Jahehehe napisał
Ej, dognux. Wiesz na czym opiera się wiara? Na przyswojeniu danego poglądu, że istnieje ktoś (coś), czego nie da się określić fizycznie w żaden sposób. Jeżeli zamierzasz się kłócić w taki sposób jak do tej pory, możesz iść. Twoje stanowiska są zupełnie bez sensu, ponieważ z góry negujesz wszystko i myślisz, że Twoja racja uderzy w nas wszystkich i momentalnie zmienimy wyznawane wartości. Nie ma żadnego dowodu na istnienie Boga i na jego nieistnienie. To jest ta cała wiara, której prawy nie udaje Ci się przyjąć do świadomości.
Jeżeli będziesz chciał ponownie napisać, że przecież Boga i tak nie ma, albo coś w tym stylu - daruj sobie.