znajdz sobie 16tke
ziomki sie smiejo ze z malolata latasz
wytrenuj ja fest
wszyscy pizda w dol bo jest najlepsza dupeczka w miescie
http://i2.pinger.pl/pgr396/7f06b3ec0.../truestory.jpg
Wersja do druku
znajdz sobie 16tke
ziomki sie smiejo ze z malolata latasz
wytrenuj ja fest
wszyscy pizda w dol bo jest najlepsza dupeczka w miescie
http://i2.pinger.pl/pgr396/7f06b3ec0.../truestory.jpg
no co do przyjmowania kreatyny to mamy inne opinie wiec w sumie jebac to, bo nie dowiemy się za bardzo jak jest naprawde najlepiej, ty bedziesz żarł inaczej i ja inaczej, a będzie działać elegancko i na mnie i na Ciebie (załóżmy) ;d
a co do splita 3 dniowego to nie mam pojęcia co to za problem. waliłem split 3 dniowy i bardzo fajnie mi się ćwiczyło, mięśnie skatowane te co chce, pompa jest, przyrosty zajebiste więc dziwie sie, ze napisales "w 3 dni nie dasz rady zrobic splitu" - no ale dobra, niech bedzie.
http://www.youtube.com/watch?v=i1CDY8zVFVo
tak ogladam filmy tego typa i żal mi tych jaj, tyle bialka na marne :(
Ej panowie bo jeszcze taką rozkminę mam.
Jak gadaliśmy o gówno żarciu to ktoś zarzucił, że jak się je taki czit mil to w sumie szybciej jest się głodnym niż po wartościowym żarciu.
Czy ja jestem jakiś niedoruchany, że jak zjem paczkę czipsów to przez 2h nie chce mi się jeść, a jak torebkę ryżu z kurczakiem i warzywami z patelni, to po około 30 minutach mam taki głód, że aż mnie ssie, a potem niedobrze się robi?
ja po kawie jestem bardziej najedzony niz po hardkorowym obiedzie
haha a mi szlug odklada kazdy posilek o 30minut, jak jem w tym czasie to jest to zwykle wpychanie na chamca, kawa tak samo, a jak wypije z rana 300-400ml mleka z 10g kakalka 16% to nie musze jesc do 10 (pijac o 6:40) i nie jestem glodny... dziwny jest ten swiat ;d
Ja niby jajka biorę z kurnika, który jest 20 m ode mnie, sąsiadka mi zawsze daje te od kur z podwórka, więc zdrowe są, ale biorę pod uwagę, że jakąś paszę może im sypnąć czasem.
Ostatnio wujek dał mi namiar na jakąś babkę, co ma 100% naturalne jajeczka, kury jedzą tylko to co natura dała. I tak mi mówi no 30 jajek co 2 tygodnie to spokojnie tam kupisz... A ja sobie tak myślę - tyle to ja zjadam teraz jak nie trzymam diety, bo nie ćwiczę... Będzie trzeba jednak u sąsiadki się zaopatrzać po maturach, bo tyle jaj to mi zejdzie na luzie w tydzień :D
ja moge od seibie powiedzieć, że jak biore od wujasa ze wsi 200-300 jaj i zjadam je to jak potem jem sklepowe to smakują jak gówno, najlepsza opcja to zainwestowac i kupic pare kur hehe
Ja sklepowych nie tykam, bo naprawdę to niebo, a ziemia.
Jest dobrze, przez miesiąc odzyskałem 7kg ze straconych w wakacje 12kg.
Nawet mnie trochę nie podlało. Wiem, że to niby niemożliwe, ale może kilka kg z samego "nasycenia" mięśni glikogenem i wodą? Bo w łapie +2cm i kabel ciągle widać.
Śmiesznie bo masy całej nie odrobiłem, a siłowo już wyprzedziłem, pierwszy raz mnie coś takiego spotkało :D