ktos z torga mowil o diecie od czarnego z rok temu, podeslal mi nawet i bylo to samo xD
jezus istnieje i ma nad nami piecze
bede mial platinium 300m od domu, pan mym pasterzem
Wersja do druku
ktos z torga mowil o diecie od czarnego z rok temu, podeslal mi nawet i bylo to samo xD
jezus istnieje i ma nad nami piecze
bede mial platinium 300m od domu, pan mym pasterzem
pojade klasykiem
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...27&oe=585FF387
czarny to zwykly smiec
za takie frajerstwo(inaczej tego nazwac sie nie da) z miejsca powinno walic sie na miche
Ostatnio jestem na diecie 90% dziennej, czyli np 5 posiłków full of dieta i jeden normalny np zwykły obiad (wliczając oczywiście w kcal) i kurwa czuje się zajebiście. Nie nudzi mi się nic, nie mam tak że po 3 tyg mam takie parcie na fast fooda ze to szok. Spoko sprawa.
@chemik ;
Pisałeś ostatnio coś o alkoholu, dalej jakby to wliczać i odpuścić jakieś ww z dnia czy jednak jeść wszystko i pić ?
Nie chodzi mi o wliczanie jednego piwka w makro, a bardziej o kwestie picia wódy i takich cotygodniowych imprezek, czy wliczać czy nie.
Idź spać dzieciaku, nie ma tu miejsca dla słabych spod znaku Treca. Zyzz walił wszystko i żył!
zaczalem se cos tam cwiczyc i mam problem, mam w planie (fbw ktory swoja droga wzialem z tego tematu z postu @chemik ; ) rack pulls których po prostu nie jestem w stanie zrobic poprawnie, mam krzywe plecy i nawet bez obciazenia podczas tego cwiczenia robi mi sie garb a to chyba niebezpieczne
ktos tam mi powiedzial zebym zamiast tego wrzucil sobie sztange na plecy, zlapal rekami (co rzeczywiscie wymusza troche bardziej poprawna postawe i jestem w stanie sie obserwowac w lustrze) i sie zginal w pasie i prostowal (pewnie to ma jakas nazwe albo da sie to jakos lepiej wyjasnic ale mysle ze i tak rozumiecie o co chodzi)
to wyglada juz troche lepiej ale wciaz nie dobrze
mam tak robic czy zmienic cwiczenie czy co?
Rack pulls wydaje mi się łatwiejsze niż pełny martwy ciąg z prostego powodu - mniejszy zakres ruchu. Imho jest to jednak ćwiczenie dla bardziej zaawansowanych.
Kolega prawdopodobnie pokazał Ci "dzień dobry" czyli skłony ze sztangą na barkach.
Idź do ogarniętego personalnego, wydaj te parę zł i miej pewność że wykonujesz ćwiczenia odpowiednio.
Tak, to było "dzień dobry". Serio musze gadac z jakimis ludzmi, placic jakims trenerom? Wolalbym zalatwic wszystko pytajac w internecie, to zazwyczaj dziala. I też nie chodzi mi o to, że wszystko ma być perfect, po prostu nie chce sobie zapsuć czegoś.
To nagraj filmik z różnych stron, wrzuć, postaramy się pomóc.
Dla początkującego unoszenie(prostowanie) tułowia na ławce rzymskiej wystarczy na prostowniki + wiosłowanie sztangą które również je angażuje (statyczna)