Siema
podciagam sie nachwytem i dzień po czuje troszke klatke. Miesnie klatki sa troszke zaangazowne podczasz podciagania nachwytem?
@up
ale netflix jest po 8 PLNy na miesiac xD
Wersja do druku
Siema
podciagam sie nachwytem i dzień po czuje troszke klatke. Miesnie klatki sa troszke zaangazowne podczasz podciagania nachwytem?
@up
ale netflix jest po 8 PLNy na miesiac xD
@Tatasek ;
Tak
@durel ;
Przecież takie przeciążenia to normalność. U mnie na uczelni w zakładzie biomechaniki są badania kajakarzy i kanadyjkarzy, byś widział co się tam odpierdala. XD
Generalnie przykurczona klatka, brzuch, najszerszy grzbietu, pewno i biodrowo-żebrowy, najdłuższy, czworoboczny lędźwi. Ale tak to chuj tam można powiedzieć bez sprawdzenia tego.
@Celesta Slayer ;
Fizjo stwierdził mi poki co tyle:
-ograniczona zewnętrzna rotacja(???) ramienia ale tutaj mam fajne ćwiczenie na to
-słabe skośne brzucha (w sumie teraz przypomniałem sobie że mi sideplanki zaordynował więc może bym to wrzucił zamiast allahów xd)
-nierówność między jednym a drugim pośladkowym i jednym a drugim czworogłowym, niby cały czas odruchowo cały ciężar przenoszę na jedną stronę i kazał mi robić zwykłe spięcia pośladków i czworogłowych (kilka razy dziennie) no i pilnować się żeby ciężar równomiernie rozkładać a nie na jedną stronę
-ta dysproporcja niby coś tam z biodrami popieprzyła, dostałem też jakieś ćwiczenia na otwarcie bioder właśnie
-kazał nad stopami i łydkami pracować, że na palcach chodzę i "nie mam stóp" cokolwiek to znaczy, generalnie mówił żeby nawet po domu chodząc co chwile zatrzymać się i zrobić kilkanaście wspięć na łydki
-co do góry ciała to wspominał jeszcze tylko, żeby łopatki ściągać przy robieniu wszystkiego praktycznie no ale generalnie nie było tam tragedii
No ale jak te wszystkie przykurcze o których mówisz sprawdzić to już nie wiem czy ten fizjo nawet myślał :/ Generalnie dobrze byłoby chyba się przejść jeszcze do innego specjalisty żeby to ogarnąć?
Po tym co piszesz myślę, że koleś głupi nie jest. Ograniczona rotacja zewnętrzną to właśnie przykurczona klatka, podłopatkowy, najszerszy grzbietu.
Co do reszty to nie wnikam, bo nie widzę Twojego stanu.
A co konkretnie mogę robić by się tych przykurczy pozbyć? Mam zaordynowane jedyne to ćwiczenie, łapie jakiś kij w dłoń i opieram go o zewnętrzną stronę łokcia tej samej ręki i drugą ręką ciągnę w przeciwną stronę, robię taką dźwignie która ma poprawić zakres ruchu. No ale jak piszesz o przykurczonym najszerszym, kilka razy trafiłem przy rollowaniu na taki punkt, że czułem dość mocny ból w linii od najszerszego (tam gdzie uciskałem rollerem) aż do mniej więcej środka zewnętrznej strony ramienia (jakby między tricepsem a bocznym aktonem barku), tak więc coś tam faktycznie musi być na rzeczy.
Szczerze to nie bardzo potrafię sobie wyobrazić te ćwiczenie :D.
Rozciągać się, rollować i nie wracać do patologii(czyli uważać na pozycję itd)
Rozciąganie, rozluźnianie (rolowanie, likwidacja punktów maksymalnie bolesnych/spustowych) ale przede wszystkim likwidacja złych nawyków ruchowych no i reedukacja mieśniowa (odbudowa prawidlowej pracy miesni globalnych bo strzelam w ciemno że tam jest problem) ale nie poprzez robienie jakiś planków czy ćwiczenie prostownika grzbietu, bo to co innego. Nie wiemjak Twoje ciało zachowuje się na codzień, ile czasu spędzasz na siedząco, w jakiej pozycji. Za duzo tu się rozpisywać. Jesli fizjoterapeuta jest fizjoterapeutą, a nie masażystą, czy trenerem życia po kursie z siłki to to wszystko sprawdzi.
A co do tych barków, to nie rób na siłę ćwiczenia ktorego nie możesz wykonać w pełnym zakresie, bo jak sam napisales po pewnym czasie boli Cię "kręgosłup", niepotrzebnie pogarszać problem w miednicy. Jest tyle fajnych ćwiczeń na wzmocnienie obreczy barkowej.
nie moge wstawac z lozka, depresja, z rana przez pierwsze godziny jestem gotowy zabijac bez powodu, ciagle rozdrazniony, czym sie nafaszerowac?
testosteron
no nie wiem, brakuje mi jasnosci umyslu, chodze taki przybity, moze sesja z czarodziejem???????? albo torgowym czarodziejem byczkiem????????
zapetlam pare czynnosci w kolko i tak mi leci zycie od paru tygodni
taki okres, ze pazdziernik i listopad chodzisz rozjebany jak dziwka po robocie
od kwietnia~ do sierpnia/wrzesnia chodzilem na silke z samego rana, teraz o 8-9 jestem tak samo "nieprzytomny" jak o 6, masakra
po 2 to znajdz sobie kobite(nic tak z rana nie stawia na nogi pzdr ;] ) i czesciej przebywaj z ludzmi(towarzysko, a nie z jakimis jebanymi rakami z pracy czy uczelni)
Czy leginsy nosi się na golej dupie?
ja to mam teraz taki problem, ze musze spac chyba z 10 godzin zeby wstac bez oporu z lozka + w ciagu dnia wjezdza jakas drzemka, bo inaczej to moj mozg wgl nie kontaktuje :(
jakies protipy?
bo nauczyles sie tak spac, jesli martwisz sie czy dajesz rade sie regenerować to 8h powinno wystarczyc. Ja bardzo ciezko cwicze i w dni pracujace spie 6-8h, a w dni wolne zawsze 9h i sam sie budze i czuje sie zajebiscie.
Powyzej 9h to juz moim zdaniem bardzo duzo