Ale zawsze patrząc na te zdjęcia złapiesz smutnążabę.tiff
Wersja do druku
Ale zawsze patrząc na te zdjęcia złapiesz smutnążabę.tiff
Szkoda, że nie ma możliwości uśnięcia zdjęć i wspomnień, które są zapisane w naszej głowie.. :)
W koncu minie. We mnie jeszcze siedzi, ale daje rade to zwalczac zebym mogl normalnie zyc. Chyba glowna role odegralo tutaj to, ze wlasnie usuwalem wszystko co bylo wspolne, przy tym sie wyplakalem za wszystkie czasy i teraz jakos nie rusza mnie to. Trzeba kiedys odzyc.
Jak los daje ci same cytryny to trzeba z nich zrobić lemoniade!! :D
Nnie rozumie po chuj forsować wywalanie wspólnych zdjęć/filmów/whatever. Wszystko zależy jak kto ma silną psyche i czy oglądanie takich rzeczy go dołuje czy nie
Mam na dysku jeszcze zdjęca z moją pierwszą kobitą, z którą się z resztą rozeszłem po mega gównoburzy bo to było pod koniec gimnazjum, potem nie odzywaliśmy się do siebie z 1,5 roku chyba jak nie więcej. Później jakoś wyszło, że się spotkaliśmy na zawodach bo były u niej w mieście to było tylko "cześć" i każdy w swoją stronę. Na koniec wyszło tak, że w urodziny do mnie zadzwoniła (mamy w ten sam dzień xd) co mnie mega zdziwiło ale jednak poczułem sie w chuj spoko, że chciało jej się załatwiać mój nr itd
No i po tym sobie w sumie wszystko wyjaśniliśmy, powiedziałem jej nawet ze miałem okres w którym w chuj jej za to co odjebała nienawidziłem ale już z tego wyrosłem. Jakoś po miesiącu do mnie napisała, przeprosiła i powiedziała, że dopiero teraz rozumie co mi zrobiła. No i od tego czasu jest spoko, widujemy się czasem na uczelni czy na okienkach idziemy na jakąś pizze i piwo.
I szczerze mówiąc to ja bym w chuj żałował teraz gdybym wtedy to wszystko wyjebał
co do tego tematu zdjęć etc to już gwiazdy disco polo znalazły na to złoty środek
Życie, to są chwile, chwile
Tak ulotne, jak motyle,
A zegar daje znak,
Nie zatrzymasz go i tak.
Więc wspominaj chwile mile,
Przecież było ich aż tyle...
Zegar nie zaszkodzi nam,
Niech czas biegnie, co mi tam!
Zenek Martyniuk
Wytykasz mu napisanie:
Po czym puentujesz:Cytuj:
rozeszłem
Cytuj:
KURWA XD
a co, pisze się KÓRWA?
Dobra moze ktos z panow sie tu wypowie ładnie na moja sprawe, bo ot mam taki problem ze juz od wakacji podoba mi sie jedna panna i zaczalem sie z nia jakos tam pare razy widywac. Wiadomo zaczal sie rok szkolny, maturalna klasa to jest troche tej nauki i rzadko sie teraz mimo wszystko widywamy. Jako ze nie mam partnerki na studniowke to zamierzałem ją zaprosic, ale uznalem ze przez jakies telefony to takich spraw sie nie zalatwia i wspomnialem jej ze mam wazna sprawe do obgadania to dobrze by bylo wyjsc, ale w ciagu tygodnia odmawia mi juz 3 raz zeby wyjsc pod pretekstem ze "nie ma czasu". Rozumiem ze na głowie jest wiele spraw, ale tą godzine mozna chyba jednak poswiecic co nie? Probowac jeszcze ja gdzies wyciagnac czy odpuscic sobie?
Ja bym próbował.