hmmm... ja jadłem ruloniki z plastrów sera żółtego owiniętego w około kawałka masła ale nie wiem czy o to chodziło xd swoją drogą polecam takie anaboliczne przysmaki
Wersja do druku
no to obaj jedliscie. jagalon robil nawet przeswietlone zdjecia na instagrama.
Dzisiaj jadłem masło zawinięte w jakąś szynkę plasterkowaną, którą kupił brat XD
@up
to był żółty ser na zdjęciu haha
ja takie "kanapki dośc" często jadałem w sumie.
A co do wątróbki - tak mi się wydaje, co jakiś czas (szczegolnie jak dostaję wątróbkę drobiową LUB z dzika (zajebista)) to udaje się troche tego wyciąć
trening o 9 rano z przeziebieniem - niby lipa, ale weszla klata całkiem fajnie. nie mialem czasu na caly push to zrobilem sebkowo klate i bica i na zajecia zaraz :D
kurwa ale mam skurcze / jakies takie dziwne
Znacie jakies tanie źródło magnezu ?
trimag.
also, magnez na skurcze to troche broscience. wazniejsze sa potas i wapn.
moze sie to odbic na treningach. jak miesnie sie same z siebie kurcza, to cos jest nie tak.
a nie przeciążasz łydek na treningach? łydki to coś w rodzaju splotu słonecznego z tego co pisał Stefan, sporo nerwów tamtędy biegnie, stąd zjawisko 'miękkich nóg' czy nawet wywracanie się z pozycji stojącej gdy ktoś się dowie, że mu zdechł chomik itd i dlatego jak mocno się katuje łydy, szczególnie na początku (pierwsze 2 lata) to może się to negatywnie odbijać na treningach i nie tylko. Nie pojechałem za daleko z interpretacją?
ide into siłownia poruszać się z pustą szatangą;>
(btw 8 tydzien zus zla się konczy xD)
Ktoś wie jakie konsekwencje może mieć szybkie przybranie na masie?:f zrobiłem powrót do formy, tak że w miesiąc waga skoczyła z 80-85kg. Ostatnio czuję się mega źle, ból głowy, uczucie jak na kacu, serce pompuje jak szalone, ogólnie chyba ciśnienie nieco za wysokie. To może byś spowodowane szybkim nabraniem masy?
Skoro przybrales tyle na masie, to musiales jesc wegli w nadmiarze, bo wiekszosc twojej masy stanowi tluszcz, a jak wiadome, magazynowane sa tylko wegle. Z jakiej diety wczesniejszej wskoczyles na ta pseudo masowke? Pewnie do tego zmieniles tryb zycia ( nie wiem, student czy uczen ) pewnie mniej spisz, wiecej robisz, to i tak jest duza zmiana dla organizmu i wymaga czasu na adaptacje a do tego zmiana diety, jeszcze nie daj boze z lc. Za malo konretow zeby okreslic prawdopodobne zrodlo, moge ci powiedziec ze to brak supli w diecie, ze to poprostu taka pora roku, ze masz raka, ze umierasz, ze za malo regeneracji i mozna tak wymieniac dalej. Opisz bardziej, to bedzie mozna cos myslec. Na 90 % dieta wysokoweglowodanowa ci nie służy, jak byles wczesniej na LC to objawy tylko sie nasilaja.
@ bylem dziś na osiedlowej silce aka PRL.
Zrobiłem jakies 5x 10 mc, 3x 5 dips i 5x10 wioslo na wejscie w trening ;3
Zmieniam silkę na tą stara, wyposazona, ciepła przytulna kochana silownie:3
Mleczan magnezu dobry czy nie ?
Mam 600 mg w tabletce x 200 za 8 zł brac ?
http://www.youtube.com/watch?v=aF2hcfo63nQ
polecam :)
Prawie drugi tydzień bez siłowni, i nie zanosi się na poprawę. Nie chce mi się żyć :(
ja wbijam się w formę znowu
27,5 wiosło hantlą ;>>
chlopaki chcialbym sie lekko wyciac przed swietami bo wpadlo troche fatu na masufce teraz i nie chce po swietach wygladac jak swinia, da rade na hc z bilansem tak miedzy 200-500 na minusie i tluszczem na poziomie 70-80g przy wadze 72kg? nie chce wrzucac lc bo po pierwsze zle znosi to moj organizm a nie wiem czy warto sie przestawiac przez iles tam tygodni zeby potem znowu wejsc na hc... da rade czy nie da rady paru kg wyciac? :d
wrzucam fote
Załącznik 299221
i bez hejtu prosze was, dajcie jakies tipy co robic w takim wypadku i co zmienic, dzieki z gory
to
albo to
http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=704
ja od wrzesnia w pasie -4,5cm, na wadze +1kg
@down
link dobry tylko bf chwilowo nie dziala
kurde stary z checia bym to zrobil ale serio w chuj przeszkadza mi brzuchol bo zawsze bylem szuply w chuj, teraz dowalilem z 14-15kg w przeciagu jakis 4-5miechow i nie jest to czysta masa, nie ma opcji na wyjebke tego troche w jakims tam stopniu? ;d
up@
wyslij jeszcze raz nie wiem czemu link nie wchodzi :S
kso to zaraz ogarne i moze tez mi to pomoze :D. wynik zadowalajacy, 4,5cm w pasie i kg do przodu, to jest w chuj jak na jeden miesiac wg mnie
Ta, cc
Moze cos sie stac ze spalaczem rok po terminie? Dokladniej to z oxy 1,3 ;d
Bo szukam sobie na zapas, oczywiscie tak jak pare dni temu brakowalo mi doslownie 20zl to jeszcze na worldsuplach byl za stowke, a dzisiaj juz kurwa nie ma.
No i na cebule mam 20zl tanszy tylko po terminie//ew poszukam w targowisku jak bf zacznie dzialac moze bedzie cos w miare ludzkiej cenie
kofeina na mnie nie dziala(w kazdym razie w ogole nieodczuwalne)
gera w prochu tez lipa(z bf od 2 roznych osob)
duzo lepiej dzialaja na mnie gotowe komba ze spalaczy typu oxy/tested
clena nie chce
Od siebie od zawsze na zawsze oxy/tested.
oxy 1,3 za 150-200zl na wielu stronach(goglowac)+alegro
Hellfire zachwalany przez wiele osob(z 1,3) dla mnie gowno max i kiedy na dworze bylo cieplo to na treningu parzyly mnie plecy(tak jakbym sie opalal za dlugo i nalozyl na to koszulke)
odstawilem to gowno w pizdu
a wlasciwie to zamienilem sie za jeszcze wiecej oxy hehe
//co do efedryny i synefryny to nie mam pojecia, nie bralem wiecej niz jednorazowo(ef)
Ja jestem bardzo optymistycznie nastawiony do tego - a co z tego wyjdzie zobaczymy w grudniu. Zrobię fotę przed heliosem i po heliosie, pomierzę się - będzie git!
Hm... Chyba sobie rozwiązałem problem z plecami - zarzuciłem sobie "pas nełoprenowy", plecy się dobrze dogrzał i dzisiaj nie nakurwiały na treningu. Zobaczymy jak będzie w kolejnych treningach. :)
przysiady trzaskalem i mnie tak kolana nakurwiaja, ze ledwo po schodach schodzilem :(
czyzby pierwsza kontuzja????
Moze zla technika, napewno nic dobrego to nie wrozy. Mnie nigdy kolana po treningu nie bolaly.
swoj max walilem (80kg przy wadze 80kg), znajomy obok stał co cwiczył ze 2 lata podnoszenie cięzarów i nic nie mówił o złej technice, atg nakurwiam elegancko. meh, może to przez to, ze z tydzien nie bylem na silowni i probowalem maxa pobic :P
ogolem to wlasnie zrobilem 3 powtorzenia, przy czwartym wstajac zabraklo sily, wypuscilem sztange w tyl (znajomy zlapal ;d)
@edit
tzn moze zle sprecyzowalem, nie bola mnie kolana tylko miejsce nad rzepka (to miesien chyba z uda jeszcze), no ale to nie bol zakwasow. moze to slynne DOMSY?? (nigdy nie mialem chyba ;d)
domsy to zakwasy wg. rozumowania 99% ludzi, czyli pewnie umiesz odróżnić domsy (błędnie mówiąc zakwasy) od bólu, który sygnalizuje coś złego, po prostu napaliłeś się na ciężar, technika Ci siadła, miałeś na sobie maxa i się zjebało, poboli pare dni i będzie git
Domsy to innaczej zakwasy ( ? ). Mogles wykonac jakis zly ruch podczas tej ostatniej proby, ale technike mozesz miec w miare a rozstaw kolan nienaturalny, to tez jest niedobre. Zmniejsz ciezar na nastepnym treningu i skup sie na technice, az sam poczujesz ze o to chodzi. Ja bym zrobil reset, nawet i o polowe.
Właśnie, mógłby ktoś logicznie opisać różnicę między zakładami a domsami?
Ponawiam, jaka kreatyne mono polecacie??? Lepiej kapsy czy proch
Bez różnicy, proch jest tańszy, a kapsy wygodniejsze.
Polecam mono z universala/Vitalmaxa
Jak wracacie na siłownie po dluższej przerwie tj dłużej niż 2 msce to wpierdalacie sie na normalne ciężąry na których robiliście przed przerwą? czy powoli stopniowo zaczynacie od np 70% i dorzucacie pomału kg?
Ja dzis pasaż po 90cio dniowej przerwie .. - 5kg
zakwasy=muly z kwasem mlekowym, zaburzonym ph, trzesa sie jak pojebane, sa jak z waty, cholernie ciezko sie trenuje; przechodza bardzo szybko, bo kwas mlekowy leci z krwia do watroby, gdzie jest przerabiany na glukoze.
domsy=na polski opozniona bolesnosc potreningowa. miesien to jeden wielki 'stan zapalny'. kazdy ruch sprawia mniejszy lub wiekszy bol. na dobra sprawe to nie do konca wiadomo, dlaczego zaczyna bolec dopiero po jakims czasie, a nie od razu.
cóż za kontrast, wczoraj mega chujowy trening, klata na odpierdol bez kardio i do domu...za to dziś, ostry trening pleców, lekko biceps i 30 min kardio...do teraz mnie na spawa ciśnie...
@edit
bez kitu taka mam jazde, że zjem i ide spać o 16 wykład z fizjoterapii ogólnej ale pierdole go serdecznie
To już wiem co ostatnio mialem, po zajęciach z metodyki ruchu nie dałem rady przejść na następne zajęcia, tak napierdzielaly mnie nogi ;o
Jal chcesz jakies notatki, to uderzaj. Bo chyba studiujemy to samo ;d
Sorry za Double ale jak wroce do domu to zaedytuje post.
Jak myślicie, czy w tym sporcie da się osiągnąć ideał swojej sylwetki i na tym poprzestać? Powiedzmy, gdy ktoś sobie zakłada : chce ważyć XXX, wyglądać tak i tak, mieć XXX siły. Czy znacie kogoś kto osiągnął swój wewnętrzny cel i na tym poprzestał? Wydaje mi się, ze ten sport jest bezkonca ,tzn. zawsze będziemy chcieli być więksi/silniejsi/poprawić to i to. Jak myślicie? I jeszcze jedno. Nie zal wam czasem kasy wydawanej na suple/diete/silke? :f Mnie trochę boli ilość pieniędzy która trzeba wydać żeby do czegoś dojść.
Helios doszedł - będzie ogień. :_)
http://www.picshot.pl/pfiles/374250/WP_20131008_002.jpg :)
tak
to zależy jak spojrzeć, jak ktoś trenuje żeby dobrze wyglądać na plaży to wystarczy mu fitnessowa sylwetka z krata na brzuchu i nie bedzie dowalal mięsa tylko utrzymywal forme, jak ktoś chce ćwiczyć pod katem kulturystyki/powerliftingu to wiadomo ze mieso zawsze sie przyda
tu akurat nie żal, wiem ze laduje te pieniadze w siebie w cos co da mi efekty a nie np w alko ktory i tak wyrzygam
jak juz mowilem, najdrozszy sport ever ;)
@tentotrix - temat rzeka. dużo osób ma jasno wyznaczony cel (np xx kg, xx obwody i xx siła) i po osiągnięciu go wiele osob nie przestaje cwiczyc chocby z tego wzgledu, zeby nie stracic formy: jaki sens byłby w ćwiczeniu 5 lat, osiągniecia czegoś i nagłym "stanięciu"/regresji. Z czasem ludzie coraz bardziej lubią i znają ten sport i po prostu cwiczac i trzymajac diete sie rosnie. Najlepszy przykład z naszego podwórka: Byczek :D na początku pewnie chciał tylko schudnąć i polepszyć formę, a niedługo bedzie jakims mistrzem promujacym torga xd
Co do supli to przecież każdy sport i hobby jest wydatkiem, mniejszym lub większym. Pomijajac to, że nie mieszkamy w stanach (tam maja worek peaka po 2-3h pracy a my po 7) to każde odżywki bazują na żarciu i jego skladnikach, a jak wiemy jedzenie choć trochę jakościowe nie jest tanie. Karnety lub własna siłownia to akurat mus - mięśnie nie rosną z lenistwa :D