z3ndol napisał
myslenie moze byc uwazane za zdrade i to w sumie wiekszego kalibru. fizyczny skok w bok moze mozna byloby jeszcze jakos wybaczyc (choc ja jestem raczej temu przeciwna, lecz jestem w stanie zrozumiec), w zaleznosci od pobudek, ktore sklonily osobę do dopuszczenia sie tego czynu i od ogolnego zarysu sytuacji, ale mentalny trudniej - podczas gdy jestesmy w zwiazku, a myslimy ciagle o kims innym, zakochujemy sie, na dobranoc nie rozmarzamy o partnerze tylko o tej innej osobie, calujac partnera wyobrazamy sobie, ze calujemy tamtą/tamtego - taka zdrada boli bardziej