chemik jak ja tam bylem to byl solidny skórzany, wybacz, ja juz jutro bede mial brand nju lancuch to sprawdze teraz rampe 5 w dipsach
btw bialeczka whey optimum gold urywaja jaja, smak rocki road rozjebal mnie, jutro stestuje toffee caramel
Wersja do druku
chemik jak ja tam bylem to byl solidny skórzany, wybacz, ja juz jutro bede mial brand nju lancuch to sprawdze teraz rampe 5 w dipsach
btw bialeczka whey optimum gold urywaja jaja, smak rocki road rozjebal mnie, jutro stestuje toffee caramel
Mogę odpalic Storma na redukcji razem ze spalaczem i kofa ?
@Byczek ; @wukongkrul ;
chodzi o to czy nie będzie się gryzlo jedno z drugim i czy retencja wody mnie nie zleje bardzo
odpowiedź na pytanie numer jeden:
w sumie u mnie horda leciała solo i do wszystkiego, nawet łidu ;) ale do yohy nie polecam, za duże sajdy
odpowiedź na zaczepkę numer jeden:
ja dostałem normalny skórzany FAJNY pas, nie lubiom Cie tam :( (mnie też bo wszystko ujebane magnezem XD )
szkoda sztorma, zostaw na mase
rozwijam
po prostu yoha nie działa aż tak dobrze z ww i dużo ilością białka bo dostajemy po takim posiłku odpowiedź insulinowo etc itp etd kuhwa, ogólnie u mnie wygląda to tak w dt:
wstaję, wrzucam 20mg yohy, idę robić aero na czczo z 30-40min, wracam, kompie się etc, jem dopiero po 30min-1h, nie trzeba dzielić dawki yohy na 2, jak tam kiedyś się zdecydujesz to wrzucasz 0.2mg/kgmc . Przez pierwsze parę dni zacznij nawet od 2mg i podbijaj po 2mg/ed
chlopacy z silki dzis mi powiedzialy, ze mam jakis niedojebany brzuch
http://puu.sh/ckCyR/4cbdd01127.jpg
meczylem sie 15 minut zeby dobra fote zrobic, ale ni chuja nie jestem w stanie tego ujac, nawet z pova
chodzi o miejsce zaznaczone kwadratem. jak dopinam brzuch (ktorego i tak nie ma) to w tym miejscu, generalnie jakas kulka mi wyskakuje
http://puu.sh/ckCDq/6906e69178.jpg
i to na dobry centrymetr-poltora wystaje. ani mnie to nie boli ani nic, za to jest strasznie miekkie. nie wiem czy to jakis zarodek miesnia, czy jakies inne gowno, ale dziwne to wyglada. cos ktos?
a może nie ma tam mjeśni i to dlatego? :(
chyba chodzi mu o to że ten element jest bardziej wystający niż reszta brzucha, nawet gdy są widoczne mięśnie#Dajnamo , jeśli o to to jest to przepona, pisałem do kilku typków z tym ale mnie zlali ;;;d
no to jakies mienso, ktorego nie moge zidentyfikowac i jak sie przypinam to wyglada jakby obcy chcial ze mnie wyjsc;d byc moze przepona, jak nie rak to spie spokojnie:):):P
To uczucie gdy robisz WOD'a. Masz blazy na dłoniach, w tym dwie do krwi ale nie przerwiesz ćwiczyć, zaciskasz zęby i jazda jazda :d
https://www.youtube.com/watch?v=0tNb_Wb5CKE
Trochę humoru do tematu. Swoją drogą wiem którym użytkownikom z /b/ Ewka przypadła by do gustu ;d
Biorę popcorn i oglądam to do końca ;dd
Pomyśleć że sąsiadka za ściana właśnie to śmiga^^
"zapraszam na swój fanpage na facebook" - już wiem, że będzie ciekawie xD
Ważne pytanie!
jeżeli przed upieczeniem mam 500 g karkówki , a po 250 g to jak obliczyć białko i tłuszcze ? jak np. zjem 100 gram takiej upieczonej karkówki, to jest równowartość 200 gram nieupieczonej. Czyli jeśli nieupieczona ma 16/0/23 dla 100g, to dla upieczonej liczę x2 czyli 32/0/46 ? (bwt) zgadza sie?:P
bierzesz wage przed upieczeniem i tyle.
chociaz dobrze ze pytasz, bo pozniej sie mozna dowiedziec, ze jakis chuj zjadl 3kg ryzu, bo wazyl ugotowany.
]
czyli normalnie z proporcji dygać? bo właśnie widzę że w moim kalkulatorze kalorii , karkówka po upieczeniu 16g białka, przed upieczniem też... -.- no kurwa genialne białko przecież nie znika... całe wiliczenia co do kalorii z ostatniego tygodnia w pizdu , a że jestem na redukcji low carb to sie wkurwilem -.- dzisiaj zrobiłem sobie właśnie 500g karkówki, po upieczeniu zostalo 250 i jak se jutro zjem 100 to tak jakby to było przed upieczeniem 200 ...
ale o co ci chodzi. wkladasz do piekarnika 500g karkowki i chuj cie to boli ile wyciagniesz, bo rozpiski makrosow nigdy nie uwzgledniaja obrobki. mieso to w wiekszosci woda, w karkowce jest sporo fatu, ktorego czesc sie wytopi. mozesz jakos usrednic te ubytki masy, ale po co to robic i komplikowac sobie zycie.
Ale czego kurwa nie rozumiesz??
Wazysz mieso przed obrobka wychodzi Ci nie wiem, te 500g, ta?
Dzielisz to na 3 czesci wychodzi Ci 166g.
I chuj cie obchodzi ile wyszlo po obrobce, po prostu dzielisz na 3 czesci i kazda "czesc" ma takie makrosy jak przed obrobka te 166g.
Ew. przed obrobka utnij na 3 czesci po prostu i wtedy masz rowno podzielone.
Swoja droga jaka to jest roznica czy jednego dnia zjesz 120g drugiego 100g i trzeciego 80g
Chyba nie jestes jakos zajebiscie zaawansowany, ze musisz miec wyliczone co do grama.
http://www.kfd.pl/trening-power-rep-...k-287731.html/
co sądzicie ?
Fajnie napisane i z sensem. Czlowiek ma tyle roznego rodzaju miesni i włókien, ze za 50 lat sie okaze, ze metody, ktorymi mi cwiczymy teraz i proporcje makroskladnikow, ktore obecnie sa uwazane za 'prawidlowe' beda zupelnie do dupy i suma sumarum powstana nowe plany treningowe i michy ;d Sprobuje kiedys tego triku napewno.
No tak, bo o godzinie 00:00 jelita robią sobie remanent i dają info mięśniom ile mogą urosnąć. Jak braknie trzech kalorii to leci strajk w postaci katabolizmu i zamiast rosnąć stajesz się suchoklatesem.
@poważnie
Nie ma co przesadzać, to tylko żarcie. Ładnie masz już wyliczone to bez kombinacji podziel sobie na 3 i nie pierdol się z tym jak z dzieckiem.
Jakies opinie o DIMETYLOMYLOMINIE (kappa, chemia mnie przeraza)? widze, ze banuwa w polsce, ale ludzie sobie mocno chwalo.. a jak pol gieta kofeiny nie kopie, to czemu by nie C:
z początku coś pięknego, 10-20-30-40 mg działa cuda (więcej nie brałem jednorazowo, za to w ciągu dnia zdarzało się kilka porcji)
skupienie max, energia max, nie musisz tyle odpoczywać, masz naspidowany umysł, nawet mówisz szybciej itp.
przy większych dawkach może pojawić się 'zejście' (dołek jak DMAA zacznie działać)
na chwilę obecną coś mi się poprzestawiało i mimo długiej abstynencji przy 20~ mg mam smutnazaba.psd
spróbować można tylko zacznij delikatnie i nie przesadzaj ;)
Chyba mc po frontach to głupi pomysł, ciężko to w chuj dzisiaj szło jakieś pomysły co z tym zrobić obecnie trenuje tak
pn tylnie/płaska/pendlay rampa 5
wt high pull + push press rampa 5 +kompleks metaboliczny(mc/mc rumunski/powerclean/fronty/pushpress/tylnie/dziendobry 6powt kazde 1.5minuty przerwy i schodze o 1 powt)
śr fronty/skos +/mc rampa 5 mc pow 140 robie x3
pt tylnie/paska/pendlay rampa 5
jak to zrobić,żebym kurwa dał rade zrobić martwy cionk
Musisz koniecznie mieć mc i siad w tym samym dniu? Możesz też zejść z ciężarek jednego z ćwiczeń. Ja nie robię mc na końcu nigdy bo mam słabe ręce jeszcze i później mi chwyt nie działa jak powinien.
sam już nie wiem jak to rozegrać, z drugiej strony mc np we wtorek po poniedziałkowych siadach to też niezbyt zabawna opcja, może dodam dzień treningowy w czwartek ale nie wiem czy znajdę tyle czasu bo zajęcia mam do 18.
albo wrzucę mc jako 1 tylko wtedy pewnie zabije progress w frontach bo lubie dojebać ciężko mc
jak miałem okres przed zawodami to mc przed frontami i było git, a w pozostałe dt w tygodniu miałem siady na 1 ćwiczeniu i jakoś nie było takiej wielkiej tragedii co do siły
pierwszy kryzys psychiczny na redukcji ;-; 18kg zlecialo, fatu jeszcze jest na oko okolo 13%, a czuje sie jak gowno. teraz dopiero widze jak malo miecha mam na sobie, silowo stoje w miejscu od 4 miesiecyi chyba bede musial zrobic jakies 68-70kg przy moich 180 cmach zeby naprawde byc na zyle.
dalbym dupy zeby byc juz przy 9-10% i spokojnie sobie miesko wrzucac, dodawac wungli i odpalic jakis monohydrant czy sztorma :C:C:C:C
jak jestes juz bardzo dlugo na redukcji to odpusc bo wiecej nie wyciagniesz
moze troche tak, jednak odpowiedz sobie jakim kosztem i czy warto
zwiekszaj sobie powoli malo kcal do przodu, przy okazji i tak jeszcze zejdzie Ci troche fatu
potem normalnie dorzuc pare kg i wytnij kiedys reszte
Dobra, panowie.
Jem mieso :/. Co prawda tylko to, ktore zrobi moja kobieta, no i nie tkne wieprzowiny(po tych 4 latach cos nie moge - odrzuca mnie). Jak na razie probowalem wolowiny - zajebista, lososia - zajebisty, gesi - zajebista, kurczaka - taki se, barana - srednio i krolika - paskudztwo.
Wrzucam do diety dziennej/prawie dziennej miecho. W glownej mierze wolowine(bo najzdrowsza i umiem sam zrobic), reszte od czasu do czasu, jak kobite natchnie.
Dalej dieta opiera sie na jajach, tylko juz nie 25 - 40 dziennie, a 15 - 25 :D. Moze idac tym sposobem dozyje chociaz tych 35 lat, a nie 30, jak mnie strasza bardzo madrzy, wykwalifikowani i wyedukowani lekarze.
Wczoraj to wygladalo tak:
- Owsianka na mleku z miodem, slonecznikiem i platkami kokosowymi
- Twarog
- omlet 8 jaj + ser i warzywa
- salatka (ryz, jaja, ser, salata, warzywa)
- stek 300g i pieczone ziemniaki w mundurkach
- jaja na miekko
- wpc na mleku
Prosze o oficjalne wpisanie do ksiegi animali.
Witamy w gronie prawilniaków
wiem,że się powtarzam ale
http://i36.photobucket.com/albums/e2...d-approves.gif
to chyba troll
Tu :/
http://upload.wikimedia.org/wikipedi..._river_map.png
To nie troll. Dzisiaj kobitka zrobi pieczone udka - zobaczymy jak wejda.
A wiecie jakie to uczucie sprobowac kebsa i kfc po 4 latach?
a wiesz jakie to uczucie jeść to od 4 lat ? :D
Pewnie uczucie chorej watroby i za wysokiego cholesterolu :D
W ogole, po pieczeniu gesi zostalo nam z kilo smalcu. Podobno dobry, wszyscy sie jaraja nim, dziewczyna wpierdala az jej sie uszy trzesa
Naprawde taki dobry?
wątroba i cholesterol w normie, nie faszerowanie się jajami przez 4lata, to jest bezcenne uczucie :D
@Sura
nie masz żadnych problemów gastrycznych po tak długiej przerwie od mięsa?
4 lata przerwy od miesa...a nati tydzien bez pizzy nie wytrzyma xD