to luz 120zl za zapas kury na miesiac, is this real life?
Wersja do druku
to luz 120zl za zapas kury na miesiac, is this real life?
ja mrożę mięsa mielone, kotlety, piersi z kurczaka, kiełbasy, rosół, chleb :DD
wszystko smakuje tak samo, tylko nie można odgrzewać w mikro, a normalnie w garnku/patelni
btw - Przysiad. Jak to z nim w końcu jest?
Jedni mówią że do 90*
Tu na torgu modne jest ATG (jeżeli to oznacza ass to the grass)
Każdy z przedstawicieli obu technik ma zbudowane nogi, więc... ?
Pełne a nie sebowe oczywiście, właśnie dopijam mój energetyk tzn. kawę z masłem i spadam robić skłaty.
a jak to z kolanami, chrząstkami itp. jest ? Ja osobiście robiąc pełen to normalnie odczuwam czasami takie strzały, jak wtedy gdy się strzela palcami. Takie coś nie zdarza się w półprzysiadzie.
Półprzysiad również jest uznawany za technikę przysiadu, więc chyba not that bad i wcale nie sebowe?
Jeżeli na wiosło biore prawie tyle co na mc lub na wycisk hantlami tyle co na płaskiej to coś ze mną jest nie tak?;<
altra na psim polu, nie pytaj gdzie to XD
są sebowe jeśli ktoś traktuje połówki jako normalny przysiad, also to ten połówkowy jebie kolana a nie cały, nie mam czasu teraz tego opisywać bo muszę wychodzić ale może znajdziesz coś w necie chociaż po polsku to pewnie małe szanse
tak, masz zachwiany balans siłowy, edit : ale od tego się nie umiera i z czasem się zazwyczaj wyrównuje bez żadnej ingerencji
Wyrobią się, przestaną strzelać, ewentualnie słaba rozgrzewka.
Ja osobiście jak na początku robiłem siady to pełne mi sprawiały dyskomfort, kolana bolały, więc robiłem 90, aż do momentu jak mi się nogi trochę wzmocniły, słuchaj swojego ciała, a nie rad byków 2x większych i podnoszących tyle samo razy więcej. :D
ale hantle się nie sumuje bo to inne przełożenie jest :)
nie no im większy ciężar tym mocniejsze te strzały i większy dyskomfort, przez to mi zawsze psychika siada i tylko gorzej mi się ćwiczy. Jak robiłem połówki to w chuj lepiej z wszystkim było. Wracam do nich :)
ej, ja mam taka dziwna klate, ze 2 cycki nie sa ze soba zlaczone, tylko dzieli je mostek. wpisałem szewska klata w google i myslałem, ze rzygne. ja takiej dziury w klacie nie mam xd jak sie nazywa to co ja mam
przyzwyczailem sie, moja matka mi wmawia, ze jedzenie cozdiennie jajek mnie zabije, oprocz tego gdy tylko ugotuje sobie wiecej niz 2 jajka (czyli zawsze xD) to odrazu musze sluchac kazania
a no i dodatkowo, ostatnio cos mnie katuje, ze w odżywkach białkowych są jakieś pochodne amfetaminy "bo tak mówili w telewizji, a tam by przecież nie kłamali"
tzw. kurza klatka, też to mam i nie wiem co z tym zrobić. w grudniu ide do ortopedy w związku z problemami z kręgosłupem, to zapytam ;d
Pełne siady robią trójboiści, bo inaczej nie zaliczą. Światowi kulturyści też, większość z Was nimi nie zostanie więc chyba bez sensu psuć na starość stawy XD Ja kiedyś pełne robiłem a teraz do 90stp
kowboj, ty miales plecy z klata polaczone, jo? rzuc planem, bo chce od grudnia cos w tym stylu wprowadzic
klata
wl rampa silowo 4x5
wl skos + 4x8
chest dipsy 4x8
wycisk hantli plasko 4x8
rozpietki plasko 4x8
wycisk na maszynie siedzac 3x12
plecy
sciaganie drazka do klaty 3x8 i za glowe 3x8
wioslo deadstart 4x8
wioslo jednoracz 4x8
przyciaganie linki wyciagu dolnego w siadzie 3x12
tak to wyglada, dol plecow tj mc robie w dzien nog. ale nie wiem czy jest sens zebys Ty tak robil, ja tak robie bo po prostu to sa moje ulubione cwiczenia : D
Ogólnie chodzi o to, że ATG jest naturalnym ruchem stawu kolanowego. Jeśli natura chciałaby, żebyśmy zginali go tylko do 90 stopni to nie dałaby nam zejść niżej. Plus przy siadzie do 90 stopni pojawiają się duże siły nienaturalnie obciążające kolano. Ale to już niech mądrzejsi się wypowiedzą.
Trójboiści nie robią pełnych bo do zaliczenia wymagane jest zazwyczaj by szczyt mięśnia czworogłowego znajdował się poniżej poziomu kolan także to nie jest pełen siad zwany arg to jedna sprawa, druga zaś rozbija się o to, że niepełne siady rozwalają kolana gdyż w momencie zatrzymania ruchu w połowie przy kącie 90stopni strasznie dostają w dupę od tych naprężeń dlatego lepiej jest prowadzić ruch do końca, czyli tak jak nas stworzyła natura, jak oglądasz Cejrowskiego to przypomnij sobie jak Indianie i zasadniczo wszyscy ludzie żyjący na dziko spędzają całe dnie, podpowiedź :
http://indian-cultures.com/scans/Yan...20ceremony.jpg
oraz kolejny przykład, najbardziej neutralny gdyż w roli głównej jest dziecko, które nie zostało jeszcze skrzywdzone przez cywilizację i nie spędza 3/4 dnia siedząc na krześle :
http://www.bellavita-fitness.com/wp-...-squating2.jpg
Słyszałeś kiedyś żeby jakiś indianin albo dziecko miało problem z kolanami, stawami, kręgosłupem bo całe dnie spędza w pozycji głębokiego siadu?
To tyle ode mnie na ten temat i dalej rób swoje półprzysiady jak WK i inne sebki.
jest godzina 15 30, depresja w chuj, jestem po 2 ujebanych kołach, po 2 chujowych posiłkach, zanim zjem kolejny bedzie 16 30 zanim wroce z treningu 20 FUCK THIS LIFE
wiem co czujesz =/
dzisiaj po przysiadach tak zajechałem nogi, że nie byłem w stanie wykonać drive przy pp, pierwszy raz w życiu takie coś miałem, porażka ;d zamiast pp musiałem zrobić military i fajnie wyszło bo myślałem, że będzie z połowa ciężaru co przy pp a tutaj zrampowałem do 60kg także sponio jak na mnie i drugi taki trening po długiej przerwie xd
@udarr
seems very legit to me, ale... jest zasadnicza różnica - oni mają tę pozycję bez obciążenia. Pytanie teraz jak obciążenie wpływa na taką pozycję. Mam na myśli tę samą sytuację co wyciskanie sztangi na barki zza głowy. Naturalnie można tak ręce ułozyć i poprowadzić ruch, ale z obciążeniem nie raz było tu mówione, że to nienaturalne i szkodliwe jest.
@up
no mnie jeszcze cały czas nogi, dupa i łydki bolą od wtorku. Siad, wypychanie na maszynie, prostowanie, wykroki i łydki maszyna + sztanga.
zaraz ide usmazyc sobie placki owsiane
ciekawy jestem co z tego wyjdzie ; d
A słyszałeś kiedyś, żeby jakiś indianin(:?) albo dziecko podnosił/o ciężary? Poza tym, nikt tu nie podnosi 800 funtów na siad, gdzie przy takim obciążeniu mały błąd może prowadzić do kontuzji.
Jeżeli pełne sprawiają mu ból to rozsądniejszym jest robić 90, a nie snuć jakieś domysły - tymbardziej, że przy niepełnych bólu nie ma. Zresztą to co podałeś to nie są żadne argumenty tylko jak sądzę Twoje domysły. Chętnie bym zobaczył jakieś badania na ten temat, bo gdybać i wymyślać teorie o indianach i dzieciach siedzących w siadzie pełnym, który zresztą odciąża praktycznie wszystkie partie mięsniowe, bo dupa się opiera na łydach, każdy może. ;) - i to pewnie jedyny powód dla którego ludzie tak siadają, bo są leniami, słabiakami i mięśnie drżą.
btw. Jak ktokolwiek mógł słyszeć o problemach stawów i kolan indianina - kogo obchodzi jakaś zacofana cywilizacja?
Zresztą dobre zdjęcie dałeś, naćpa się taki jeden z drugim i siedzą całe dnie na dupsku. Ciekawe jakby to wyglądało jakby takiemu dać sztange na barki i kazać robić przysiady pełne... :D
Jestem Seba, bo nie robie pełnych siadów, bo indiańce tak siadają. - spoko, spoko.
Spróbuj sobie pojeździć dłużej na najniższym poziomie siodełka w rowerze i daj znać jak bardzo bolało.
Takie moje zdanie, również domysły z lekką próbą logicznego myślenia.
stale napiecie miesni-mowi to panom cos?
ja nie robię, bo nie mogę, gdyż jak robię nawet bez ciężaru to mi kolano strzela jak skurwysyn.
Niby te siady coś tam pomagają jak je targam na małym ciężarze, ale na większym jakbym miał jeszcze zrobić pełny to kaplica chyba xD
jest jakas roznica czy bede jadl twarog ze smietana czy jogurtem naturalnym?
w ogole kurwa. nie spozywalem kofeiny od 100 lat. wczoraj wypilem tajgera i mialem zjazd jak po bialym. dobrze ze nie kupilem zadnej jebanej przedtreningowki. bolaly mnie wszystkie stawy i ogolnie zdychalem.
ale ból dupy xd przykro mi, że nie jesteś w stanie wykonać atg bo są za trudne, bo nie masz siły, bo nie jesteś w stanie czy cokolwiek innego i musisz się zadowolić pólprzysiadami,
czekam na jakieś sensowniejsze argumenty od Ciebie dlaczego to półprzysiad jest lepszy od pełnego bo na razie piszesz jakieś smuty o 800 funtach,
przy okazji wskaż mi też gdzie tu jest logiczne myślenie bo ja uważam kompletnie na odwrót
jeszcze wmieszać w to tut i już w ogóle sprawa się komplikuje over 9000 XD to chyba temat na inną rozmowę
a ja tam wale kawe mocna dzien w dzien, przysiady robie pelne, a jak juz brakuje sily w ostatnich powtorzeniach to polprzysiady no i zyje. jak ktos chce robic polprzysiady to przeciez i tak bedzie rosl, a chyba o to chodzi nie? niech kazdy robi tak jak mu wygodniej i jak lubi, a bedzie zajebiscie ;d
nie znam nikogo komu jebly stawy i podawal jako powod: na 100% przez pelne przysiady! ale tez nie znam nikogo kto ma 50 lat i mowil: stawy mam zjebane przez przysiady!, wiec nie moge stwierdzic czy niszczy czy nie ;d
czemu tut tu mieszac. stawy bez pomocy napietych miesni sa poddawane tak popierdolonym silom, ze dopiero wtedy mozna sie zaczac bac o kontuzje. jedyna prawdziwa zmora kolan moze byc robienie szybkich i glebokich siadow zbyt dynamicznie. chodzi o prawie bezwladne klapniecie na dupie. jezeli ktos ma wprawe i wie co robi, to spokojnie moze robic siady kulturystyczne bez obaw o kolana. fakt, ze tam w pewnym momencie sila dziala nie do konca fajnie, ale mozna z tym walczyc.
ja szanuje ogólnie medalistów mpj z wrocka ale mam beke jak widze srebrnego medaliste jak siada do 90 stopni i pisze w swoim dzienniku że robi takie bo pełne nic nei dają...ciekawe jak ja siadam atg 180 w seriach to do 90 stopni z 200+ chyba by jebło
posilekp rzedtrneingowy
5 jaj 40g kury 50g ryzu 50g kaszy wpierdalam na predkosci i ide trenowac, dzis chyba podwojna porcja nox pump bo nie dam rady inaczej...
Ja pierdole ale mi się chce spac co za gowniany dzień. Ide robic klate bo zasnę pis
zrobilem sobie te placki owsiane
nawet zjadliwe, kupie sobie do tego jakis jogurt i opierdole w szkole
Nie mam bólu dupy, najwidoczniej zwykłą dyskusję tak widzisz, co mnie w sumie dziwi patrząc na Twoją rolę na tym forum. Liczyłem na inną rozmowę z Tobą.
Ty sobie sam wysuwasz te wnioski z mojego posta? Czy Ci ktoś podpowiada? Nikt nie piszę co jest lepsze, a co gorsze.
Poza tym gdzie ja napisałem, że mam problemy z atg? Moje argumenty już wysunełem, w przeciwieństwie do Ciebie i Twoich jak to nazwałeś 'smutów' o indiańcach i dzieciach, uważam je za bardziej wiarygodne.
A ja twierdzę, że argumentowanie ćwiczeń kulturystycznych indiańcami i dziećmi jest śmieszne.
Nie potrafisz prowadzić normalnej rozmowy, tylko atakować, wyśmiewać i drwić? Żałosne to. Wylzuj, bo ja się nie spinam na Ciebie - nie mam powodu.
a teraz wszystko spierdole: kazdy czlowiek to zestaw innych dzwigni i ludzie roznia sie miedzy soba elastycznoscia. to usrednienie z wykresu jest jak 10-12 powtorzen na mase. dochodzi jeszcze pytanie: dla jak szerokiego przysiadu jest ten wykres? chyba nikt nie jest na tyle pojebany, zeby w imie bycia twardzielem zrobic PELNY power squat.
xD
Abe ale nie pełne przysiady naprawde są chujowe
Nie twierdzę co jest lepsze, ale na zdrowy rozum.
Robisz przysiad pełny i czujesz ból w kolanie i kości strzelają. Będziesz uparcie siadał do końca, aż w końcu złapiesz kontuzję, czy zaczniesz od półprzysiadów i po wyrobieniu sobie techniki, pewności i pozbyciu bólów przejdziesz dopiero do pełnych? Przecież takie forsowanie się na siłe to dopiero jest godne takiego Seby i nie mówię tutaj o bólu w mięśniach po porządnym treningu, tylko jawnie kontuzyjne bóle.
Ja tak robiłem i nie mam teraz żadnego dyskomfortu podczas pełnych, ale jestem przekonany, że jakbym dalej ignorował to strzelanie to w końcu bym już nie wstał po pełnym.