Raz jedyny jak byłem na bieżni to źle dobrałem tempo, wjebałem sobie maxa, 5 minut lajt, potem nie zdążyłem wyłączyć i wpierdoliłem się w stojaki które stały za bieżnią, może stąd ta niechęć.
Wersja do druku
Raz jedyny jak byłem na bieżni to źle dobrałem tempo, wjebałem sobie maxa, 5 minut lajt, potem nie zdążyłem wyłączyć i wpierdoliłem się w stojaki które stały za bieżnią, może stąd ta niechęć.
ja tylko orbi <3333
w planach taki
http://allegro.pl/orbitrek-magnetycz...076433697.html
Podobno bieganie na zewnątrz jest zdrowsze dla stawów, ale nie wiem czy to prawda czy mit
@up
Mi też się najlepiej na orbitreku robi cardio, zajebista maszyna
pewnie ma wpływ bo na bieżni, pomijając jej niszczący wpływ na stawy, biega się zdecydowanie dużo łatwiej niż na prawdziwym gruncie, który się sam nie przesuwa pod naszymi stopami ;d wyjdź raz z ciekawości pobiegać w dnt i spróbuj w tym samym czasie przebiec ten sam dystans co na bieżni mechanicznej, nie sądzę żeby to się udało a nawet jeśli to pewnie będziesz zajechany jak pięty araba XD
może masz dobre nawyki w bieganiu i lądujesz na przedniej części stopy a bieżnie nie przepadają za osobami, które poprawnie technicznie biegają i taki sposób lądowania powoduje dużo większy hałas (i średni komfort biegającego jeśli chodzi o sam bieg) ale to tylko moje domysły w oparciu o własne doświadczenie
najlepiej jak dla mnie outdoor wiosennym wieczorkiem po lesnych terenach :)
ja srednio lubie outdoor bo nie mam warunkow (mieszkam w centrum) i sie czuje nie komfortowo jak jakis taki zasapany latam miedzy ludzmi
a za bieznia nie przepadam ze wzgledu na to ze sie boje ze zbiegne na bok, ale no biegam, tylko co chwile sie na nogi gapie.
Na bieżni chujnia, bo jak się na dupeczki patrzysz to możesz zlecieć ;d
ja przy +20kg w 5 miesiecy odczuwam strasznie ze kolana dostaly po pizdzie w szczegolnosci wchodzac / schodzac po schodach