To przeczytaj tą biblię a nie wciąż w niej szukasz obrazków ;>
Wersja do druku
Nie tyle błędy w Biblii, co nakazy i morały które są zdecydowanie nie do zaakceptowania, historie z morałem które nieraz są nawet obraźliwe, i inne gówna które nie trzymają się kupy. Bóg pustyni wydaje się posiadać inteligencję i rozumowanie kilku letniego dziecka. I jeżeli mam wybierać pomiędzy wiedza o wszechświecie to wolę opracowane w 1700-2011+ naukowe papiery niż opisy magicznych sztuczek sprzed 2000 lat, skomponowanych przez ludzi którzy nie wiedzieli co to atom, myśleli że ziemia jest płaska, słońce krąży wokół ziemi i inne co najmniej idiotyczne poglądy.
Biblia Tysiąclecia to jeden wielki błąd.
Tak, pewnie, wizje, objawienia, cuda na kiju.
Zrozumcie w koncu, ze jesli cos jest niepojęte dla czlowieka (czarna dziura, "cudowne" uzdrowienie), nie jest to jednoczesnie dowodem na istnienie boga.
A te objawienia? Objawien doznawali silnie wierzacy, fanatycy wręcz, ktorzy mogli byc:
- chorzy
- wycieńczeni modłami (3 dni bez snu spedzonych na modlitwie, dla jezuska nie zrobisz?)
- wiele rzeczy interpretowali jako ingerencje boską
Tak wiec, fantycznie wierząca kobieta z lekka schizofrenią, modląca sie od 3 dni - halucynacje (wystarczy przebłysk z twarzą brodacza) interpretowane jako cud.
Ale mozna odjac czesc "z lekka schizofrenią" - tez zadziala.
A co najlepsze? Nikt tego nie moze sprawdzic. No bo jak?
Logiczniejsze wytlumaczenie? Chuj z nim, zamknij morde przebrzydły poganie, to był cud, i tak tego nie zrozumiesz.
Teraz "cudowne" uzdrowienia:
- placebo
- autosugestia
- silny organizm
Lekarze daja niskie szanse na wyzdrowienie, jednak organizm walczy i wraca do prawie pełnej kondycji.
Jak nikt sie przy nim nie modlił, a on nie poczołgał sie do Częstochowy, to po prostu "zadziwiajacy przypadek".
Ale jak beda różańce napierdalac - to na pewno boska ingerencja.
Juz widze komentarz "ale o cudownych uzdrowieniach slyszy sie duzo czesciej, niz o "zadziwiajacych przypadkach".
No to wlasnie przez to, ze były te modły, ludzie powiązali regeneracje z bogiem, potem nagłośnili.
No i przez to, ze wiekszosc spoleczenstwa modliłaby sie przy bliskich w ciezkim stanie.
Ale jak nie ma powiazania uzdrowienie-modlitwa, to jest traktowane jako ten jeden ze stu, ktorzy przeżyją, nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Czekam teraz na kontratak, czepianie sie o najmniejszy błąd w szyku zdania, zle postawiony przecinek, ze moja wypowiedz nie jest w 100% zrozumiała, bring it on!
Religia, temat który wiecznie budzi tak wielkie kontrowersje.
Zaczne od opisania swojej sytuacji.
Wierze w boga, nie wierze w kościół.
Według mnie Bóg istnieje, ma wpływ na to co sie dzieje. Ale kościół w żaden sposób nie jest jego "reką".
Zauważyłem dziwny trend, wszyscy ateiści czują ogromna potrzebę obrażania ludzi wierzących, niemając przy tym żadnego szacunku dla ich wierzeń, wartości.
Mówicie że wierzenie jest wpojone w rodziców i nikt wierzący nie podjął decyzji o swojej wierze samemu. Jeżeli naprawde tak myślicie to w tym temacie nie mam nic do dodania, bo sami sie pogrążacie tym wystarczająco.
Równie dobrze można powiedzieć ze 90% ateistów z tego forum to ateiści tylko z nazwy, i piszą tak tylko dla tego "bo jest taka moda".
Sprawy wiary są na tyle indywidualne że nikt nie powinien podważać argumentów drugiej strony, bo wiara bądź jej brak nie polega na opieraniu sie na twardych dowodach, tylko na wierzeniu.
Czy ktoś wierzy w Boga, Allaha, Budde czy nawet Latającego Potwora Spagetti to nie ma znaczenia.
Dojrzejecie- zrozumiecie.
Pozdrawiam.
Dokładnie i nie bez kozery dodam, że owe cudowne uzdrowienia zdarzają się także w innych religiach ;>
Żebym Ci ja miał czas jak opisać jak zaczynają się wobec mnie zachowywać poniektórzy katole kiedy dowiadują się, że nie jestem w ich teamie ;)
Swego czasu długo byłem po ciemnej stronie mocy właśnie z racji tego, że pochodzę z katolYckiej rodziny. Trzeba było trochę czasu, trochę podrosnąć, zrozumieć i zagłębić się w arkana chrześcijaństwa żeby zrozumieć na czym ono polega. I śmiem twierdzić, ze gdyby nie katolYckie korzenie to pewnie przy kwestię wiary zagłębiałbym o wiele później niż w wieku 1 roku przy chrzcielnicy. To się nazywa KATOLICKA INDOKTRYNACJA mój drogi panie więc nie praw nam tu o pogrążaniu się... Niestety wspólną cechą katolików jest całkowity brak myślenia krytycznego. Jakakolwiek analiza logiczna ich wiary nie jest zatem przez nich samych tolerowana a szczególnie ta mająca dla niej negatywny oddźwięk. I chyba wynika to po troszę z poczucia niepewności, którą są podświadomie przesiąknięci a po troszę ze strachu, który usiłują zwalczać tłumacząc sobie usilnie to co jest niewytłumaczalne lub po prostu chowając się w tłumie za resztą ciemnej masy. KRK niestety lub stety nie jest i nie był nigdy ,,oświecony intelektualnie". 99% wierzących pewnie nie przeczytało w całości całego pisma św. a jeszcze większy odsetek nie pokusił się o jej rzeczową analizę. Do jakiejkolwiek normalnej dyskusji nie wystarczy stwierdzić, że biblia jest całkowitą prawdą lub bzdurą. Należałoby w obu przypadkach udowodnić owe twierdzenie podając przynajmniej jakieś przykłady poparte badaniami obu stron barykady a tymczasem (od czasu kiedy przestał się udzielać w tym temacie jego założyciel) dyskusja sprowadza się aktualnie do poziomu wywodów filozoficznych.
To po kiego diabła co rusz pukają do moich drzwi jacyś nawiedzeni fanatycy próbujący mi wmówić jakie to moje życie nie jest żałosne bo nie żyje z zgodnie z zasadami ich wiary tudzież nie wierze w ich boga i po co u licha co roku klecha mimo, ze za każdą taką wizytą jest informowany, że sobie nie życzę pcha się z niezapowiedzianą wizytą w nadziei na hojną ofiarę? Przecież jeśli będę go potrzebował to sam go mogę zaprosić? Skoro dla Ciebie jest to temat tak drażliwy nie czytaj/ nie dyskutuj każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii na jakiekolwiek kwestie. To już nie mroki średniowiecza gdzie palili za to na stosach...
Owszem ma. W naszym kraju wyznawcy żydowskiego bożka uważają się za całkowicie normalnych przypuszczam, że wyznawca latającego potwora spaghetti miałby u nich z lekko przerąbane :)
Przepraszam - nie dojrzałem jeszcze psychicznie i emocjonalnie do dyskusji z Panem.
Pozdrawiam.
@ pabblo
Nie wiem w jakiego Boga wierzysz, ale to nie jest bóg Chrześcijan. O Bogu wiemy z tradycji i Pisma Świętego. Jeżeli odrzucasz sakramenty które są w Piśmie Świętych, odrzucasz je. Jeżeli odrzucasz Pismo Święte to odrzucasz obraz Boga.
@ Solrix
Nic nowego nie pokazałeś. Pokazałeś tylko myślenie ateisty o którym wiemy od wielu, wielu stron.
Ten chrzest to też według mnie, błąd. To takie narzucenie Kościoła.
Mówisz że katole to idioci a wśród nich są ludzie z różnych grup społecznych. Po prostu człowiek który chce coś obalić, zrobi to z byle jakiego powodu. Wiara polega na zaufaniu i przyjęciu do świadomości informacji. Podaj jakieś konkretne fragmenty w których znajdujemy błędy, to porozmawiamy na konkretnym przykładnie.
Podobno Islam jest najczystszą religią. Dużo raperów i innych gwiazd muzyki ostatnimi czasy przenosi się na Islam z powodu że podobno iluminaci zaczynają "wsiąkać" w do kościoła i wtłaczają ludziom głupoty. W kościołach coraz więcej opłat od wszystkiego, chrzest - pieniądze, ślub - pieniądze.
Jakby nie patrzeć uciekają tylko od doktryn bo Bóg, czy to w Islamie, Judaiźmie czy Chrześcijaństwie jest ten sam! Nie wiem co im daje zmiana zasad...
Opłaty, opłaty, opłaty. Kościół to księża, opłaty z racji kościoła. Skąd mają oni wziąć pieniądze? Wierni dają ile mogą, oni mogą żyć, budować kościół. Ty na to pieniędzy nie dajesz, pomijając podatki, nie bój się. Chrzest ma się raz w życiu, ślub w KK raczej też...
Ostatnio natknęłam się na artykuł poświęcony kwestii przewidywania daty własnej śmierci => http://sites.google.com/site/news048/ - Czy to realne, czy to fikcja? Sprawdź!
Odpowiedz na swój post znalazłeś już wcześniej w moim poście. Co do przykładów podpartych badaniami i analizą kilkaset stron temu w tym temacie przerabialiśmy ale jak znajdę chwilkę (może dziś wieczorem) to pokuszę się jeszcze troszkę o rzeczową analizę poszczególnych fragmentów pisma św. a jest ich tyle, że temat można by drążyć naprawdę latami.
Brat Jacksona mówił w wywiadzie, że Jackson chciał przejść na Islam, ale nie zdążył ...
Polecam w ogóle dokument
http://www.youtube.com/watch?v=rcUJmdmeFzg
Nie wiem co myśleć o tym co pokazali o Eminemie, wszystko pasuje, te jego teksty, przesłanie, LOL ...
#Master_Tv
Nie będę z Tobą zaczynał dyskusji na temat poczynań KK, ponieważ to by była rozmowa "obok siebie". Widzę, że jesteś tak zaślepiony tym, w co wierzysz, że nieważne jaki bym Ci podał argument i tak dalej będziesz mówił swoje, więc nie jesteś dobrym partnerem do dyskusji. Nie chodzi mi o to, abyś stał się ateistą i przestał wierzyć w Boga, ale chociaż uznał trafne argumenty i kontrargumenty rozmówców, którzy zdecydowanie mają trafne argumenty "przeciw" kościołowi, a Ty je próbujesz umniejszać/dementować. Co z tego, że chrzest/ślub ma się raz w życiu ? Chodzi o sam fakt.
Przecież Ewangelia Filipa mówi:
" Bóg rzekł : Nie budujcie mi świątyń z drewna ni kamienia, przełamcie drewno a ja tam będę, podnieście kamień a mnie znajdziecie"
Przesłanie tych słów jest oczywiste, Bóg dał do zrozumienia, że jest wszędzie, w wodzie, powietrzu i nie potrzebuje świątyń. No tak ale to neguje sens przychodzenia do Kościołów więc dla Kościoła te słowa to zguba. Czyżby to było powodem, dla którego kościół neguje Ewangelię Filipa i uważa ją jako największe zło ? Zrozumcie wreszcie, że Biblia to spis "wyrywków", wybranych przez kler, spisanych wieleset lat po śmierci Jezusa. Te, które im pasowały się tam znalazły, a to co im nie pasowało zostało uznane za Apokryfy. Jakim prawem kościół decyduje która Ewangelia jest apokryfem, a która nie ? Przecież powstawały one zarówno przed naszą erą, jak i 2-3 wieki po Chrystusie. Kościół popiera tylko to, co buduje jego wizerunek i gruntuje jego zachcianki, a neguje to, co mogłoby mu zaszkodzić.
Dla mnie to jest śmieszne. Księża pławią się w luksusach ( nie zaprzeczaj, błagam. Mam księdza w rodzinie i wiem, o czym mówię, wiem jak to wygląda ) a ludzie nie mają co jeść, żyją w skrajnej nędzy. Dlaczego kapłani i kościół zbierają majątek, zamiast pomóc biednym ?
Aż dziwne, że babcia się nie wkurwia, jak z rentą 600 zł modli się o dobrobyt w świątyni za 100 milionów ...
Biblia, Ewangelia według św. Mateusza, Mt 19:24:
"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego."
Przesłanie też jest jasne - bogaci nie wejdą do nieba, a już na pewno bogactwo i dobra doczesne utrudniają sprawę - dlaczego więc księży to nie dotyczy, hm ?
W Ewangelii Św. Mateusza, Jezus spotyka bogatego pana, który od młodzieńczych lat przestrzegał dekalogu. Był bardzo bogaty. Przyszedł do Jezusa i zapytał go, co ma zrobić, by zostać zbawionym. Jezus mu odpowiedział:
"idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!"
Bogacz odszedł skruszony, bo nie mógł rozstać się z dobrami doczesnymi. Ponawiam więc pytanie, dlaczego Księża żyją tak dostatnio, skoro mogliby pomóc wieeelu ludziom ? Nie mówię, o osobistym działaniu, ale sama instytucja kościelna mogłaby tak zarządzać pieniędzmi, że by pół świata wyżywiła. Na prawdę. Nie chodzi mi już o to, żeby ksiądz żył w ascezie, no ale ludzie, niech żyje jak normalny Polak.
Mógłbym jeszcze długo żalić się na poczynania kościoła i kleru, ale nie chce mi się tyle pisać i pewnie nikt by tego nie przeczytał. W wielu innych kwestiach kościół stracił mój szacunek, np. przez księży pedofili. Wybaczcie, ale jak jakiś stary ksiądz obmacuje dziecko i jest przy tym bezkarny, to ja tam Boga nie widzę :/.
Jest taka antyklerykalna gazeta - Fakty i Mity. Cały czas piszą tam prawdę o kościele, wytykają błędy i obnażają występki kleru. Jak myślicie, czemu ta gazeta istnieje tyle lat ? Bo piszą tam prawdę. Gdyby napisali tam choć 1 kłamstwo na temat kościoła, to kościół by ją zniszczył...
Pozdrawiam
Mistyk