W sumie może troche nie chce dopuścić do sb tej myśli xD
Wersja do druku
Zauwazyliscie zaleznosc ze im lepiej sie traktuje dziewczyny tym one szybciej sie nami nudza? Nawet jesli spedza sie aktywnie czas itp.. ;d
Przypomniala mi sie zupelnie podobna sytuacja - tez zraniona laska, swietny charakter, cudowna dziewczyna, miala faceta, ale ja zdradzal i trakowal jak gowno. Moj najlepszy przyjaciel sie za "nia wzial", efekt jest taki, ze chodzili ze soba niecale dwa lata po czym on jednak wrocila do tego pierwszego. To chyba ta slynna milosc? :D
A co do Twojego problemu - po prostu Cie olala, ale chce zatrzymac Cie jako przyjaciela, imho. krotka pilka, niewiele tu jest do myslenia.
A co tutaj jest do czytania ze zrozumieniem? To, ze powiedziala Ci, ze nie jest gotowa badz, ze tamten ja zle traktowal? To niestety nie ma nic do rzeczy.
Kazdy kto ma wiecej niz lat 15 to wie, zauwazylem natomiast, ze faceci maja co raz mniejszy szacunek do kobiet i moim zdaniem to moze byc poniekad powodem.
Ogolnie w skrocie to wygladalo tak ze chlopak ja w sobie mocno rozkochal, po czym byli ze soba bardzo krotko bo niby nie byl gotowy na taki zwiazek, po czym po jakichs 3 tygodniach zaczal chodzic z jedna z jej "dobrych kolezanek". Dlatego teraz ta panna mowi ze narazie nie chce sie w nic angazowac xd. Nie no pewnie zrobie tak jak mowicie, ze zaczne sie rozgladac za innymi, ale majac z tylu glowy ze z czasem moze sie tamtej cos odwidzi :D
jestes w sporym stopniu ograniczony, wiedząc o czyms takim a i tak probujac sie bawic w jakis zwiazek z taką dziewczyną. Ona ewidentnie cos czuje do byłego i tak jak KrystaneK napisał, pewnie na jego kiwniecie palcem by do niego wrocila, a Ty bys nic nie znaczyl, czy bys ją juz zdobył czy nie;p
Jak na moje to się przejedziesz. Każdy kto ci ją odradza przechodził kiedyś przez podobny scenariusz. Skąd ty wiesz co dziewczynki chcą a czego nie? Chyba nie wnioskujesz z tego co ci mówią?
Jeśli jestem z nią w luźnej relacji to czemu nie?
Technicznie masz rację. Tylko że walnąłeś przykład który zdarza się raz na miliard w naszej kulturze.Cytuj:
Tak samo jak relacja koleżanki z partnerką. Ty jakoś nie umiesz wpaść na to ;d
Jak wyżej.Cytuj:
A co stoi na przeszkodzie? Z matką nie możesz pogadać szczerze? Nie wypijesz piwa? Nie pójdziesz do kina? Wiesz stosuje tylko Twoją żelazną "logikę" ;d Więc skoro według ciebie ja się ośmieszam, wyobraź sobie jak ty to musisz robić ;)
Widze że ktoś odkrył Amerykę i doszedł do wniosku że bycie grzecznym dla dziewczyn nie popłaca tak jak wpajali w dzieciństwie.
^
Z czegoś trzeba.