http://i10.photobucket.com/albums/a1...ps3e6a95fb.jpg
http://i10.photobucket.com/albums/a1...ps121d2186.jpg
http://i10.photobucket.com/albums/a1...ps45e33716.jpg
http://i10.photobucket.com/albums/a1...ps8d2c2ed2.jpg
hyhyhyhy
Wersja do druku
A może jest to reakcja organizmu na częste i drastyczne zmiany w diecie, suplementacji.
ja przykładowo lecę
1. hopki+mleko
2. omlet 3 jaja+dżem
kawa+spalacz/ pre wo (do 0,5g kofeiny)
3. szejk+owoce/baton proteinowy
4. kura 350g+ryż 200g (do tego czasem trochę sosu/warzywko) - to dzielę na 2/3 razy
siedzi jakieś 2200-2400~ kcal, z reguły ok. 2350~
a nie porozbijał Ci się trochę ten fat z brzucha? nie jest taki jakby mniej zwarty?
edit : co to są hopki?
kurwa, to jest dla mnie inny swiat, zeby nie moc zrec slodyczy ile sie chce xD.
hopki to życie
http://www.tabele-kalorii.pl/photo-0...owym-Hopki.jpg
// a słodkie też czasem wjeżdża z tym że czekopłatki+ ananas/kiwi/truskawki+ taki procore bar mnie z reguły zaspokaja
http://puu.sh/9F1a3/4c54aae124.png
kurwa troche mnie to nie fituje na 2,5k bym sie zalal jak swinia
chyba bym wysrał płuca mając taki jadłospis ;o
jak dla mnie bomba, ale mozesz manewrowac roznymi pokarmami a efekt bedzie idnetyczny, watruba z kuraka jest fajna, twaruk, koktajle bialkowe
dobra, pare slow od tlustej swini, ktora sie robi powoli labondkiem.
@haxi
po pierwsze, nie chce hejtowac vlcd, ale dla mnie to gowno. wezcie pod uwage, ze glownie stosuja to na forum osoby, ktore sa na mniejszej lub wiekszej bombie, patrz; byczek, wukong, matius, a jaka jest regeneracja i metabolizm na bombie to wiemy wszyscy. Haxi, jak dla mnie to poprostu powinienes spac dupe, trzymac bialko na poziomie 2g/kg mc, wegle ograniczac do max 100 dziennie, tluszcze 70~. Pozatym Twoj hiit, to nie jest hiit. 3 minuty to sie pajacuje zeby rozruszac nogi (no offence), po hiicie powinienes splynac z biezni, poczuc zolc w gardle i 10 minut zakladac skarpetki w szatni. Osobiscie polecam hiit po kazdym treningu. Przez 5 miesiecy spadlem co prawda 14kg, ale jade kompletnie na sucho, jedyny spalacz to 500mg kofeiny, 100 guarany przed treningiem i zielona herbatka jak mnie suszy. Mialem 3x wiekszy beben w zimie jak za bardzo bycie szwagrem mnie wciagnelo, takze nie szukaj przyczyn w biologii, organizmie, diecie tylko zepnij dupsko, idz na 12 minut hiita, opierdalaj sobie bialko i proponuje trening ppl, a vlcd sobie darujcie.
ps. masuwe tez daruj. imo slowbulking jest bardzo fajny ale tylko z poziomu niskiego bfa, zeby redukcja potem nie byla upierdliwa.
osobiscie nawet przez sekunde nie myslalem zeby wjezdzac na vlcd czy inne cudowne diety. dla mnie deficyt, hiit, odpowiednie makrosy i przedewszystkim jebana zawietosc i konsekwencja to klucz. nawet jak sie najebiesz i na drugi dzien masz kaca to trzeba ruszyc dupe, zrobic trening, nawet jak sie bedzie rzygac w miedzy czasie, wrocic, ojebac wartosciowy posilek i masz czyste sumienie ;d
hiit na bieżni - jak to wygląda? Program ci steruje kiedy masz sprint a kiedy rest? Jak tak to dziwne te maszyny, rest to chodzenie, a sprint to truchcik. Tam nawet jak speed podkręcałem to wracało do ustawień fabrycznych po chwili. Ja biegam na dworze.
na dworze lepiej, zdrowiej, ale ja poprostu niecierpie biegac, dlatego hiituje na biezni. u mnie na silowni jest taka bieznia starszej daty i po lewej stronie mam opcje regulowania nachylenia, a po prawej stronie predkosc podawana w km/h. 4, 6, 8, 10, 12 i obok tego guzik, ktory podkreca predkosc o 0,1 km/h. Winc ja musze wrzucic 12 km/h, wyklikac do 19-20 (zajmuje to 8 sekund), wskakuje, biegne 20-30 sec, w zaleznosci od dnia, potem szybko tracam paluchem na 8 i truchtam ok. 45 sec dopoki nie odzyskam oddechu :d osobiscie jestem psychofanem hiita, bo jego dzialanie jest prze kurwa kosmiczne. kondycja 300% w gore i po raz pierwszy od dluugiego czasu uswiadomilem sobie, ze tez moge miec krate i szpare miedzy cyckami takom, ze murzyn by wjechal calym sprzetem, polecam magda gesler
ps, a po dobrze wykonanym hiicie powinenes miec spocone bary, nadgarstki, suchara w gardle, mimo ze popijasz wode w miedzyczasie, jak podejdzie rzyg do gardla to tez spoko. no i po prysznicu dalej jestes lepki przez nastepne 2h
pierdolisz i tyle powiem
pomoglo pozbyc sie bolu, a przyczyna nadal byla, a przeciez nie o to chodzi. rozumiem brac ketonal jak nie cwiczysz i ciezko Ci ogarnac, ale ketonal + silka to glupota
ej haxi
nie ogarniam, od miesiaca lecisz na vlcd, nic fatu podobno nie zeszlo, wiec dlaczego narzekasz zamiast stwierdzic, ze vlcd dla Ciebie gowno i wracasz do redukcji takiej jak rok temu skoro wtey pomoglo?
przeciez to proste jak 2+2
a co powoduje zwiekszenie sie kortyzolu? bo czytam o tej kurwie drewnianej i widze, ze glownie od stresu zalezu, a czy cos jeszcze?
jak to zbic
czy niski poziom kortyzolu jest ok?
co nam daje to ze wiemy ze rano kortyzolu jest duzo?
chyba juz wiem, dlaczego mi brzuszek urosl :<
jebac kortyzol. brzuszek rosnie bo sie chujowo odzywia i wpierdala duzo ww, a brzuszek spada jak sie jest na deficycie i robi cardio, cala filozofia i pierdolic geny, hormony, chujemuje tylko spiac dupe, zapiac miche i ruszyc dupsko na trening
@down:
180-250g tu, hehe
to co haxi robil to nie jest kurwa vlcd, 80g białka dla faceta (haxiego) czyli blisko 1g/kgmc? Kurwa, trzymajcie wysoko biauko na redukcji
musze to uszanowac, ale dla mnie jakby kazdy czlowiek na swiecie mowil o kortyzolu majac na mysli zalany brzuch, to nie byloby redukcji, a nie bez powodu od czasow janusza chytrusa ludzie powtazaja jak paciesz, ze 80% to micha (dobra, dla mnie jakies 65, no ale jednak podstawa)
w ramach ciekawostki dodam, ze taki koleszka, ktory w licbazie chodzil ze mna do klasy jest wyciety i ma definicje jak owca (znaczy sie jez) przed sopotem w zeszlym roku. co prawda bardzo dlugo trenowal reczna, ma fajny gen, teraz studiuje na awfie, ale gosc juz drugi rok ma wbite w ww i tluszcze, tylko poprostu reguralnie opierdala po 6 calych jajek, zapija to wpc i żre twaruk. nie schodzi z bialka ponizej 170 (wazy 75kg)
to jak ty w 800kcal chcesz upchać 2g B skoro to wychodzi 160gB czyli +- 640kcal?
Przecież na takim deficycie kalorii jak dopierdolisz na maxa białka to jaki to ma efekt, oprócz obciążenia nerek? Organizm i tak białko zamieni na energie, a nie że całe białko idzie do mięśnia. Ostatecznie z tych 2g B i tak sporo na energię pójdzie więc wyjdzie prawie to samo co zrównanie białka z tłuszczem, aby maksymalnie uciąć węgle (torgowe zdrowe węgle to minimum 70g)
jakies 3 lata temu jadlem co chcialem i ile chcialem. potrafilem wdupic na sniadanie jajuwe z 10 jajek, a masa w miejscu. jadlem wiecej niz dwoch kumpli razem wzietych. po prostu regularnie pilka. no jak spadla aktywnosc fizyczna, to nie bylo jak oslabic dzialania kortyzolu i pojawil sie brzuszek ;< (czy to tak dziala?) moze po prostu haxi za malo sie rusza
a to nie jest tak ze najpierw makrosy, a pozniej kcal? przeciez 1g bialka to grzech
Wjedź na normalną dietę i rusz dupe biegać. Kombinujesz tak jak byś się do zawodów przygotowywał czy chuj wie co.
Chuj a nie kortyzol. Ludzie, powiecie mi że 90% forum ma spierdoloną gospodarkę hormonalną i że tyjemy bo niesamowity kortyzol się podnosi? Wolicie to wytłumacznie zamiast tego że wpierdalamy gówno i nie ruszamy dupy prócz siłowni?Cytuj:
jogurt napisał
no ale chyba nikt nie powiedział, że vlcd=800kcal?
imho jak na Ciebie to z ~200g białka, trochę tłuszczu (50g?) i kilogram warzyw, nie dokształcałem się z zakresu vlcd ale ja bym to tak widział, do tego 3 treningi siłowe i te aero czy co tam lubisz 3-4x, jeśli od tego nie zejdzie Ci fat to chyba pozostaje popełnićkulturystycznesamobójstwo xd
no to nie pierdol
bawicie sie w vlcd, szukacie rozwiazan w hormonach, genach, nie genach, a metabolizm sie pierdoli.
nie zycze nikomu rozregulowac metabolizmu, bo sam przez skurwysynska niewiedze i glupote doprowadizlem go do takiego stanu, ze do dzis zbieram zniwa;d
poztym ile osob z reka na sercu tak naprawde zostalo przeswietlonych przez lekarzy od stop do glow zeby stwierdzic, ze hormony sa uposledzone?
nie mowie, ze nie ma tu takich ludzi, ale sam 2 lata temu krzyczalem, ze mam zjebane geny, bo zapierdalam za pilka 4x w tyg po 2h, a dalej mi sie faldy przewracaja
idz teraz do endokrynologa i powiedz mu, ze to co robi jest pierdolona bzdura i jego pacjenci maja sie SPIAC, a nie brac jakies kortyzole. boze, jak ja nie trawie takiego durnego gadania.
dlaczego grzech, przecież osoby "cywilne" na jaki chuj mają jeść tony białka? 1 - 1,2 gB to całkiem spoko dla osoby która niczym się nie interesuje, tu ok jak się ćwiczy to wiadomo, że jest więcej, ale jak ja mam na samym białku polecieć i olać tłuszcze i wegle to jest to straszny pomysł. Tłuszcz potrzebny w organizmie, hormony lipnie bez niego działają c'nie? Tłuszcz najlepsze źródło energii dla organizmu pod względem jakości (o ile dobrze pamiętam? mogę się mylic, poprawcie mnie), więc smiało się węgle ucina.
Nadmiar białka i tak jest przerabiany na energie, obciąża to nerki, długo się trawi i do mięśnia i tak mało co z tego wchodzi. Jak najpierw dbać o makro to za chuja nie polecisz VERY LOW tylko to będzie bliskie średniej WHO.
2g B/kg = 640KCAL
1g T/kg = 720KCAL
0,5gW /kg= 160KCAL
1500KCAL
to nie jest low IMO, bo z definicji jest 800 - 900 kcal dla vlcd, ja miałem rezerwę do 1000.
fix me if im wrong
kurwa taki ze az tak nie leci mnieso? %-)
na 800 kcal walisz 200g bialka i tone koksu, rozumiesz?
#edit
mam dla Ciebie propozycje haxie
zjedz jutro 5-7g ww/kgmc +150-200g białka zwierzęcego
pojutrze zacznij jeść tak:
500g cyca
250g twarogu lajt
500g cottage lajt
2-3 jaja
+masa ogórków, sałaty, brokula, kalafiora
smaż na pamie/teflonie co tam masz
http://i1.memy.pl/obrazki/c442721240...ajcie_mnie.jpg
Weź jak masz taką bekę kręcić to nic nie mów
hur dur jestes leniwy, ciezka praca, a nie jakas sesja egzaminacyjna i tlumaczenie sie hormonami xDDDDDD
zmorfowalismy w sfd.pl i taka prawda, jebie tu gownem na potege
jade do lekarza, bo mnie woda po obiedzie podlalo, trzymajcie się
jedz lepiej do lekarza i niech odessie gowno z czaszki
pierdole, stezenie samcow alfa i przesmiewcow-polglowkow jest zbyt wysokie xDDDD
hehehe xD sebastian no przestan tak obrażać xdxd ;pp
i jeden i drugi przesadzacie w skrajnosci ale kazdy ma czesciowa racje
pierdolenie wszystkich grubasow o tym ze hehe nie moge schudnac bo jestem leniwa swinia, a tymi ktorzy naprawde maja problemy z hormonami stawialbym na jakies 100:1
no i suple z ameryki wsZystko załatwia. dobra bawta się dobrze bo wkurwia mnie pisanie z telefonu;d