rowniez podciagalem sie na wf na ocene
chujowe to bylo xD
Wersja do druku
rowniez podciagalem sie na wf na ocene
chujowe to bylo xD
nie wiem jak to się poprawnie nazywa, ale po treningu nog zaczely moje nogi jakis dyskomfort potem odczuwac, wieczorem w wyrku co chwile mimowolnie mi sie napinają, aż po palce i wykrecaja, byle tylko napiąć :/
w sumie siedząc tez musze na palcach stawiać te szkity i napinać żeby tylko ta ulga przyszla
macie tez tak? mam brać jakieś witaminy?
@eda
skurcze? łykasz magnez?
raczej takie typowe skurcze to nie są, bo zadnego mrowienia nie ma, ale moze faktycznie magnez sie nada, thx spróbuję ;)
wahalam sie miedzy nim a wapnem i wolalam sie dopytac ;d
myślę, że powinno pomóc
z rozmowy kilku przyszlych prawnikow UW. podsluchalem bo uslyszalem silowni a wyglądali na cioty no to bylem ciekawski
no to mnie już kąciki ust drgnęłyCytuj:
a:bylem na silowni pierwszy raz wczorej , tej w zlotych tarasach (pure). No i byl taki koks, znaczy nie taki wielki ale jaki silny! Wzial na ten martwy ciag ze 130 kg!
śmiechłem w duchu już maxCytuj:
b: ale co to jest ten martwy ciąg?
i finał
Cytuj:
a: No to takie na nogi <układa ręce jak do backsquata, jakby trzymał gryf na pleckach i pokazuje przysiad>
studia w polsce gówno
moar plx :DDD
u mnie jedynie gościu jak przechodził obok mnie gdy robiłem dipsy z podwieszonym ciężarem to się zatrzymał i patrzył co robię, a wczoraj spottowałem młodzika, który robiąc WL łokcie układał jak do wyciskania wąsko na trica, a sztangę opuszczał prawie do końca żeber. Mówię mu, że tak go tylko tricek zaboli i wcale klatą nie pracuje, to mówił, że spoko jest dobrze :D
B: 184,4 g T: 124,3 g WW: 413,3 g 3449 kcal
+ troche warzywek
mniej więcej koło tego średnio
~6-7 h kosza/tyg i 4 treningi takie hmm strength and conditioning albo jesli wolicie pedalskie taśmy, pompki, stabilka itd
i jeszcze troche głodny jestem w sumie a rozłożone mam dobrze
co dodać ewentualnie? nie chce ww już a kura droga jak ja jebie tutaj jest (uk)
187 cm ~ 80 kg
Bialka nie trzeba ci dodawać, jak czujesz glod to dodajesz fat skoro nie chcesz wegli. Białko nie jest energetycznym makrosem (jest w wyjątkowych sytuacjach) wiec nie powinno się nim dobijac kcal. Jedz tlustsze mieso i ogólnie więcej fatu. Jakie masz produkty high carb w diecie ? Ile posilkow dziennie ?
ryż biały/brązowy (roznie to bywa) 2x125 g
owsiane szklanka to ~110-120 g
chleb ~ 110 g
banan
troche miodu i bakali do owsianych
5 posilkow: sniadanie owsiane, 2gie sniadanie jakies 2-3 jajca z chlebem i serkiem w, kura z ryzem, kura z ryzem (albo odpowiednik)i ostatnie co jem to kolo 23 jeszcze ze 100 g serka w i mleko no ogolnie nabiał jakiś
tragedii nie ma ale czasem jestem glodny moze troche bardziej niz powinienem i sobie pomyslalem ze moze warto dojeść jednak w takim wypadku
jak chodzisz głodny to oczywiście, że dołóż żarcia, 7 godzin kosza i 4 treningi powiedzmy siłowe trochę bardziej podbijają zapotrzebowanie, możesz sobie między posiłkami przegryzać np.: ser żółty, makrelę, śledzie, masło zawinięte w żółty ser ;d
Zjadłem śniadanie o 8~ jest 11 już głodny.. wracam do mieszkania i pora zjeść serek wiejski z bananem i bułą z dyni + kilkanaście pestek z dyni na sucho. :o
GŁODNY.
@up dokladnie
ten widok obserwujacych kątem oka koksow gry robisz pull lapsy z 35 kg przy jajkach
dzieki za odpowiedzi, spróbuje sobie najpierw sałatki z majonezem/oliwą dorzucić najpierw, co do rybek z puszki to przyslalem sobie na ten semestr z polski 20 puch szprota w pomidorkach (po 300g puchy) i takie jem 2 w tygodniu ale jak nie wypijesz po tym herby/kawy i nie umyjesz zębów to nie ma takiej opcji żeby wyjść z domu:P.
ogolnie dosram troche tłuszczy i bd patrzył co się będzie działo
polecam przeczytać
Cytuj:
Problem jest taki że 99% ludzi myśli że kulturystyka to treningi, gotowanie, dieta, aeroby, suple, towar itd.
Kulturystyka zaczyna się wtedy kiedy nam nie chce się żyć, każdego ranka czujemy się tak jakbyśmy mieli wysoką gorączkę. Życie wali się na głowę psuje się samochód, problemy w pracy, w rodzinie tez średnio się układa a my mimo wszystko konsekwentnie realizujemy swój plan, bez względu na wszystko robi się tyle ile tylko możemy, żeby tego jednego dnia na scenie, nie zależnie od formy spojrzeć sobie samemu w twarz i powiedzieć - więcej kur... nie mogłem zrobić! Zrobiłem wszystko co tylko mogłem, aby być w tej formie jakie jestem(bez względu czy jest lepsza/gorsza od przeciwnków, ważne że jest wypracowana na 100% przez Ciebie). Wówczas jestes kulturystą.
Jak zobrazować sytuacje? Dam przykład swój, jednego klienta i jednego przyjaciela.
Podopieczny, nazwijmy go "K" - Mieszka w małej miejscowości nie daleko trójmiasta. W czasie przygotowań okazało się że tłuszcz u niego schodzi dość opronie i musi zejść dość nisko z kcal i sporo aerobów robić.
Co się dzieje u niego przed startem? chorzy rodziece, ojciec ląduje w szpitalu. Siostra nabrała pozyczek i uciekła z domu. Przychodzi więc komornik. Nie posiada samochodu. Pracuje fizycznie od rana do po południa po 8-10godzina czasami bardzo cieżko. Całą wypałtę ładuje w przygotowania, w domu pomaga rodzicą, do pracy wstaje o 5 rano, po pracy idzie na trening po nich robi aeroby, potem jedzie do dziewczyny która jest jedynym jego wsparcie, wieczorem kolejne aeroby. Do tego sam gotuje, sprząta, pomaga chorej mamie, zajmuje się gospodarstwem, jeździ do ojca do szpitala. Mimo to zapier... na 100% wszystko według planu. Biorac pod uwagę jak cięzko ma w życiu jak na przeciętnego jasia, doliczając pracę fizyczną, wyobraźcie sobie jak musiał się czuć jedząc przez ostatnie 6-7tyg redukcji jakieś 2300kcal, moze z 200g ww i pracując fizycznie 8-10godz + opieka nad rodzicami + gospodarstwo + aeroby w dwóch sesjach 60 i 45min + treningi siłowe. wytrzymał spełnił marzenia, prązki na udach miał. Parę rzeczy mogło puść lepiej ale sam fakt że tej sytuacji wyszedł na scene i spełniła marzenia jest niesamowity i pokazuje jak silny ma charakter.
Druga osoba, Pan "W" - miał 3 prace, jedna jako konserwator i w dwóch miejscach jako masażysta, czyli na nogach cały czas. Problem taki że codziennie jedna praca 7-15, a na 16 do drugiej pracy w jedno lub drugie miejsce w zależności od dnia. Do 21. Szedł na siłkę na 5 rano, robił trening i cardio. Wieczorem robił drugie cardio. Nie spał, pracował, do tego z narzeczoną mieli problemy bo robili mieszkanie w którym ich wykiwano i mi mieli masę problemów z remotami, finansami.
Redukował na diecie bez ww. A pewnym momecie jadł właściwie tylko kurczaka i brokuły. Z zawodów wrócił ze złotem
Ja? Szykowałem się do debiutów, moja Marlena w ciąży, zmarła jedna babcia, drugą niepełnosprawną się opiekowałem. Potem i zmarła(po 5 latach wspólnie spędzonych w czasie których opiekowałem się nią tak blisko że wycierałem jej tyłek po sraniu - bo sama nie była w stanie). Po śmierci moja mama totalnie załamana. Długo dochodziła do siebie bo była mocno związana ze swoją mają. Nawet leko jej odbiło po śmierci babci -> gotowała obiady, kupowała codziennie nową gazete, przynosiła zakupy i rozmawiała z kimś kogo w pokoju już nie było.
Ja specjalnie żeby dać radę kupiłem karnet na siłowni 24h oddalonej ode mnie 20km. Jeździłem na 6:30 na trening i 60min cardio potem od 9 do 21 praca, po pracy, zanim odśniezyłem auto, to na 21:40 byłem na siłce, robiłem drugie cardio. Do domu wracałem 23, gotowałem i szedłem spać.
Podkreślam miałem narzeczoną w ciąży. Jak mi w zimę auto nie odpalało to brałem taxe na trening lub moja wspaniała Marlena przyjeżdżała dawała mi swoje auto i zapierdzielała z brzuchem na busa który dymał 45min do niej do domu. Ja mając potężne wyrzuty sumienia, mając samopoczucie jak gówno w trawie, to dobijałem się myślą że zamiast ją wspierać to jadę na siłownie... O 23 wracając odwoziłem jej auto, wsiadałem w busa że o 24 byłem w domu w między czasie organizując auto od brata na drugi dzień lub prosząc starego żeby mi akumulator załadowal. Gotowałem szedłem spać o 1, o 5 wstawałem, pakowałem się, szedłem wsadzić akumulator i jechałem 20km na siłke 24h. W między czasie próbowałem mamie pomóc przy babci, ale juz nie miałem tyle czasu na pomoc co dawniej. Cięzko było... ale dałem radę!
Podobnie masa innych osób, każdy z nas ma problemy z kobieta, rodziną, pieniędzmi, praca itd. W czasie przygotowań też! I tu wychodzi prawdziwy charakter.
Bo kulturystyka to nie emocje podczas filmu Zhanshiego, widok spompowanych ramion w lustrze, strzykawka w dupie czy chodzenie z pudełkami z jedzeniem po mieście.
Kulturystyka ta na serio zaczyna się tam kiedy czujemy się źle, życie się wali, a mi pomimo wszystko walczymy ze wszystkich sił aby spełnić swoje marzenia, te prawdziwe marzenia które nie dają żadnej korzyści finansowej, a wynikające z pasji!
Nie ma muzyczki w tle, nie ma obrazków spompowanego Phila, jesteśmy my szara rzeczywistość i marzenia które chcemy spełnić!
Podsumowując - jeśli masz jaja i charakter aby przejść przez to wszystko. To nie ma znaczenia w jakim stanie się zgłosisz do trenera czy planujesz start. Kluczowe będzie to jak będziesz pracować, na ile się poświęcisz i jak mocny, ale tak serio a nie "na gębe" masz charakter.
Jeśli naprawde kochasz to co robisz i jesteś w stanie znieść wszystko dla marzenia rok czy dwa i jesteś na scenie, a genetyka decyduje czy walczysz o medal. Jednak mentalnie jestes zwycięzcą.
Nie ważne jak gdzie i jak zaczynasz, ważne jak kończysz.
Ja jednak nie traktuje treningu aż na tyle poważnie jak panowie powyżej. Dla mnie to bardziej hobby, rozrywka i miłe spędzenie czasu z pozytywnymi skutkami w wielu dziedzinach jednak nie traktuję tego jak sposobu na życie. Także nie jestem kulturystą i zgadzam się z tym ;d
Niedługo będę miał okazję, żeby sobie coś ogarnąć do domowej siłki i myślałem nad czymś takim:
http://allegro.pl/promo-wyciag-gorny...011710432.html
(nie interesują mnie inne/droższe wyciągi tylko ten) Ktoś miał styczność z czymś takim i da się na tym normalnie poćwiczyć? Czy może nie zawracać sobie głowy?
mozna trenowac z chrypa przez ktora ledwo mowie ?
wyciąg do niczego Ci nie potrzebny, ładnie zbudujesz się na wolnych ciężarach
Ale to nie jest tak, że dopiero zaczynam ćwiczyć. Po prostu "przewałkowałem" już większość ćwiczeń jakie można robić na małej ilości sprzętu (hantle, sztanga) i po prostu chciałbym sprawdzić pracę tricepsa/pleców na wyciągu.
@Andaryel - jeżeli bym potrzebował poręczy (na której wchodzi głownie brzuch/tric/klatka) to bym wstawił link z poręczami ;d
@RedheadPapa - robie aktualnie wiosłowanie i inne ćwiczenia i co w związku z tym? Po prostu chcę wypróbować sprzęt i zapytałem o opinie na jego temat, a nie żeby usłyszeć o tym, że wolne ciężary starczają do uzyskania b. dobrej sylwetki (to wiem i się zgadzam z tym).
Ale sztanga to jakieś 90% sprzętu którego potrzebujesz żeby dobrze wyglądać i być silnym. Mówisz że chcesz robić plecy i triceps na wyciągu, możesz robić wiosłowanie sztangą i skullcrushers jeżeli tylko masz ławeczkę.
za tyle to kupisz poręcze do dipsów na ściane
first!
co do kulturystyki z artu Byka
i oczywiscie nie tylko jej sie to tyczy, ale każdej prawdziwej pasji do której tak podchodzimy
Ja rozumiem, że rozwój własny, pokonywanie własnych granic itd. Ale nie uważam, że rozwój własny powinien być na górze w hierarchii wartości. Ja rozumiem, że oni zapierdalali na 3 zmiany a jeszcze znajdywali czas na trening. Ale z drugiej strony, może prawdziwymi bohaterami byliby gdyby własnie zostali w domu, schowali sobie swoje ambicje i pomogli tej matce/babci/ciężarnej żonie jeszcze więcej. W sensie pasja pasją, ale hmm to się musi odbić na wszystkim innym. Więc wracamy do indywidualnego systemu wartości
Z drugiej jednak strony oczywiście tona szacunku dla tych zawodników, bo mówię - jedno moja osobista skala wartości, a drugie ich. I żeby z takim zapałem i taką mocą sięgać po to, na czym ci zależy trzeba być prawdziwym twardzielem. I to faktycznie jest jedyna droga do sukcesu, szczególnie w tak wymagającej pracy dyscyplinie jaką jest kulturystyka.
# down
wlasnie o to mi chodzi
wzruszylem sie.Cytuj:
pokonywanie własnych granic itd
ja mam chyba za duzo dystansu do tego calego gowna. lubie trenowac, lubie zrec, lubie wymyslac, lubie czytac, moze kiedys bede dzieki temu dorabial, ale zeby poswiecac sie tak dla kulturystyki? nigdy xD.
https://www.youtube.com/watch?v=DmZ9F98fHvI
Panowie mielibyście/widzieliście jakieś zdjęcia z tą laską 1:37?
Chętnie wrzuciłbym sobie coś tak wspaniałego na tapetę.
tez mysle, ze ten tekst to gruba przesada
żona w ciąży, ciężko jej chodzić
>dej samochód bo jade łapy zrobić, pojdziesz sobie na autobus xD
ps. mina byczka po komentarzach torgów:
https://i.imgur.com/FI58LEb.gif
W ogóle kulturystyka to cioty, o wiele bardziej imponują mi powerlifterzy/trójboiści niż goście typu "hehe nie mogę gadać przez telefon bo za duża łapa", 10 sekund sprintu = oiom
podbijam
szanuje ich poswiecenie i inne(to co napisane od byczka) ale jesli nie sa silni to i tak uwazam ich za jebane cioty
tak; za duzo knajfa i innych
wiem ze to ich pasja zajawka itp zeby byc duzym ale dla mnie jest to zalosnie smieszne byc duzym i nie miec sily(jesli ma=spoko, moze byc duzy)
mi nie imponuja ani powerlifterzy ani kulturysci.
w sumie troche chujowo to wyglada. mi ogolnie malo kto imponuje xD.
kurwa, ja chce wygladac jak marky mark w Boogie Nights:
http://cdn.mos.totalfilm.com/images/...1369475112.jpg
Przecież Ci kulturyści to niepełnosprawność, jak można w ogóle chcieć doprowadzić się do takiego stanu.
Mi imponuje crossfit, bo to jest prawdziwa walka, poswiecenie, pasja i mordercze cwiczenia, nie jakies tam kulturytomasturbacje.
true story
Też się śmiałem z crossfitu dopóki nie przyszedł taki na mma i napierdalał 40 minut bez zmęczenia xD
Też pierdolicie z tymi kulturystami i tym że są słabi. To że nie dzwigają tyle ile Dan Green to przecież zrozumiałe ale mówienie że są słabi to jakieś nieporozumienie. Każdy z nich wyjebie was na uginanie ramion ze sztangą i wyciśnie ciebie i twoje łóżko na przysiad.
@Macie doskonały przykład byczka który jakoś nie leci programem o charakterze powerliftingu a robi 200kg na przysiad. Ktoś powie że jest słaby?
Mało takich osób jest u Nas,druga sprawa, nie mamy chyba jakiś większych osiągnięć na scenie światowej w cf, za to lifterów jest w chuuuuuuj.
Co do samych ludzi "uprawiających" cf to jedyne co to spotkalem się z pedałami z pjure, chujowa opcja.
#offtopic
CZY MACIE WYSTARCZAJONCO MIENSA W SWOJEJ DJECIE ?
http://oi61.tinypic.com/2psqa6t.jpg
Siema, mam pytanko. Jest sens "trenowac" na wakacje od teraz? Nie mam sprzetu, wiec wykonywalbym jakies cwiczenia na brzuch.
Sylwetke narazie mam jakis lekko widoczny 6-pak, ale chcialbym troche przybrac na masie i zeby mi tego nie zakrylo, albo jeszcze go zwiekszyc.
194cm wzrostu, 74kg wagi
Jakie cwiczenia mozecie mi polecic na klatke?
Sylwetka calkiem podobna do tej
http://cdn.mos.totalfilm.com/images/...1369475112.jpg
@up, http://www.kulturystyka.pl/atlas/trening_domatora.htm lub podobny trening, a co do brzucha polecam ABS 2
Teraz ja mam, 2 szybkie pytanka, czy treningi musze robic
poniedziale - sroda - piatek i dwa dni przerwy?
Czy moge zrobic
poniedzialek - sroda - piatek - niedziela - wtorek - czwartek - sobota - poniedzialek itd
Bez tych dwóch dni przerwy? Czy jednak lepiej tak nie robic, z dosc krótkim stażem na silowni?
2 pytanko, czy w dni nietreningowe moge robic ABS II? Czy tylko raz w tygodniu?