>2015
>oni dalej jedza na sile
CO XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Wersja do druku
>2015
>oni dalej jedza na sile
CO XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
nie @Halunek ;
od dwóch lat wybieram się do ortopedy
jest roznica miedzy jedzeniem na sile i na sile
pierwsza opcja-jesz wkurwe i jestes tak zapchany, ze ciezko o wiecej ale kcal sie musza zgadzac i chodzisz lekko rozepchany[permanentny wegiel raczej, na wiekszych tluszczach nie wystepuje)
druga opcja to dopiero co zaczales into silownia i robisz jedzenie ktore na chwile obecna smakuje ci jak gowno ale zeby nie wyjsc na lamusa i hehe gains 100% albo nic ;]] to jesz mimo ze zaraz sie zrzygasz i dostaniesz wstretu na nastepne pol roku
prawdopodobnie zachodzi tutaj opcja nr 2
zamiast ryżu daj sobie teraz makaron. Jak mi sie ryz znudził to dalem makaron+kura+lekki sos i wchodzilo az miło a jak to mi sie znudzilo to dalem na patelenie kure w cienkich plastrach + cukinia + pomidor + rożne przyprawy + ryż. Jest bardzo smacznie, zdrowo i makro się zgadza. Najgorzej jesc suchego kuraka, zaraz sie nudzi i nie chce sie na niego patrzec. Dodawaj cebuili, papryki, różnych warzyw, przypraw - potrawa przez to zaczyna w ogóle inaczej smakować i aż się czeka na ten posiłek
koleżcy, macie jakiś program do biegania Hiitów ? coś na zasadzie, nie wiem, wolnej muzyki przez X czasu i szybkiej przez X czasu xdxd ?
Uzywam Caynax HIIT - polecam.
No właśnie mój kurak jest lipny, próbowałem wiele przepisów w miare ok ale każdy jest chujowy, a to suchy, a to zły dobór przypraw. Chciałbym codziennie coś innego zjadać ale nie mam pomysłów na niego. Ktoś ma jakieś fajne może przepisy z kurakiem ? A ryż basmati jest okej, ten kurczak jest okropny. Dzisiaj zrobiłem sobie z sosem sojowym, przyprawami i ledwo co dojadłem drugą porcję
pam/olej/maslo
+kurczak w soli, oregano, slodkiej papryce(najlepsza przyprawa ever, ktora pasuje do wszystkiego i nie da sie nia zepsuc jedzenia nawet przy duzych ilosciach)
miesko ladnie usmazone, chrupiace z wierzchu i zawsze smaczne
zadnej kostki, pokrojone w sredniej grubosci "filety"
nie wiem co macie z tym kurczakiem, ze wam sie brzydzi albo jest niesmaczny
chyba musi byc bez przypraw i gotowany na parze XD
edit
najwazniejsze, jak nie chcecie jesc gumy z kalosza to nigdy nie przykrywajcie miesa
No ja nie przykrywam. A W SMAKU też jest dobre po odrzaniu w mikrofali na drugi dzień? Bo chodzi o to że ja to wpierdalam w robocie, 2x po 250g
Mamy 2015, nikt nie odgrzewa w mikrofali.
wersja bazowa>guma z kapci>gowno>mieso z mikrofali
nie ma nic gorszego w smaku od odgrzewanego miesa
lepiej wystaw rano z lodowki i poczekaj az wroci do temperatury pokojowej, a reszte odgrzej
z reszta, dobre jedzenie jest dobre nawet na zimno(pokojowo) i nie potrzeba go odgrzewac
1. Kurczak kroisz w szerokie paski ktore rozbijasz do grubosci np noza
2. Sol+pieprz+ delikatnie maka
3. Rozgrzewasz patelke z olejem, jak hot to wrzucasz kure i minute trzymasz, a nastepnie obracasz
4. Przekladasz patelke na maly palnik, przykrywasz pokrywka i dusisz mieso przez 10min.
Kurczak jest wtedy soczyaty, miekki i rozpada sie pod widelcem.
Sprawa wygląda tak, że jestem 2,5 roku po poważnym urazie głowy (pęknięta czaszka, krwiak nadtwargówkowy itp) i właśnie przymierzałem się do powrotu na siłownie, ale podczas cięższych ćwiczeń mam dziwne uczucie jakby mnie ktoś w łeb walnął. Nic nie boli, ale czuje lekki dyskomfort, jakby zawroty głowy, ciężko mi to opisać nawet. Mam nadzieje, że to po prostu organizm który nie jest przyzyczajony do takiego wysiłku (2 lata w sumie 0 aktywności, dopiero od 2 miesięcy coś biegam itp).
No ale, poszedłem dzisiaj do neurologa, dowiedziałem się że jeżeli chcę na poważnie coś ćwiczyć to muszę najpierw zrobić sobie EEG i dopiero jeżeli wynik będzie ok to będę mógł się brać za ciężkie klamoty, chociaż i tak radziłaby z 2 miesiące jeszcze robić lżejszy trening by organizm się przyzwyczaił. Tak więc w optymistycznej wersji, przyszłe 2 tygodnie, zanim będę znać wynik badania to "lekkie treningi"... zastanawiam się tylko co takiego mogę robić? Zna ktoś jakies ćwiczenia na przygotowanie organizmu? Myśłałem by iśc po najmniejszej lini oporu i lecieć tak:
-przysiady (gryf + po 10kg na strone max, ćwiczyć głębokość i robić po 20+ powt)
-podciąganie (jeszcze zbyt słaby i ciężki jestem by się podciągnąć więcej niż 5 razy więc tutaj po prostu serie z przeciwwagą na maszynie)
-pompki na poręczach (to samo co up)
-coś na brzuch (może wznosy nóg wisząc na drążku? tutaj mógłbym co trening zmieniać)
-30 minut cardio (bieg ok 10km/h) / albo interwaly?
-rozciąganie
i z takim treningiem mógłbym póki co leciec nawet codziennie, zajechać się nie zajadę, lekko się przygotuje przed cięższymi treningami (o ile będę w ogóle mógł do nich przystąpić...) i dalej będę ciągnął redukcję.
No zacznij coś w tym stylu ~3x w tygodniu i progresuj, chociażby to miało być +0,5kg co sesję na dużych ćwiczeniach. Nauczysz się techniki i będziesz gotowy normalnie progresować jak doktorek pozwoli.
a jakie masz doswiadczenie (jakie robiles wyniki wczesniej)
z mojego doswiadczenia moze byc tak ze lepiej poczekac te 2 tygodnie jeszcze chociaz na wyniki
jesli masz co robic, to to co napisałeś ma jakis sens, jesli mozesz to dorzuć grzbiety (bo przy martwym wieksza szansa, ze bedzie Cie boleć)
PS wiadomość do wszystkich torgów
jesli zaczynacie prace, gdzie duzo siedzicie to BEDZIECIE po niej potrzebowac dluzszej rozgrzewki przez ciezkimi przysiadami
lekki uraz plecków 2 tygodnie temu, najblizsze lekkie siady/martwe grudzien-styczen
potwierdzam te informacje
grzbiety? co dokladnie?Cytuj:
a jakie masz doswiadczenie (jakie robiles wyniki wczesniej)
z mojego doswiadczenia moze byc tak ze lepiej poczekac te 2 tygodnie jeszcze chociaz na wyniki
jesli masz co robic, to to co napisałeś ma jakis sens, jesli mozesz to dorzuć grzbiety (bo przy martwym wieksza szansa, ze bedzie Cie boleć)
co do stażu, jakoś 3 lata temu ostatni raz ćwiczyłem, wyniki miałem wtedy jakoś 90 na ławie i po 140 w martwym i siadzie (max co miałem na siłowni). Obecnie mnie "mroczyło" przy wyciskaniu 40kg (kiedyś rozgrzewkę na tym robiłem ;/ )
@Andaryel ;
http://stronglifts.com/gomad-milk-sq...n-gain-weight/
czy to zdrowe, dobre to? na przytycie, oczywiscie
no ok ale nagle na takie kilka litrow dziennie sie przestawic to nie da mi popalic? zagrzewasz mleko, jakiejs specjalnej firmy pijesz? mi babcia ciagle gada ze pasozyt i trzeba zagrzewac ._.
xDDD
na taka diete "mleczna" i same mleko to bym sie w zyciu nie przestawil bo bym zdech z glodu
a mleko a raczej napoj mleko podobny to z biednej 3,2%
najlepsze to masz z krowy ze wsi, tylko sie szybko psuje no ale cos za cos
te sklepowe to syf ale i tak pije bo lubie i mi smakuje
kurwa to musze sobie krowe kupic
wiadomo do tych litrow mleka normalne zarcie 5 razy dziennie
Ja nie wiem jak wy możecie pić samo mleko.
Nie biorąc nawet pod uwagę tego,że mam nietolerancje na laktozę to ono jest po prostu paskudne w smaku, zawsze czułem obrzydzenie gdy przyszło mi pić samo mleko bez jakichś dodatków w postaci białka/kakao/płatków a widzę są tutaj ludzie co walą to jak wodę XD
2 zgrzewki mleka tygodniowo z bratem piłem kiedyś
teraz nie pijam albo rzadko ale nie mam zadnych przeciwskazań
mleko fuuuuuuu moze 100ml dziennie do kawy to bez laktozy
Lecialo nawet 3l dziennie 3.5% uht za dobrych wegetarianskich czasow.
Swoją drogą, robi ktoś na torgu martwy z hook gripem a.k.a na zamek?
Ostatnio zacząłem się zbliżać do ciężarów, które trudno mi utrzymać na więcej niż 1-2 powt. nachwytem i normalnie bym zaczął robić po prostu przechwyt ale nie robiłem przechwytu od chuj wie ile i wychodzi na to,że to nie jest w ogóle optymalny chwyt dla mnie, nie chodzi o sam chwyt tylko o zaangażowanie najszerszych i utrzymanie prawidłowej krzywizny.
Podnosząc mixem nie mogę się dobrze "spiąć" tzn. jak podnoszę nachwytem to każdy rep wygląda tak samo technicznie jedynie zmienia się prędkość z jaką podnoszę(wraz ze wzrostem ciężaru) a przechwyt czuje chujowo strasznie i nie mogę spiąć pleców dobrze i zaczyna się jakieś chujowe tarło robić.
Więc pomyślałem,że w takiej sytuacji lepszy będzie hook grip, szczególnie,że jest nawet silniejszy od przechwytu, co sądzicie ?
paski i inne chuje muje nie wchodzą w grę xd
magnezja a potem paski, hook grip zrobilem raz i wiecej nie powtorzylem ;dd
Magnezja to już dawno jest używana, nawet nie podciągam się bez bo u mnie jest taki kurewski, gruby, chropowaty drążek, który jeszcze w gratisie się obraca XD
Z tego co czytałem to przydają się duże łapy więc może moje patelnie w końcu na coś się przydadzą, akurat dzisiaj mam martwy więc popróbuje
ej a takie picie mleka to jest zdrowe, nerki i watroba nie wysiadzie od tego?
Martwego nigdy, ale ciągi podrzutowe tak.Cytuj:
Swoją drogą, robi ktoś na torgu martwy z hook gripem a.k.a na zamek?
https://www.youtube.com/watch?v=Xu2s...&feature=shareCytuj:
trudno mi utrzymać na więcej niż 1-2 powt
+parę ćwiczeń od Łuki
+trochę więcej drążka w treningu
Swoją drogą... nigdy nie miałem takiego problemu. I nie rozumiem, jak można w ogóle taki mieć... przecież chwyt wyrabia Ci się z czasem. A w kulturystyce sub-maksymalne robi się rzadko.
nie trenuje kulturystyki, też nie miałem wcześniej takiego problemu, jak robiłem 150-160 x5 ale obecnie przy 170-180 już po jednym powtórzeniu zaczyna mi się chwyt luzować
mogę robić przechwyt i wtedy nie ma problemu z chwytem ale chujowo mi się tak robi dlatego spróbuje hook grip.
Wez pod uwage, ze jak nigdy nie robiles zamka to przy 80kg zesrasz sie z bolu
pojebalo was xD
https://212dof.files.wordpress.com/2...e-hookgrip.jpg
to tak mozna? XD
ja jedyne co tak obejme to lyzke, a gdzie tam gryf
Panowie była kiedyś stronka z przepisikami gdzie można było sortować pod względem kaloryczności, nie mogę jej tera za chuja znaleźć. I jako ,że przygotowuję się pod dłuższą masę polecacie jakąś suplementację na ten okres?
tylko i wylacznie kreatyna ew białko jezeli nie dajesz rady z diety
ew witaminy/mineraly
na reszte szkoda pieniedzy
mozna pic szejki proteinowe i nie trenowac? daje to cos? chocby przytycie
http://www.olympushealth.com/olympus...5kg-pouch.html
legitne ? slyszal ktos o tym bialku ? 30 funtow za 5 kg to wychodzi tylko 170 zl, w chuj taniej niz chociazby bialko od kfd