siedzę tak sobie i kminię: jeśli dobrze kojarzę, hcg powinno być przechowywane w lodówce, tak jak ma to miejsce w aptekach. A co z takim hcg od dila?
Wersja do druku
siedzę tak sobie i kminię: jeśli dobrze kojarzę, hcg powinno być przechowywane w lodówce, tak jak ma to miejsce w aptekach. A co z takim hcg od dila?
wie ktos moze jak wyglada wioslowanie motocyklowe?
problem : mam za slabe plecy. ~155-160 mc, ~ 140 kg przysiad , 60kg 1 rep dipsy - 32.5 kg 1 rep podciąganie, móglbym tak wymieniać i wymieniać, ogolnie są moim zdaniem nieproporcjonalnie słabe (np jak robiłem ten przysiad z tym dziwnym gryfem co sie w środku niego stoi, to nogi jeszcze mogly spokojnie przy 150, a plecy łamaly pozycję)
obecnie trenuję 2x gora 2x dół
mój pomysł jest taki, żeby na jednym treningu dołu napierdalać martwy mocno, fronty i troche tam innych masturbacji, na drugim przysiad i dzieńdobry
a jeśli chodzi o górę, mogę albo robić 4 ćwiczenia zamiast 3 kazdego z tych dni (np hp, drążek, pp, dipsy - wiosło, drążek, skos, wyciskanie siedząc czy coś tam)
albo robic jednego dnia górę powiedzmy dipsy x drążek x pp a drugiego dnia osobny trening pleców
proszę o pomoc.
skonczyla mi sie kawa i teraz zastanawiam sie czy bardziej oplaca kupic sie kofeine w tabsach, ew. jakas guarane
glownie do pobudzenia z rana i z nastawieniem na nauke. polecicie cos czy lepiej zostac przy kawie?
jestem na kofeinie/guaranie od marca i tbh 500mg mnie w ogole nie kopie, ale dzisiaj doznalem szoku, bo konczac zmiane w robocie walnalem sobie kawe z expressu, tj caffe latte + zalane czekolada i tak mnie potelepalo, ze w lozku sie wiercilem od 8 do 11 i spac nie moglem ;d (po nocce bylem)
anyway dalej zajebiscie sie poce po kofeinie - ogolnie polecam pixy kofeina + guarana. taniocha, a dlugo starczy
ale przeciez kawa jest wspaniala
zrobiłem sobie rampę wykroków ze sztangą, wyszły w sumie 4 serie robocze a dzisiaj kurwa ledwo siedzę tak dupsko boli
jakie polecacie cwiczenia na srodek klaty/(góre ?). Robie w zasadzie tylko laweczke i o ile klata blisko pach wyglada spoko to przy mostu jest lipa.
Sciskane wyciskanie hantli.
Ostatnio zaczalem robic cos w stylu odwrotnej rampy.
Tzn - rozgrzewam sie, zakladam sobie jakis duzy ciezar, trzaskam serie i powoli z niego schodze. Robie na wyczucie i dopoki moge zachowac poprawna technike.
Calkiem to nieglupie, bo pozwalam sobie w ten sposob na wiekszy ciezar.
Chemiki, udarry, byczki, wootangi - ma to sens?
to wtedy nie ma nic wspolnego z rampa, ale wiem o co chodzi. czasem tez regresowalem z ciezarem, ale to jest chuj i oszustwo. na pewno nie nadaje sie to do pierwszego cwiczenia. w rozpiskach ppl to sie moze dobrze sprawdzac. po pierwszym cwiczeniu jest sie dosc porzadnie rozgrzanym i mozna wskoczyc na wieksze ciezary bez pierdolenia sie.
dropsety to już lata świetlne temu wymyślili ;d tylko chyba lepiej to traktować jako dodatkowe serie niż główne
Dropsetem zawsze bylo dla mnie cos z okreslona iloscia serii :D
No ja to aktualnie robie w high pullu, ktory jest moim drugim cwiczeniem, najpierw ida dipsy z tradycyjna rampa.