najmilej wspominam ten plan XD
ale już nim nie trenuje hehe
szkoda że w języku orków i podludzi ehhh
http://www.amazon.com/Great-Abs-Fran.../dp/B00NEC471E
Wersja do druku
najmilej wspominam ten plan XD
ale już nim nie trenuje hehe
szkoda że w języku orków i podludzi ehhh
http://www.amazon.com/Great-Abs-Fran.../dp/B00NEC471E
ostry, piekąco-rwący ból podczas kończenia siadów, na sporym żyłowaniu (mało siły, redukcja here)
czy w tym miejscu możliwa jest przepuklina? komuś coś przychodzi do głowy? trzymało jeszcze paręnaście sekund po skończeniu serii, nie czuć żadnych zmian na zimno/przy napince/kasłaniu
Załącznik 331680
Sprawdzał ktoś z was kiedyś maxa podciągnięć podchwytem?
o prosze pan buła jest na bierząco :))))))))))
ja to mam niesamowita a wrecz epicka beke jak widze posty karkonowskiego na fejsbuku, tam ze np. nogi skatowane, albo ze barki zrobione jak prawdziwy zolnierz, a ostatnio rekordy beki byl jego post jak tam wstawil, ze ubrany jest na czarno podczas interwalow bo to pogrzeb dla jego ciala (jakos tak), a wieksza beke mam z tych co w postach pisza ze michal to natural, ze na lajcie zrobia taka forme jak on na czysto xdddd
ale panowie niestety trzeba oddac sprawiedliwosc - zdjecie nie jest dowodem, a srodowisko torga powinno o tym najlepiej wiedziec :D
Siema, torgi halp :v
Mam 176cm wzrostu, ważę 78kg. Dieta trzymana bez większych odstępst - raz na miesiąc zdarza się zakurwić jakiegoś czita(pizza czy co) i jakieś alko(to już od okazji, czasem raz na 3 miesiące). Wszystko spoko, jakieś tam przyrosty są, wszystko ok. Problem jest taki, że w pasie mam 93cm, no kurwa :v. Generalnie większa część fatu zalega mi na brzuchu, boczkach, gdzie łapy mam chuderlawe. Ćwiczę 3x w tygodniu siłowo i 2x boks, do tego w niedziele zawsze jakiś basen/kosz/nożna. Ułożone mam to tak: pon - siłka, wt - boks, śr - siłka, czw - boks, pt - siłka.
Dieta wygląda tak:
I - banan, 50g płatków owsiannych, znikoma ilość miodu i kakao.
II - Jajecznica/omlet (4 jaja), czasem jedna bułka razowa :v
III i IV to posiłki przed/po treningu mięso(kurczak, wieprz, czasem wołowina, ryby) ok 250g razem i węgle (ryż, makaron) 250g.
V szejk - 250g twarógu półtłustego, 1-2 banany, białko w prochu, 250ml mleka
Warzywa: papryka, cebula, szczypiorek, marchew, kapusta, brokuł, pomidor - to już zależy co mam pod ręką i jakąś tam luźną sałatkę z tego zrobię.
Jak mam ochotę na słodkie to jem 20g czekolady 70+%
Wychodzi mi ok 2.6k-2.8k
B ok 180g - zwięrzęcego wychodzi koło 150-160g
W ok 350g
T ok 60g
W dni, w które nie mam treningu siłowego zamiast ryżu/makaronu lecą ziemniaki ok 500g, gotowane albo z piekarnika.
Generalnie staram się mięso smażyć na smalcu/oleju, jaja na maśle - mięso odsączam z nadmiaru tłuszczu.
Cukru nie używam do niczego :v.
Myślałem, żeby zmniejszyć z 50g WW, a wjebać np masło orzechowe czy coś dla podbicia tłuszczu :v
Jakieś rady co zmienić, co wyjebać, co zostawić, jak z kaloriami, wysiłkiem aerobowym? :v
Celuję w zjechanie tego tłuszczu, ale nie chcę jakieś mega redukcji, bo już w ogóle będę do czipsa podobny :v
Big Jami pod okiem Dzordza Faracha ciekawe czy dobrze go poprowadzi
Jaka przedtreningowka na początek? Zaczynałem od SAWa i w chuj się zawiodłem, dobra pompka mile widziana.
zrób sam z tego co Cię klepie w odpowiednich ilościach
Mleko z WPC daj do śniadania bo brakuje tam białka; potrzebne będzie lekkie obcięcie kcal o jakieś ~300 i wtedy powinno ruszyć. WW nie zamieniaj na masło orzechowe, staraj się trzymać jak teraz relatywnie nisko tłuszcz, ww względnie wysoko. Poza tym masło orzechowe nie ma wielu zalet poza tym że jest jedynie dobre. Zamiast aero kręć interwały -> wygoogluj "Interwały od A do Z" (są 3 części)
:((
Oczywiście już posrany jestem :/
Wczorajsze makro :
Dodano: 6 164,8 kcal 133,6 g B 998,3 g W 181,9 g T
a dziś jak młody bóg haha, ciut za dużo tych tłuszczy jakby było 100-150 by było cacy ale milka miała dużo fatu no i frytki z maka tez
Kuba nie masz sie czym przejmowac ja tez mialem tam bol przy przysiadzie tak jakby mi skore rozrywalo i takie cholerne pieczenie, po prostu zrob rozgrzewke dobra przed, orbitrek, poruszaj troche, zrob na mniejszych ciezarach, jeszcze niedawno przy 80kg to odczuwalem, teraz przy 110 tego nie ma, samo znikło.
ja nie chce medrkowac ale moim zdaniem carb nite nie powinno wygladac w stylu wpierdalania w siebie wszystkiego co jest pod reka, czy to czipsy, czy mcd, czy milka, czy pizza, czy cos. w artykule bylo wspomiane co prawda o pizzy, czy jakims kebsie, ale powtarzanie co 7 dni takiej rozpusty i wrzucanie w siebie over 600g chujowego wegla z czego pewnie 300 to cukier imo mija sie z celem wyciecia.
jezeli cos zle mowie to popraw mnie ktos pls
@Kubaa93 ;
Myślisz, żeby jeszcze w DT krecić interwały? Bo powiem Ci, że 2 treningi boksu mnie męczą dość konkretnie ;p Oki, od jutra te zmiany wprowadzę, dzięki ! :)
Tiwi, może i masz rację, nie zaprzeczę, ale jestem samoukiem, jadę droga prób i błędów i sam sobie odpowiadam na pytania czy mogę czy nie.
Były 3 tygodnie bez cheata - chujowo, metabolizm zwolnił, nic się nie działo w drugim ani trzecim tygodniu.
Były 2 tygodnie bez cheata - tu już w miarę, metabolizm lekko w dół, brak ospałości, energia była, ale progress po tygodniu zatrzymywał się lekko i organizm chłonął ogromne ilości wody
Był tydzień bez cheata właśnie wczoraj - tak zrobiłem drugi cheat tydzien po tygodniu bo chcialem sprawdzic co bedzie sie dziac i powiem Ci tak: W niedziele tydzien temu weszło 6k kcal, oczywiscie tak jak mowisz wiekszosc to cukry, ale wrocilem do domu o 16 po treningu, zjadłem jakies 3k kcal w godzine po czym po 1,5h bylem w lazience, wszystko zostalo w moment strawione i wykorzystane, potem było to samo, woda ładnie zeszła, wyszły żyły, następnego dnia było płasko aczkolwiek sylwetka na - ogólnie, lecz po 3 dniach gdy wszystko wróciło do normy, był progres, po 4 dniach żyły na żebrach czyli fat poleciał, dobre nabicie i więcej siły na treningu. Przez cały tydzień metabolizm pełne obroty, codziennie posiedzenie w łazience normalnie, nie jak przy 2 tyg bez cheata, dlatego postanowiłem wczoraj też zrobić cheata i powiem Ci zajebiscie sie dzis czuje, psycha na ogromny +, metabolizm na +, bo wczoraj z 3 razy w łazience, mimo ze 5 miesiac redu i wiadome ze metabolizm na niskim poziomie, dzis to samo, dobre samopoczucie (pomiajac ze jestem kurwa mac chory i nie moge isc na silke, bo przez nos gadam i ledwo oddycham bo tak zajebane gardło, dzieki ci jebana wiosno za zjebana pogode). Wiec podsumowujac okaze sie w srode-czwartek czy moge sobie co tydzien pozwolic na takie cos, czy jednak zostac przy e2tyg takiego carb nite-cheata zajebać żeby lekko podkręcic no i podkresle ze od dzis wchodze na VLCCD - tak 2xC LOW CALORIES i CARBS tj. 1400kcal 200gb 30-40g ww 50g tł, ostateczna wycinka przez 4-6 tyg.
Jedyne na co jestem troche zły i dręczy mnie sumienie za wczoraj to, to że weszło 2x tyle fatu co powinno wejsc. Bo w ostatnią niedziele było tylko ok 100g, to tyle he
edit.
Carb Nite to jest chulaj dusza piekła nie ma, robisz trening po poludniu, wracasz 16-18, masz 6-8h rozpusty, konczysz jesc i idziesz spac ;)
Yo, tak mnie zastanawia, kiedyś kolega mocarz powiedział mi ze przeterminowane suplementy można dalej brać, mam kreatynę z angli w kapsulkach jakieś 8miechow po, co o tym myślicie?
Ja brałem hyperleana rok po~ i żyje :D
napalm ten duzy z vitargo kopie bardzo przyjemnie
Tylko jestem pizdą bo tylko SAWa próbowałem i wkurwiałem sie bo na 3 porcjach kończyłem (bo mi szkoda było XD) i szczerze nie wiem co na mnie działa. SAW na początku przyjemny był oczywiście później chuj go strzelił. Napalm dla mnie tera za mocny chciałem coś między a wiedzy na ten temat nie mam ;x
a co za problem sypać mniej napalmu xdd?
ja kupilem ten kfd pre workout sype juz 4/5 miarek zeby jakis efekt odczuć :P
napalmu wystarczą 1-5 / 2
Panowie mam oferte 300g black bomb dorian yates za 80zl brać dla potomności ?
Pytanko do was Panowie, co jecie jak chodzicie do pracy, jakie dania są stosunkowo łatwe w przygotowaniu i nadają się do tego żeby je wrzucić do pojemniczka i opierdzielić ze smakiem, czasami nawet na zimno :)
kurczak/jakas ryb/ryz/makaron/warzya
ja w pracy zazwyczaj biere szejka z owsianymi i białkiem.
serek wiejski do tego chleb z szynką z kury i do tego pogryzam pomidorki koktajlowe też dość często
mam tylko okolo 15 min przerwy w czasami 8-10h pracy także kury z ryzem i jakims sosem nie robie zazwyczaj bo nie da się tak szybko zjeść na zimno.
jedyny pro tip jak robisz taki zimny ryz kura to musisz mieć odpowiednią ilość sosu bo nie wchodzi suche + zimne, potwierdzone info xD
https://i.imgur.com/jEPjN93.jpg?1
a wy co tam dalej jakies hehe jajeczka z wolnego wybiegu?
takie jedno 1000g bialka, 350 fatu
Jakie polecacie witaminy do stałej suplementacji? Wcześniej chciałem kupić kompleks witaminowy, bo mono dieta jednak sprawia, że pojawiają się jakieś niedobory, jednak ktoś tutaj w temacie powiedział, że w kompleksach jedne witaminy blokują wchłanianie drugich i to nie ma sensu ;d.
Pytanie drugie po raz kolejny, macie jakieś artykuły o rekompie?
109 zł kosztuje ?
taa XD
w necie pisza ze od 50 do 100 zł z tym ze bardziej 50 xd.
w sumie to nie az tak drogo jak ktos kupuje te jajca nr 0
w smaku to samo ?
strusie jajo, kurwa ale bym ojebal
potem mowisz komus ze masz diete i glowny skladnik to jajka i wpierdalasz 1/4 jajka ED
a on strollowany
dobre
no wiesz, to alma to zawsze musza zajebac cene kilkadziesiat % wyzsza niz u normalnych hodowcow
z tego co slyszalem to w smaku jest troche inne (gorsze) niz jaja kurze, ja tam nie jadlem wiec nie wiem
przemo, to chyba kurwa w garze takim jak do rosolu bedziesz robil jajecznice albo na woku takim ogromnym
Ryba to jaki sens by miało to dla psychy ładowanie dobrym węglem? Ładowanie dobrym węglem to się robi dwa dni, tak jasne, ryż, makarony etc. Jasno pisze w artykułach co jest co i ja zostaje przy swoim