Mexeminor napisał
Ja się czasem zastanawiam Artur czy ty jesteś serio upośledzony czy po prostu mnie trollujesz :hmm
Dalej się czepiaj tego E12 i Giulietty, pomimo tego, że naprawdę średnia Toyota i to jeszcze robiona w Turcji i Anglii, była lepiej robiona w środku od Giulietty i tutaj nie ma co się kurwa kłócić. Design nie ma znaczenia, nie o tym była mowa, chodzi tylko i wyłącznie o jakość materiałów i spasowanie. Poza tym wiesz, że ja bardzo chwaliłem środek Giulietty, gadaliśmy o tym w chuj i trochę, ale to nie zmienia faktu, że to jest włoskie i niestety jest jak jest, kilka lat i treszczy jak Mario do słuchawki jak spierdolisz dla niego transport, a w dotyku jest przyjemne niczym kutas Fabia, który przyjmujesz regularnie w ramach podziękowania za dawanie dla ciebie roboty.
Civic V jest o kilka klas lepszy we wszystkim od jakiejś Dacii, poza tym, że jest starszy (chociaż dla mnie to jest kolejna zaleta, ale dostosuję się do twojego poziomu). Takie auto w dobrym stanie to naprawdę przyjemność, Japończycy nigdy nie robili lepszych aut niż w latach 80. i 90., pisałem już wielokrotnie o co chodzi, ale podsumuję to krótko - one po prostu perfekcyjnie spełniają swoje zadanie, są autami z krwi i kości, są 100% treści w świetnej formie, a dodatkowo w wersjach takich jak ten Civic dają kupę frajdy z jazdy.
Oczywiście, że jest, kwestia za jaką kwotę można ją dostać i jak się ma stan faktyczny do zapewnień właściciela. Taki Civic ma bardzo niewielkie szanse popsucia się, części mechaniczne są tanie i łatwo wymienialne, roczny koszt użytkowania takiego auta będzie bardzo niski. Dla porównania nawet nowe Tipo czy inne tanie auto (ciągle ~20k więcej niż ten Civic w zakupie, przypominam) musi pojechać na minimum jeden przegląd, który kosztuje 1k jak nie lepiej. Do tego wyższe ubezpieczenie. Za te pieniądze zrobimy serwis Hondy i może nam jeszcze zostanie.
Jedyny prawdziwy problem Civica to rdza, a raczej podatność na nią. Jeżdżenie nim zimą nie jest najlepszym pomysłem, w ciągu maks dwóch lat trzeba będzie robić blacharkę. Nie zmienia to faktu, że nie będzie to kosztować dużo, ale ja bym go zimował i miał drugie auto na ten okres, np. Audi 80.