ktos wie jak ogarnac wyniki na co jest sie uczulonym? u kogo, w jaki sposob i za ile. chce sie dowiedziec bo czesto na noc (bo przewaznie wtedy to odkrywam) wyskakuja mi jakies drobne czerwone kropki wzdluz klaty i brzucha
Wersja do druku
ktos wie jak ogarnac wyniki na co jest sie uczulonym? u kogo, w jaki sposob i za ile. chce sie dowiedziec bo czesto na noc (bo przewaznie wtedy to odkrywam) wyskakuja mi jakies drobne czerwone kropki wzdluz klaty i brzucha
owca ma taka forme nie od sterydow to od wegli :D
800ww dziennie niezle http://www.youtube.com/watch?v=OS9bN...US3K98h5dJVfog
z komci na wk
Cytuj:
SunFireVideo
(edytowany)
Treningi do 1,5h i tylko 4x w tygodniu??? Trening powinien trwać 2-3h dziennie i musicie być gotowi do takich poświęceń jeśli jesteście naturalni ;P Pozdro dla Kumatych :)
POZDRO KLA KUMATYCH
nie trawie ich juz(nigdy ich nie lubilem) skonczyl sie boom na nich i to wszystko
na bombie a zbudowali sie tak na hehe zelkach i batonach
ja jadam top chips z biedry bo mnie nie stać na lejsy.
problem? :)
My tutaj smiechy i w ogole ale moj brachol tak je od wakacji, zrobil na tym(jak na niego)ladna redukcje
powoli teraz masuje i tak samo dobrze mu idzie
przykladowy jadlospis
mieso, chleb, 2 twarogi, czipsy, czekolada, jajka
Mam kumpla ktory je podobnie, na dodatek ma najebane w glowie i chyba dopiero ja mu tam troche poukladalem. A wyglada... no coz, ja przy takim sposobie odzywiania sie dalej wazylbym 110 kg ;d.
Btw, zamiast w Piotrkowie bylem w Radiomiu, patrze, stoisko z odzywkami, oczywiscie jakis typ w koszulce o rozmiar za malej za lada. KFD niestety nie mieli.
no ja podobnie, jak białko mam tyle ile trzeba, a kcal brakuje to sobie czipsy otwieram i zajadam. Żyję, mam się dobrze :)
widzisz, tam nikt nigdy nie mówił, że oni zbudowali to na lejsach z pieca, tylko że jak je zjesz albo jakieś batony czy żelki to nie zginiesz i nie oznacza to spadku mięcha czy formy z ostatnich 3 miesięcy.
a trafili na podatny grunt, bo większość kolegów z siłowni sobie nie wyobrażała kariery bez ryżu i kurczaka.
Smieciowe zarcie ma wlasnie to do siebie ze nie syci, jak juz to zapycha na chwile, dlatego czesto jedzac junk food ma sie nadwyzki kalorii i sie tyje, w 99 % nieświadomie. Ja tam nie widze nic zlego dobicia kcal od czasu do czasu ta paczka zelkow, majac te 5 kkcal / dzien dobicie 400 kcal smieciami serio nie namiesza.
To ze ktos daje sie zwiesc to już jego problem, jak nie wk go zwiedzie to inny osobnik z forum x / znajomy / randomowy trener czy ktokolwiek. Materialu w internecie i ksiazkach jest masa, kwestia czasu i checi az bedzie sie zdolnym odroznic gowno od prawdy, trzeba tylko chciec.
Patrząc na tych Amerykanów to oni sami nie propagują amerykańskiego stylu życia.
duzo tez zalezy od kondycji flakow. nie kazdy wytrzyma na smieciach. nawet jezeli czuje sie ok i nie ma rewolucji zoladkowych, to i tak w jelitkach moze kwitnac stan zapalny i byc ogolny rozpierdol. wiem co pisze, bo juz przerabialem cisniecie 5000kcal przy 2000 z syfu. wszystko bylo spoko do pewnego momentu.
ale pierdolicie. Czy wg was WK uzupełnia białko z czipsów? Przecież to kurwa logiczne, że jest PODSTAWOWA BAZA ŻYWIENIOWA tj. mięso, nabiał, jaja, a dopiero potem "śmieci".
Mam wrażenie, że większość ma taki ból dupy, że inni mogą to jeść i ich nie podlewa, a ci co się rzucają nie, bądź cały czas żyli w sebowym myśleniu ryż-kurczak 24/7/365.
Przecież nie można porównywać grubasów zyjących MCdonaldem, bo oni w ogóle poza dojściem do kasy w MC nie mają innej aktywności z ćwiczącymi.
no wiadomo, ja też ostatnio pozwalam sobie raz na jakiś czas na drobny śmieć, geralnie prawie zawsze jest to czekolada, nie jem chipsów czy coś ale czekolade kocham
no byku uważaj, teraz będziesz tłusty w chuj i stracisz całą siłe. Jadasz gówniane żarcie, tak nie wolno , tylko ryż i kurczak, a najlepiej to surowe wszystko :P
haxigi, teraz przesadasz w druga strone
nikt z nas nie startuje na zawodach zeby az tak sie katowac jedzeniem
jednak nie wyobrazam sobie praktycznie codziennie "dobijania" ok 2k kalorii na smieciach
ja tam nie zauwazylem zeby mnie podlewalo jak wrzuce sobie raz na 2 tyg 200g czekolady
Tak mówisz haxigi, że śmieciowe żarcie nie jest złe ale mimo wszystko z bellyfatem się męczyłeś i nie mogłeś go spalić a kto wie może to przez to miałeś burdel w hormonach i głównie tam tłuszcz siedział ;d. Do tego o ile mnie pamięć nie myli trochę na przyrosty narzekałeś xd.
Ale każdy będzie robił to co będzie uważał za słuszne. Węglowodany pełnią podstawową funkcję - są nośnikiem energii, czy to z chipsów, czy to z ryżu organizm to odbierze tak samo - jako energię. Kwestia tego co napisał Chemik, jeżeli decydujemy się na jedzenie dużej ilośći przetworzonego pokarmu, to prędzej czy później możemy doświadczyć niemiłych konsekwencji.
Ale boli, że ludzie w tym temacie tak hejtują wk, że jedzą chipsy, że jakieś inne gówna - boże, CHCĄ, TO JEDZĄ. Nie wiem, to jest zazdrość?
Prawda jest taka, że mimo wszystko robią kawał dobrej roboty - prowadzą jeden z nielicznych kanałow na yt poświęcony kulturystyce
Na pewno sporo osób dzięki nim zaczęło ćwiczyć i za to należą im sie brawa.
I oni nie mowią, że na chipsach zrobi się lepszą formę niż na ryżu - bo chyba niektórzy tutaj tak to odbierają, tylko, że taką samą :)
Ale zrozumcie, że tu nie chodzi o to, że oni jedzą czipsy, żelki i inne tego typu przekąski.
Problem w tym, że oni są na bombie i wpływ takiego żarcia jest na nich mniejszy. I stawiam, że typowy seba jakby jadł tak jak owca to by wyglądał znacznie gorzej.
belly u mnie był i jest nim zacząłem w ogóle myśleć o ćwiczeniach. Ważyłem 65 kg przy 191, prawie kości było widać, a belly był. Nie sądzę, by to była wina takiego jedzenia :)
Na przyrosty narzekałem, ale jak spojrzysz w dzienniczek zacząłem dobijać prawie co 2 tyg o 1kg masy, a nie da się ukryć, że podbijałem do tych 3,5 -4k gównożarciem. Narzekałem i narzekam nadal na to, że muszę w siebie wpychać bo nie jestem na tyle głodny by naturalnie przyjąć taką ilość żarcia, a wcześniej narzekałem że masa stała jedząc tylko kurczak-ryż ;)
Chodzi o inne nastawienie do diety i aktywności, wiedzy i świadomości.
joooł
również gdybym jadał źle, to byłbym otłuszczony wszędzie. Czyż nie taka jest zasada? Tłuszcz nie bierze się przy mocno zaniżonym BMI, a druga sprawa przecież rodzicie nie karmili mnie wtedy czipsami i czekoladami. No kurwa plx :DDDDCytuj:
No to właśnie prawidłowym byłoby stwierdzenie, że wziął się od takiego jedzenia. Jakbyś jadł normalnie to byś go nie miał nigdy.
Blad, bmi nie ma tu nic do rzeczy. Jedzac śmieciowe zarcie mieszasz sobie w hormonach, czesto sa to wegle proste, zarcie pozbawione mineralow i witamin, a kazdy wie ze zadna tabletka nie zastąpi wartosci odżywczych dostarczanych z szamy
W takim razie uwazasz ze gromadzenie sie tluszczu na brzuchu za normalne, podczas gdy konczyny to patyki ? Nie, to nie jest normalne. To wlasnie oznaka balaganu w hormonach. BMI nie bardzo jest wiarygodne, sam wnioskuje ze jest to wskaznik sprawdzajacy sie na osobach ktore sa zdrowe, wszystko jest u nich w normie, zadnych niedoborow, zachwian, nadmiarow itd. stad nie powinien sie tym kierowac prawie nikt. Po czesci prawda, jedzac za malo nie bedziemy mieli BMI za duzego, bo skad, ale czy jedzac za malo powinienes miec skupienie tkanki tluszczowej na brzuchu ?
wg bmi mam dużą otyłość
ja to rozumiem, ale twierdzisz, że mam nasrane od gównianego żarcia, a fakty są takie że:
1) byłem w chuj chudy
2) jadałem jak najlepiej mogłem w związku z częstymi chorobami
3) miałęm zakazy na słodycze i dodatkowo nie było nas stać na opychanie się do tego stopnia, by można je skazać na winowajcę otłuszczenia dolnej partii brzucha
;-)
Na, pisalem tak bo mowiles ze sam jesz junk foody a cie nie zalewa itd. Sam piszesz tez ze jesz malo, czyli stosunek junk fooda w twojej diecie jest duzy, co jest zle. Temat byl o WK ktory diete ma pewnie w granicach 5 kkcal, i imo to malo zmieni czy on zje te 500 kcal z owsianki czy z chipsow - i tak ma 4,5 kcal konkret diety, to ze doje te chipsy to pikus. U ciebie jednak mysle ze to mialo wplyw i po czesci JEST odpowiedzialne za balagan, aczkolwiek nie wiem jak czesto/ ile/ co/ itd jadles wiec dunno, tylko przypuszczenia.
aha, czyli sylwetka czlowieka-pajaka jest normalna jak sie nie ruszasz ? nie widze sensu postu, chyba nie zalapales o czym pisze. skupianie sie tanki tluszczowej na samym brzuchu, SAMYM BRZUCHU ( wiadome ze gdzies indziej tez jest tkanka tluszowa, ale widac znaczna roznice pomiedzy brzuchem a reszta ) nie jest normalne, i to chyba wiadome nie od dzisiaj
Poza tym wywalony brzuch oznacza, że mamy otłuszczone narządy (a to co innego niż tłuszcz podskórny) i wynika właśnie ze złego odżywiania się, a nie tylko z nadwyżki kalorycznej.
ja mam na masie non stop wyjebany bebech ale to nazdzywczajniej dlatego ze wciskam w siebie w chuj jedzenia, po nocy brzuch jest plaski, zanim zjem pierwszy posilek XD
http://www.youtube.com/watch?v=Pwhh8tSwzDI
Bardzo fajny filmik. Polecam.
http://www.youtube.com/watch?v=iCbf2wqE4Gw
Na mnie działa.
ale panie co ty za głupoty tu piszesz.
Jak taki redaktor z faktów, wybierzesz tylko te fragmenty, które będą pasowały do twojej tezy.
Junk food stanowi w mojej diecie jedynie podbicie kalorii tj. około 400 - 500 kcal, czasami wcale. MOJĄ PODSTAWĄ JEST mięso, jaja, twarogi, mleko, ser żółty, masło, serki wiejskie, makaron, ziemniaki i pieczywo. Jeżeli jest tak, że z wariacji tymi produktami nie uzyskam 3000kcal, to biorę sobie ciastka, albo czipsy, albo placek, albo hot doga z orlenu, albo kebaba, albo pizze itd.
Dodatkowo warto dodać, że taką FACECI mają GENETYKĘ, u nas się tłuszcz odkłada najpierw na brzuchu i też z niego na samym końcu będzie schodzić. Jeżeli u ciebie bardziej odkłada się na nogach, to przykro mi to stwierdzić, ale masz więcej żeńskich hormonów i mało teścia :P