Mostek przy ławce prostej: za czy przeciw?
Wersja do druku
Mostek przy ławce prostej: za czy przeciw?
Pierwszy raz zrobiłem mostek koślawy pewnie mocno, ale pierwszy raz też czułem klatkę przy tym ćwiczeniu, całe ciało zresztą czułem, więc można powiedzieć, że się trochę jaram, ale słyszałem że niby niebezpieczne czy cuś - ale przecież nie robię małpim chwytem
plaska chuj, skos mistrz. omija sie te zjebana czesc ruchu, ktora nie wszystkim lezy.
Wiesz, tak samo można powiedzieć o przysiadach, że ten ruch do ziemi nie wszystkim leży. Ale to nie powód żeby wypierdolić tak dobre ćwiczenie tylko trzeba złapać się za jaja i naprawić to co nie działa.
ale to jest akurat prawda, ze niektorzy nie powinni robic pelnych przysiadow.
nie lezy ci cwiczenie x=wypierdalasz je. proste i madrzejsi ludzi uwazaja dokladnie to samo.
Ponieważ na dany moment mają jakąś wadę, ja uważam że wyjściem nie jest wtedy robienie półsiadów do końca życia tylko ogarnięcie rehabilitacji i doprowadzenie się do stanu w którym wykonanie pełnego siadu jest możliwe.
ciekawe w jaki sposob naprawisz rehabilitacja za dlugie nogi albo za waska obrecz barkowa. ja rozumiem, pokonywanie swoich slabosci, bycie twardzielem i te sprawy, ale pewnych rzeczy sie nie da przeskoczyc i tyle.
mam chwilę więc napiszę, dzisiaj znajomy z grupy oznajmił mi, że zaczyna ćwiczyć w siłowni
- robi a6w
- ćwiczy splitem
- kupił mono universala wczoraj i zaczyna brać od dzisiaj
- jutro ma pierwszy trening
- mówi, że nie będzie robił nóg bo mu się nie chce poza tym sporo gra w piłkę nożną
- jak mu mówię, że przysiady są zajebiste i dużo lepsze na brzuch od a6w to dziwnie się na mnie patrzył
- mówiłem, że martwy ciąg warto robić to nie znał tego ćwiczenia
- pytał jakie kupić rękawice
- wracając do mc, przy rozmowie był jeszcze jeden kumpel z grupy i mówił żeby koniecznie kupił pas bo jak on pierwszy raz robił mc to na następny dzień myślał, że amputują mu kręgosłup
- ja pierdole
(edit : już sobie darowałem wypisywać od myślników rzeczy oczywiste, czyli to, że nie wie co to retencja wody przy mono i to, że nie będzie miał diety bo nie ma czasu)
u mnie jeden koles na roku tylko cwiczy w sensie jest to prawdopodobne. reszta nie. jedynie jeden typiarz cos jeczal, ze ma rekord swiata w leg presie, bo pytal ILE BIORE NA NOGI.
pytam ponownie - w jakie dni najlepiej robić sobie takie osobne przetyranie poprzez pompeczki? Koniecznie nietreningowe, czy np. po jakichś bareczkach i łydkach na wieczór?
http://www.youtube.com/watch?v=bqCojo2O7hw
Nie wiem dlaczego, ale dla mnie to niszczy system =D 1:05 - 0% BF xd
podstawowe ćwiczenie to przysiady i martwy ciąg ;d
jeśli trenujesz w siłowni to moim zdaniem robienie w domu pompek jest bez sensu no ale to moje zdanie
no chyba, że chcesz pobić jakiś rekord czy jakiś inny cel Ci temu przyświeca ale generalnie masy się po tym nie spodziewaj większej niż po samej siłowni
Jakie macie sposoby na sranie?:D
Jak jestem w domu to luz bo otworzę okno/pójdę do kibla ale na siłowni/treningu to przypał się zjebać.
help
No ostatnio przez przypadek pierdnąłem sobie na siłowni to jak na złość chyba najbardziej dokurwiony bąk ever jebało nieziemsko, dobrze,że nikt nie był w pobliżu xD
u mnie w siłowni koksy pierdzą normalnie, jeszcze się kłócą, który pierd był głośniejszy i bardziej śmierdział
Zwierzęta
Jak juz taki temat to moze opowiem historie z gimbazy.
Robilismy brzuszki, jak najwiecej w pol minuty.
No to klade sie, jakis typo trzyma mi nogi, nauczyciel daje znak i zaczynam napierdalac. Lece po rekord jestem kolo 20 i kurdełe wgl nie kontrolowanie sie zjebalem i chuja z rekordu i z szacunku u ludzi xdd cala sala smiala sie ze mnie z 5 minut :DD
teraz beke mam, ale to chyba bylo najbardziej awkward zdazenie w moim zyciu. :|
eh te zajęcia z wychowania fizycznego w polskich szkołach i brzuszki na czas... ;d
A co maja robic puszpresa i mc xD
mogli by się chociaż podciągać na ilość (potem by nie pojawiały się w siłowniach osobniki na przeciwwadze do podciągania -100kg) zamiast te brzuszki robić a ogólnie jestem w stanie wymyślić 1000 bardziej ciekawych rzeczy bez użycia sprzętu dla dzieciaków niż napieprzanie brzuszków na czas, które raczej zniechęca do sportu niż do niego zachęca
Ale podciaganie jest chujowe, bo bardzo uzaleznione od tego ile po prostu wazysz... Ja np podciagne sie bez obciazenia moze z 8-10 razy max. Bo klucha jestem, ale mam w domu drazek i cwicze na nim czasami, wiec cos tam sie podciagne. Ale jak zaczynalem to sie podciagalem raz i myslalem, ze sie obesram...
A mialem kumpli w gimbazie co masa miesniowa 1/3 mnie wagowo tez jakies 180cm i 50 kg wagi i sie podciagali skurczybyki po 5-10 razy, gdy ja wtedy 2 takie wymuszone i dalej dupa... Wiec wiesz, wcale nie trzeba byc wycwiczonym, tylko po prostu chudym xd
<mowie o latach gimnazjalnych, gdzie 90% ludzi wgl nie mysli o silowni..>
Brzuszek zrobi kazdy a takie 30 sekundowe wyginanie sie to jest nic, głównie chodzi o rywalizację co zazwyczaj bardzo angażuje gimby. Z podciąganiem mysle ze byloby ciezko, nie kazdy bylby w stanie się podciągnąć i co to za rywalizacja. Inna sprawa to buractwo nauczycieli wfu i poprostu nie chce im sie robic czegokolwiek.
ja sie na wf podciagalem na ocene. wkurwialo mnie to, ze byl narzucony rodzaj chwytu, to jest juz totalnym pierdolcem. ja sie np. przestalem jakis czas temu podciagac nachwytem, bo mi to nie pasuje.
inb4 pokonaj swoje slabosci i podciagaj sie nachwytem xD.
to ja bym zaproponował aby 1 września każdy się podciągnął ile może, zapisuję wyniki i co miesiąc/dwa sprawdzam jaki jest progres, przekładam to jakoś na procenty (tak by każdy miał w miarę równe szanse) i przeliczam na oceny ;d skoro każą pisać wypracowania w domu czemu nauczyciel WF nie może zadać pracy domowej z podciągania? no kurwa, przecież to takie proste, jesteś debilem to nie zdajesz z matmy, jesteś ciotą to nie zdajesz z wf bo czemu z matmy można nie zdać a z wf nie? ;d
chociaz i tak najbardziej cool wyglada podciaganie sie megawaskim nachwytem. nic na drazku nie jest bardziej alfa. moze jeszcze muscle up.
kolejne węglee obcięte <chlip> jeszcze 50g ryzu tne w tym tyg i od przyszłego już z tłuszczy zjeżdżam
A jak ktoś powie, że na drążek trza wydać, to sie powie że książka z maty kosztuje tyle samo xd
A propo posta o podciaganiu na wf
w ogole niedawno sie dowiedzialem, ze u mnie na osiedlu maja zrobic porecze i takie inne murzynskie zbytki.
w wakacje bede tam siedzial 18h/doba xD.