+1
Ćwiczę na siłowni,żeby wyglądać przyzwoicie i być silnym. Nie jarają mnie faceci w stringach wysmarowani czarną pastą.
Jednak szanuje ich za poświęcenia jakich muszą dokonać by cokolwiek osiągnąć, szczególnie przy tak ciężkich warunkach.
Wersja do druku
Niedługo będę miał okazję, żeby sobie coś ogarnąć do domowej siłki i myślałem nad czymś takim:
http://allegro.pl/promo-wyciag-gorny...011710432.html
(nie interesują mnie inne/droższe wyciągi tylko ten) Ktoś miał styczność z czymś takim i da się na tym normalnie poćwiczyć? Czy może nie zawracać sobie głowy?
mozna trenowac z chrypa przez ktora ledwo mowie ?
wyciąg do niczego Ci nie potrzebny, ładnie zbudujesz się na wolnych ciężarach
Ale to nie jest tak, że dopiero zaczynam ćwiczyć. Po prostu "przewałkowałem" już większość ćwiczeń jakie można robić na małej ilości sprzętu (hantle, sztanga) i po prostu chciałbym sprawdzić pracę tricepsa/pleców na wyciągu.
@Andaryel - jeżeli bym potrzebował poręczy (na której wchodzi głownie brzuch/tric/klatka) to bym wstawił link z poręczami ;d
@RedheadPapa - robie aktualnie wiosłowanie i inne ćwiczenia i co w związku z tym? Po prostu chcę wypróbować sprzęt i zapytałem o opinie na jego temat, a nie żeby usłyszeć o tym, że wolne ciężary starczają do uzyskania b. dobrej sylwetki (to wiem i się zgadzam z tym).
Ale sztanga to jakieś 90% sprzętu którego potrzebujesz żeby dobrze wyglądać i być silnym. Mówisz że chcesz robić plecy i triceps na wyciągu, możesz robić wiosłowanie sztangą i skullcrushers jeżeli tylko masz ławeczkę.
za tyle to kupisz poręcze do dipsów na ściane
first!
co do kulturystyki z artu Byka
i oczywiscie nie tylko jej sie to tyczy, ale każdej prawdziwej pasji do której tak podchodzimy
Ja rozumiem, że rozwój własny, pokonywanie własnych granic itd. Ale nie uważam, że rozwój własny powinien być na górze w hierarchii wartości. Ja rozumiem, że oni zapierdalali na 3 zmiany a jeszcze znajdywali czas na trening. Ale z drugiej strony, może prawdziwymi bohaterami byliby gdyby własnie zostali w domu, schowali sobie swoje ambicje i pomogli tej matce/babci/ciężarnej żonie jeszcze więcej. W sensie pasja pasją, ale hmm to się musi odbić na wszystkim innym. Więc wracamy do indywidualnego systemu wartości
Z drugiej jednak strony oczywiście tona szacunku dla tych zawodników, bo mówię - jedno moja osobista skala wartości, a drugie ich. I żeby z takim zapałem i taką mocą sięgać po to, na czym ci zależy trzeba być prawdziwym twardzielem. I to faktycznie jest jedyna droga do sukcesu, szczególnie w tak wymagającej pracy dyscyplinie jaką jest kulturystyka.
# down
wlasnie o to mi chodzi
wzruszylem sie.Cytuj:
pokonywanie własnych granic itd
ja mam chyba za duzo dystansu do tego calego gowna. lubie trenowac, lubie zrec, lubie wymyslac, lubie czytac, moze kiedys bede dzieki temu dorabial, ale zeby poswiecac sie tak dla kulturystyki? nigdy xD.
https://www.youtube.com/watch?v=DmZ9F98fHvI
Panowie mielibyście/widzieliście jakieś zdjęcia z tą laską 1:37?
Chętnie wrzuciłbym sobie coś tak wspaniałego na tapetę.
tez mysle, ze ten tekst to gruba przesada
żona w ciąży, ciężko jej chodzić
>dej samochód bo jade łapy zrobić, pojdziesz sobie na autobus xD
ps. mina byczka po komentarzach torgów:
https://i.imgur.com/FI58LEb.gif
W ogóle kulturystyka to cioty, o wiele bardziej imponują mi powerlifterzy/trójboiści niż goście typu "hehe nie mogę gadać przez telefon bo za duża łapa", 10 sekund sprintu = oiom
podbijam
szanuje ich poswiecenie i inne(to co napisane od byczka) ale jesli nie sa silni to i tak uwazam ich za jebane cioty
tak; za duzo knajfa i innych
wiem ze to ich pasja zajawka itp zeby byc duzym ale dla mnie jest to zalosnie smieszne byc duzym i nie miec sily(jesli ma=spoko, moze byc duzy)
mi nie imponuja ani powerlifterzy ani kulturysci.
w sumie troche chujowo to wyglada. mi ogolnie malo kto imponuje xD.
kurwa, ja chce wygladac jak marky mark w Boogie Nights:
http://cdn.mos.totalfilm.com/images/...1369475112.jpg