Mieszkam na zadupiu 100km od Wawy, miasto to jest, ale poziom jaki tu ludzie prezentują jest zerowy
Wersja do druku
Studiuję w Krakowie i tu też chodzę na siłownię i tego nie uświadczyłem
centrum wroclawia pure here.
ogolnie to i tak sie u mnie przerzedzilo strasznie co jest ogromnym plusem, ale still jak sie pojdzie na nieodpowiednia godzine to XD.
To nie tylko w sieciówkach takie rzeczy. Jak jeszcze chodziłem na osiedlową siłkę, to był jeden typ, który po każdej serii przechodził wzdłuż całej sali, stawał jednym bokiem do lustra - napinał bica, drugim bokiem - znowu napinał i dalej szedł ćwiczyć. Nieważne czy robił klatę, plecy czy łydki, zawsze napinał bica XD ostatnio poszedłem zrobić tam trening, typ się nic nie zmienił, nadal zalana świnia i przegląda się w lustrze po każdej serii
u mnie na piwnicznej osiedlowej silce w sumie nie ma
jest kilka seb na wiecznym splicie w ciuchahc treca co miedzy seriami jedza banany albo popijaja gajnerem
jest kilku takich typow po 30 ktorzy ciagle wygladaja tak samo, doslownie, od roku i przy tym chujowo ofc, brzuch wyjebany jak stad do kambodzy
jest kilka osob ktore cwicza wchuj lat i wygladaja zajebiscie ale cwicza jakis gowno i daja ci rady typu jak robisz przysiady to tylko do 90 stopni, albo jak robisz martwy to zawsze pas zakladaj
jest kilka ogarnietych i oczytanych osob ktore mozna zapytac i zawsze dobrze doradza
a i sa goscie ktorzy sa kurwa na silowni zawsze, o ktorej godzinie nie przyjde oni tam sa, co oni tam robia kurwa
no u mnie zauwazylem podzial godzinowy. juz chyba o tym pisalem:
wczesnie rano-dziadki i goscie w srednim wieku, pracownicy korporacji na multisportach; ewentualnie sieroty, ktore sie boja przyjsc, bo maja za malego bicka i za malo wyciskaja
wczesne popoludnie-wojownicy treca, pajace z telefonami i ogolny cyrk
wieczorem-nasokowane skurwysyny; pelno uzytkownikow typu byczek, przez co mam w pasie tyle, co wiekszosc z tych typiarzy w udzie, ale wtedy najlepiej sie cwiczy, bo sie mozna porozumiewac na migi (wszyscy sluchawki w uszach i wiedzo co sie robi ze sprzetem xD). czasem mozna nawet podpatrzyc jakis tak oczywisty patent, ze az czlowiekowi glupio, ze na to nie wpadl. czesto neistety trafiaja sie buraki, wg ktorych 50kg w yates row to na tyle powazny ciezar, ze TRZEBA to zrobic w racku i tym rzucac (ten tu jest silny)
w innych porach nie latalem, bo nie lubie wtedy trenowac. teraz sie w sumie zorientowalem, ze jest lepiej na silce z prostego powodu: mniej krosfitowcow i duzo mniej arabow.
gniecie mnie w klacie
mam goraczke
mam mgle na mozgu
jestem ciagle spiacy
czuje sie jak gowno
ktory z panow wiec co to znaczy????? jako podpowiedz dodam, ze w ciagu 7 dni zrobilem 5 w chuj ciezkich treningow i slabo spalem xD.
mysle ze to rak
jak wjebiesz objawy w neta to bankowo rak
a tak serio to zapalenie miesnia sercowego
Powiem wam, że teraz jak jestem w Niemczech i chodzę na siłkę to wydaję mi się, że ludzie są bardziej oganięci. Cały czas widzę martwe, siady, podciągania i inne wielostawy. W Polsce u mnie na siłce przez 1,5 roku martwy widziałem z 5 razy może :D. Mniej jest też skrajnych suchoklatesów i przerosnietych skurwysynow. Dużo osób trzyma niezłą formę.
No to widać kwestia tylko i wyłącznie siłki/pory
Macie jeszcze jakieś złote anegdotki z siłowni? Super się to czyta.
no kiedyś już tu pisałem o agencie co ćwiczył w szaliku legii xD
kurwa, wlasnie zrobilem 5x20 spiec. gdyby ktos chcial mnie ukarac, to nie pierdlem, nie obitym ryjem, tylko treningiem brzucha. zrobilem przepisowo spiecia klasyki i spiecia z nogami na podwyzszeniu; na zabie spiecie nie mialem sily.
-stale napiecie miesnia
-sama fleksja kregoslupa
-wypuszczanie calego powietrza w fazie koncentrycznej
-dwusekundowy skurcz na koncu
-kontrolowany negatyw
nie czuje nic oprocz brzucha, a czesto zdarzalo mi sie czucie biodrowo-ledzwiowych. dalej mnie kurwa pali XD.
"Pozwólcie, że będę z Wami szczery. Nie wierzę w izolowane ćwiczenia na mięśnie brzucha. Powiem więcej - nie wierze, że ktokolwiek tak naprawdę musi je wykonywać poza zawodowymi kulturystami. To zarówno strata czasu jak i zdrowia."
kupie kolko do brzucha to nie bede robil spiec. znaczy bede robil krotkie cykle po max. 6 tygodni/4 tygodnie luzu.
mnie najbardziej sie podobalahistori jakiegos typka sprzed 2 lat chya jak opisywał, ze wkurwiaja go smieci ktorzy cwicza na modlitewniku i podbiega do nich i smieje im sie prosto w morde i ktos mu na to odpisal "widze, ze ktos tu ma problemyz agresja na bombie"
popłakałem sie wtedy xD jak ktos znajdzie ten post to ozłoce
no ja z historyjek modlitewnikowych to jak dzis pamietam typiarza, ktory ze wzrokiem mordercy siedzial co najmniej 40 minut na modlitewniku i wyjebal 2 szoty napalmu w tym czasie.
pisze co najmniej, bo zanim przyszedlem juz tam byl, a jak skonczylem trening, to jeszcze tam kurwa siedzial. w lapie mial z 35 xD.
ja ostatnio widzialem typa co mial takie kurwa krosty na barkach, ze prawie rzygalem(od towaru oczywiscie, bo bylo widac, ze bomba ostra siedzi)
jak chodzilem na salke to mnie zawsze smieszylo darcie mordy. chodzilem na taka mala lokalna silke i w polowie szla taka sciana ktora oddzielala sale z wolnymi ciezarami od tej z maszynami.
Sytuacja taka, ja sb cwicze na jakiejs maszynie i widze jak 2 bysiorow wchodzi na wolne ciezary i znika za sciana. po kilku minutach slychac
'AAAAAAAAAAAAAAAAA"
"OOOOOOOOOO"
"UFFFFFFFFFF"
"KURWAAAAAAAAA"
i ciagle sapanie
"OOOO TAK"
za kazdym razem robilem przerwe bo ze smiechu nie bylem w stanie koordynowac ruchu konczyn xD
hahaha
albo pamietam jak przygniotla mnie sztanga na laweczce i zaczynam sie drzec do typa co stoi odemnie 2m tylko odwrocony plecami i w sluchawkach. wierzgam nogami, wyrywam sie a on chuj stoi i patrzy w sciane xD
po chwili sie na szczescie obrocil i pomogl mniejszemu bratu ;333
ja to pamietam wstyd sie przyznac, ale jakos trzeci miesiac trenowania i podchodzilem do maksa w siadzie (70kg xd) i jakos sie przechylilem na jedna strone i mi zaczal zjezdzac ciezar, to ja na druga strone i z drugiej mi zaczal i sie posypalem wchuj xd
jeszcze tak talerz 20kg gosciowi 150kg spadl obok nogi, dobrze ze nie na stope bo bym pewnie dzisiaj teraz nie pisal tego posta
nie zeby cos ale to bylo 70kg xDDD
pocieszam sie jedynie tym, ze to byla ostatnia seria w ostatnim cwiczeniu wiec klata byla juz oszolomiona
przeciez dla mnie 70kg na jakiejkolwiek lawce to duzo. niewyciskajaca pizda here, wszyscy o tym wiedzo XD.
ja pamietam sytuacje jak jakis napompowany pet co serie napinal sie przed lustrem
ee o kurwa to ja
Hantelki na klate najlepsze, do tego martwy, przysiady i rośniemy. Ogólnie to nie jestem jakiś duży, ale cały czas progresuję czy to z wagą czy z siła, ale naprawdę śmieszą mnie goście co chodzą po parę miesięcy, ba nawet po rok i więcej na siłownie i nadal napieprzają na tych maszynach xD Ogólnie to zazdroszczę im samozaparcia bo ja bym się poddał szybciutko :D
@ chodzi mi o to, że zero zmian w sylwetce albo bardzo malutkie a mimo to i tak chodzą, oczywiście nie zabronię im ale wydaję mi się, że to strata czasu i kasy
W związku ze zwiększoną ilością białka w diecie, często czuje trampa w ryju, ktoś ma jakieś rady na to?
guma?
Co to jest tramp na ryju? Chodzi o nieświeży oddech?
Więcej cytrusow.
no są agenty na siłownii (pewnie na mnie tez sie dziwnie patrzyli jak chcialem uzyc jakiejs maszyny a nie potrafilem przy poczatkach z silownia) teraz maszyny uzywam tylko do dropseta.
z takich dziwnych sytuacji to jak jest maszyna na barki ze sie siada i podnosi do gory, to koles kladl sie na siedzisku i nogami wypychal sie by wypchna te raczki do gory.
Takto koles byl jeszcze na dobrej fazie i darł sie na pół siłowni 'jedziemy kurwa, ooooo' 'kurwaaaa rozpierdole cos' not sure czy bomba czy jakas przedtreningowka
CO moze byc powodem tego, że jestem na redukcji, mam ta głodowke, bilans kaloryczny na bank ujemny a mimo wszystko przytyłem 1 kg? przypadek taki czy moze cos zle robie?
o kurwa XDDDD ladnie porobiony typ
imo 1kg na + to normalne wachania wagi
patrz na obwody bardziej, jak one ida na plus to chyba cos nie tak
jak to XD. palec pod stol wlozyl czy jak?
faaaaak.
ide se zapierdolic pusha. mialem juz byc pol godziny temu na silowni, ale cos mi opornie wstawanie szlo. jeszcze musze zaczac rycie do egzaminow. dobrze, ze bede mogl se jebnac jutro siady na uspokojenie xD.
costam sie dzieje
http://puu.sh/mD1br/c3adb95c16.jpg