwa. Nieśmiertelni ruszyli do boju. Na tę okazję król Karnoskianis zwany sportowym świrem wzuł sandały z brązu, w
których zawsze sparował oraz włożył stalowy pancerz z napisem 100%. Trzy tysiące nieśmiertelnych napierało z wielką siłą. Król
w pierwszym szeregu krzyknął 100% ALBO NIC! Po czym rozległ się potężny, przeraźliwy ryk który spowodował trzęsienie, a
następnie ziemia rozstąpiła się pod stopami nieprzyjaciół. Król ryknął z bólu, jak się później okazało jego stalowa klatka
została rozerwana. Widząc obłęd w oczach króla, sam Kserkses owa.lił pory i odpłynął cały osr.any.
Koniec końców Grecja uznała, że lepiej dla niej będzie, gdy na kartach historii zapisze się o heroicznej śmierci Leonidasa,
aniżeli zdradzać ich potężną bazę suplementów w ręce przeciwników. Czerniewitus natomiast zbiegł zaraz po walce do krain
słowiańskich, gdzie nadal siał herezję na temat jedz co chcesz oraz że suplementy to tylko dodatek, a nie bazowy składnik
sukcesu. Plotka ta krąży po dziś dzień, a wielu z nas podważa suplementację jako niezbędnik.
bylo
bezbek
Gdzie jest ta granica między #natural, a #nie-natural?
Granica naturala zostaje przekroczona już od pierwszego brania mety
czy yoha i gera to jeszcze natural ?
Ja nie bralem steryduf od ponad roku i uwazam sie za naturala
Myślałem,że to oczywiste, jesteś naturalem gdy mówisz,że jesteś naturalem a jesteś nie-naturalem gdy mówisz,że jesteś nie-naturalem.
biore sterydy jestem naturalem siemka
Naturalnie podnosi sie testosteron
http://screenshu.com/static/uploads/.../uk/f8gsna.jpg
jest sens żreć białko bez pakowania, tylko jako uzupełnienie diety żeby tylko jako tako pare kilo przyszło czy to głupota?
no przeciez to suplement diety
nie musisz trenować by sie zdrowo odżywiać
wyjaśnisz mi taką potrzebe ? xd
raczej w poltorej czy nawet 2h treningu nie uszczuplisz swoich zapasów glikogenu aby tak konieczne było wpierdalanie odzywki odrazu po wysiłku
w sumie teraz to juz nie wiem, jedni mowia ze lepiej zaraz po, jedni mowia ze mozna czekac
A może zamiast czytać jakichś śmieszków z neta ściągniesz sobie "Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego" Górkiego i przeczytasz sobie rozdział 5 pt "Układ pokarmowy"hm..?
fakty sa takie, ze przez pewien czas po wysilku fizycznym krew zapierdala po mulach i obwodzie i malo jest jej we flakach, wiec sie inaczej (mniej efektywnie) trawi. jak namietnie wpierdalalem zaraz po treningu, bo katabolizm, hipoglikemia i OKNO ANABOLICZNE, to impreza konczyla sie sraka. odkad zmadrzalem to czekam na potreningowe ssanie (okolo 40 minut) i dopiero jem. co jem to juz zalezy. najczesciejcos slodkiego na 200-300kcal i owies na mleku z wpc3 miarki hydrolizatu i 8 miarek vitargo podkreslam vitargo.
to dlaczego niektorzy od razu po cwiczeniach wala?
bo przeczytali tak w internecie
Ja ni chuja do 1h po treningu nic nie jestem w stanie wcisnąć do mordy oprócz kreatyny.
beka, jak pisałem że nie mogę po siłowni nic zjeść to żeście się licytowali kto ile zaraz po treningu potrafi zjeść. ktoś (wukong?) mówił że jestem cipa i 300g kury zaraz po treningu zjada, a teraz nagle że nikt nic nie może xD
No ja zwykle jestem glodny po silowni, i najpierw czekam az zjem jakis konkretny posilek a potem zapijam szejkiem. Myslalem ze jak najpierw wypije to nie bede mial apetytu ale jednak tak nie jest. Dzieki za odpowiedzi
kurwa w waszym/moim wypadku nie ma jebanej roznicy czy zjesz bialko odrazu czy zjesz posiłek po godzinie wbijcie se to do głowy bo za dużo na sfd czy innych portalach naczytaliście się. Osobiscie nie polecam żadnych odżywek bo to strata pieniędzy. Ew jakieś bcaa pod koniec redukcji lub gainer w ostatecznosci jak nie masz czasu na robienie posilków
Ktoś kiedyś podrzucał jakąś dobrą kreatynę chyba z FA? Chyba był to @chemik i była jakaś dyskusja o niej. Ma sens kreatyna na redukcji czy sobie zostawić na później?
Haxigi to troll, prawda?
ktos jakis pomysl ma jak u faceta zrobic tyłek jak mają kobiety? :D
no moze nie jak kobiety ale tak fajnie go wyrzeźbić
Mi tam dupsko urosło od siadów 3x w tygodniu.
True story
siady i wykroki nic wiecej nie czyba ;3
jakimś smakoszem wytrawnym supli nie jestem ale porównując do jabłczanu z kfd to bajka, szybko się rozpuszcza, trochę kwasi morde ale bez obawień można wychylić
jem też assaulta przed treningiem i go pije się trochę lepiej ale też dupy nie urywa
chyba sterydy dla naturali mają to do siebie,że chujowo smakują
porównać do czego też nie mam za bardzo bo na dobrą sprawę to moja dziewicza przedtreningówka i stack ;d
ale czuje działanie, niby mono/jabko nie działało na mnie, a to działa mimo iż niby kreatyna to kreatyna, ciągle dodaje kg a to dopiero 4 tydzień, no ale wpierdalam jak wieprz i moja jedyna aktywność poza siłownią i koszem to siedzenie w chacie i granie na konsoli XD
>dzwoni telefon
>dobry ziomeczek zaprasza na szluga
>luzno, ide poogladam se co tam za gowna tera bijesz
>o chuj, ale ci ryj popuchl
>na masie jestem hehe ;];]];];
>jaramy, ogladamy suplementy, plujemy na trotuar
>kurwa, chemik, dupsko mi spuchlo po tym tescie
>no to pewnie jakiegos alkohola benzylowego duzo nalali heh ;p
>cala strzykawke przyjebalem
>przeciez miales wskakiwac na 500mg e5d
>no to ci mowie
>strzykawka5ml.png
>okurwa XD
>coo
>ty chory pojebie, przypierdoliles gram z hakiem
>jak to
>normalnie, dalnie
>ja wczesniej walilem 2,5ml
>jezus maria, jakim cudem ty jestes w stanie zuc gume i oddychac
teraz spierdolil do domu czytac, czy go przypadkiem nie zrobilem w chuja XDDDD.
fajnych masz znajomków hehe