czyli vlcd = kortyzol.
Wersja do druku
a co powoduje zwiekszenie sie kortyzolu? bo czytam o tej kurwie drewnianej i widze, ze glownie od stresu zalezu, a czy cos jeszcze?
jak to zbic
czy niski poziom kortyzolu jest ok?
co nam daje to ze wiemy ze rano kortyzolu jest duzo?
chyba juz wiem, dlaczego mi brzuszek urosl :<
jebac kortyzol. brzuszek rosnie bo sie chujowo odzywia i wpierdala duzo ww, a brzuszek spada jak sie jest na deficycie i robi cardio, cala filozofia i pierdolic geny, hormony, chujemuje tylko spiac dupe, zapiac miche i ruszyc dupsko na trening
@down:
180-250g tu, hehe
to co haxi robil to nie jest kurwa vlcd, 80g białka dla faceta (haxiego) czyli blisko 1g/kgmc? Kurwa, trzymajcie wysoko biauko na redukcji
musze to uszanowac, ale dla mnie jakby kazdy czlowiek na swiecie mowil o kortyzolu majac na mysli zalany brzuch, to nie byloby redukcji, a nie bez powodu od czasow janusza chytrusa ludzie powtazaja jak paciesz, ze 80% to micha (dobra, dla mnie jakies 65, no ale jednak podstawa)
w ramach ciekawostki dodam, ze taki koleszka, ktory w licbazie chodzil ze mna do klasy jest wyciety i ma definicje jak owca (znaczy sie jez) przed sopotem w zeszlym roku. co prawda bardzo dlugo trenowal reczna, ma fajny gen, teraz studiuje na awfie, ale gosc juz drugi rok ma wbite w ww i tluszcze, tylko poprostu reguralnie opierdala po 6 calych jajek, zapija to wpc i żre twaruk. nie schodzi z bialka ponizej 170 (wazy 75kg)
to jak ty w 800kcal chcesz upchać 2g B skoro to wychodzi 160gB czyli +- 640kcal?
Przecież na takim deficycie kalorii jak dopierdolisz na maxa białka to jaki to ma efekt, oprócz obciążenia nerek? Organizm i tak białko zamieni na energie, a nie że całe białko idzie do mięśnia. Ostatecznie z tych 2g B i tak sporo na energię pójdzie więc wyjdzie prawie to samo co zrównanie białka z tłuszczem, aby maksymalnie uciąć węgle (torgowe zdrowe węgle to minimum 70g)
jakies 3 lata temu jadlem co chcialem i ile chcialem. potrafilem wdupic na sniadanie jajuwe z 10 jajek, a masa w miejscu. jadlem wiecej niz dwoch kumpli razem wzietych. po prostu regularnie pilka. no jak spadla aktywnosc fizyczna, to nie bylo jak oslabic dzialania kortyzolu i pojawil sie brzuszek ;< (czy to tak dziala?) moze po prostu haxi za malo sie rusza
a to nie jest tak ze najpierw makrosy, a pozniej kcal? przeciez 1g bialka to grzech
Wjedź na normalną dietę i rusz dupe biegać. Kombinujesz tak jak byś się do zawodów przygotowywał czy chuj wie co.
Chuj a nie kortyzol. Ludzie, powiecie mi że 90% forum ma spierdoloną gospodarkę hormonalną i że tyjemy bo niesamowity kortyzol się podnosi? Wolicie to wytłumacznie zamiast tego że wpierdalamy gówno i nie ruszamy dupy prócz siłowni?Cytuj:
jogurt napisał
no ale chyba nikt nie powiedział, że vlcd=800kcal?
imho jak na Ciebie to z ~200g białka, trochę tłuszczu (50g?) i kilogram warzyw, nie dokształcałem się z zakresu vlcd ale ja bym to tak widział, do tego 3 treningi siłowe i te aero czy co tam lubisz 3-4x, jeśli od tego nie zejdzie Ci fat to chyba pozostaje popełnićkulturystycznesamobójstwo xd
no to nie pierdol
bawicie sie w vlcd, szukacie rozwiazan w hormonach, genach, nie genach, a metabolizm sie pierdoli.
nie zycze nikomu rozregulowac metabolizmu, bo sam przez skurwysynska niewiedze i glupote doprowadizlem go do takiego stanu, ze do dzis zbieram zniwa;d
poztym ile osob z reka na sercu tak naprawde zostalo przeswietlonych przez lekarzy od stop do glow zeby stwierdzic, ze hormony sa uposledzone?
nie mowie, ze nie ma tu takich ludzi, ale sam 2 lata temu krzyczalem, ze mam zjebane geny, bo zapierdalam za pilka 4x w tyg po 2h, a dalej mi sie faldy przewracaja
idz teraz do endokrynologa i powiedz mu, ze to co robi jest pierdolona bzdura i jego pacjenci maja sie SPIAC, a nie brac jakies kortyzole. boze, jak ja nie trawie takiego durnego gadania.