http://www.youtube.com/watch?v=UnggCWPgCmE
@down
dla niektórych tak jak kaloria = kaloria tak tłuszcz = tłuszcz niezależnie czy to masło czy oliwa lub ten cholerny słonecznik xd
Wersja do druku
http://www.youtube.com/watch?v=UnggCWPgCmE
@down
dla niektórych tak jak kaloria = kaloria tak tłuszcz = tłuszcz niezależnie czy to masło czy oliwa lub ten cholerny słonecznik xd
Dobra chwila bo się zgubiłem, to skoro mam nie liczyć kalorii tylko się sugerować tym że : 300g białka, 200g tłuszczy, 120g ww to niewazne że nie bedzie nadwyzki kalorycznej i bedzie szla masa bo tak wynika z tej wypowiedzi.
za gnoja, zjebalem sie na ryj przez pajacowanie na tapczanie i do dzisiaj chyba przez to, nie oddycha mi sie w 100% komfortowo xd i caly rok katar u.u jak zyc
Raczej 300 tłuszczy i 200 białka
przy takich proporcjach glukoneogeneza i obciążenie narządów w zasadzie pewne. Nie żebyś miał się pochorować, ale na pewno nie jest to ani optymalne, ani zdrowe ;d
o masowaniu na tłuszczach:
http://www.kfd.pl/masa-highfat-266352.html/
W sumie warto przez calutki temat przebrnąć ze wszystkimi postami ;dd na końcu pierwszego postu masz napisane, jak robić masę na tłuszczach.
Ale high fat, to nie jest to samo co low-carb? Bo się trochę pogubiłem. Z tego co u Stefana czytałem, to wychodzi, żeby trzymać około 2g kgmc białka trochę więcej tłuszczu. Czy to troche mozna traktować jako o 1g kgmc więcej, czy to juz wogóle inna filozofia :D?
Karmowski zaczął teraź hejtować masła orzechowe inne niż te jego 0 kalorii ;d
To bardzo podobna filozofia. 2g białka i 3 tłuszczu to dobry punkt wyjściowy. Masz być najedzony i ma być więcej tłuszczu niż białka - widzę po sobie, że im więcej tłuszczu, tym lepiej tyram i podobne wnioski mają ludzie na tej dietce. Szkoda że czeka mnie pewnie niedługo pobyt w szpitalu albo chociaż odpoczynek od treningów ://
nie ogarniam
cwicze jakies 3 tygodnie chyba, nie jem wcale duzo i przytylem prawie 7 kg xD