;
załamałem się jak przeczytałem te twoje posty. niby taki skromny, a musi sięprzypucować na forum o tibii, że sława mu związki niszczy :D
Wersja do druku
Nie. Błagam Cię, serio? Mam myśleć o tym jak mój facet będzie wyglądał w danej koszulce za x lat? No nie pogięło mnie jeszcze.
Co do samego ubierania się to tak, zwracam na to uwagę. Akurat nie mam na co narzekać, bo mój luby moim zdaniem zna się na rzeczy, ale jak patrzę na niektórych na ulicy, to łoo. Mam ochotę im kupić lustro w najbliższym sklepie.
;D
Ostatnio na jakimś forumie czytałem jak gruba dziewczyna żaliła się, że nikt na nią nie patrzy tylko na chude i czemu tak
To już k***a nawet nie chodzi czy jesteś gruba wizualnie, tylko kwestia tego, że nie dbasz o swoje zdrowie i sylwetkę więc jak mam cię szanować
Dużą bekę mam z dziewczyn, które myślą, że trudno schudnąć
Trzeba tylko chcieć, no ale jak traktujesz odchudzanie w kwestii "jem tylko 1 jogurt dziennie", albo "zjem coś w nocy jak nikt nie patrzy" no to się nie dziwię.
Co do ubioru to skreślam dziewczyny należące z wyglądu do jakiś subkultur, które mi nie pasują, czyli np te glany, czy czarny makijaż etc. no i różowe laleczki ofc.
Ok, sama nie należę do najszczuplejszych osób, ale przynajmniej nie udaję, że jest inaczej, nie ubieram megaobcisłych ciuchów, żeby pokazać swoje...ekhem...atuty.
Ostatnio się za siebie wzięłam porządnie, więc powoli dzieje się ok. Da się schudnąć, wszystko się da. Ale jak widzę grubą laskę, która nic sobie z tego nie robi, ubiera się nieadekwatnie do swojej wagi... Ech, szkoda gadać.
Legginsy powinny być produkowane tylko do pewnego rozmiaru.
@down
Też może być :)
@Koalanal
Czy dziewczyny na serio ciągnie do tzw. "bad boyow", niegrzecznych chłopaków, z papierosem w pysku i potarganymi włosami? Chodzi mi tu o konfrontacje bad boy vs normalny, ulozony chlopak, ktorego by wybrala? Czy to zalezy tylko od dziewczyny czy kazda pociagaja tacy "niegrzeczni"?
Idd. Ja jeszcze bekę mam z dziewczyn, które jedzą mniej, chudną 2kg i potem mówią, że się nie da, bo nie ruszają dupy z miejsca. Poszłaby taka jedna czy druga na basen / pobiegać czy coś to leciałoby w dół na łeb na szyję, ale jak się nie chce, to -2kg i potem wielka pretensja że blokada i się nie da i że muszę być taka, jaka jestem.
Ćwiczenia + dieta, to jest to.
Druga część zdania j/w. Glany, laleczki itp odpadają. Fajne są naturalne dziewczyny - takie, które bez jakiejś tony makijażu wyglądają po prostu ładnie i do tego umieją się ubrać, bo według mnie szata zdobi człowieka.
Oczywiście że nie zależy, nie wiem skąd w ogóle takie pytanie. Wszystko definiuje z góry płeć i jest to niepodważalne i niezaprzeczalne.
A specjalistą od tego, co danej płci wolno a czego nie i jak kto ma się zachowywać jest nasz prof. n. tech. dr hab. n. fiz. inż. lek. med. @Vegeta , którego specjalnie dla ciebie tutaj postaram się sprowadzić. On udzieli ci wszelakich informacji w tej materii.
Wiesz co, w moim przypadku to jest tak, że wolę podziwiać ich z daleka niż wchodzić z nimi w jakiekolwiek kontakty (ewentualnie pooglądać w internecie, też wystarczy). Tak życiowo wolę raczej ułożonego, ale z pewną dozą szaleństwa (tu też bez przesady). Dla mnie facet musi być przede wszystkim moim przyjacielem (mówię facet=chłopak, partner, jakkolwiek go nazwać). Badboy to nie mój typ. I chyba każda laska powie Ci to samo-z daleka ok, podobają nam się. Tworzyć z nimi związki? Nigdy w życiu.