więc to będzie jakiś gówniany i oklepany symbol, to już lepiej te kwiaty jak ma kupować jakieś serduszka i misie
Wersja do druku
Śmieszna sytuacja. Od kilku dni zaczepiam się na fb z takim kolesiem. Znudziła mnie ta zabawa i napisałam coś do niego, odpisał i zaczęliśmy gadać. Generalnie gadka się klei i już mi zdążył zaproponować spotkanie na jutro. Stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, bo może koleś okaże się spoko i nie ma co tracić czasu.
Czy jego zachowanie jest dziwne? :P Raczej spotykałam się z tym, że ktoś dłuuugo czekał zanim zaproponuje spotkanie, a tu taka niespodzianka.
ta, jak na dzisiejsze standardy to wysoce podejrzane, że tak szybko przeszedł do działania...
Nie widzę w tym nic dziwnego, pewnie mu się podobasz to na co ma czekać ^^
kobieta pyta o poradę w tym temacie? :D tego jeszcze nie było, ale pytaj. Kazdy jego krok zostanie opisany tutaj w kilku przypadkach co ma na myśli. Facet będzie miał przejebane :D
Ktoś pisał, czemu się zaczepialiśmy? Przeglądałam jakieś opcje na fb i natknęłam się na te zaczepki, no i odpowiedziałam na wszystkie, bo nudziło mi się (taaaa...). No i on dalej zaczął, chyba się cykał napisać, no ale wyszło co wyszło, pomińmy te zaczepki :DD.
No nic, ciekawe jak to będzie, zdam relacje torgi
Dostaniemy relację - z całym szacunkiem - od dupy strony ;p
Eee no, przyszla dziewczyna na Torga jedna z nielicznych a tu juz odrazu pokaz cycki!
Spokojnie, wszystko w swoim czasie, chwilowo jej nie sploszmy! Kappa
Wedlug mnie tez lepiej odrazu w realu sie spotkac niz miesiac pisac, po czym zdecydowac ze sie spotykamy i dopiero sie okaze, ze nic z tego.
Lepiej wczesnie zakonczyc znajomosc jak wam nie podejdzie niz po miesiacu :)
Chłopak raczej mimo wszystko może okazać się nieśmiały skoro pierwsza musiałaś napisać, więc jeżeli Ci się spodoba to trochę go poprowadź za rączkę, bo może się bać zrobić czegoś odważniejszego, chociaż kto wie.
btw czemu mnie nikt nie zaczepia i nie podrywa na fb? :/ :kappa
@wampiirr ;
Podaj fb :DD
Jak tak rozmawiamy to jest otwarty, ale sam mówi, że bał się napisać i pewnie będzie jutro też zestresowany. Jednak wyskakuje z jakimiś słowami typu 'piękna' czy 'słońce' co póki co nie bardzo mi się podoba ;p
Tez mowie do kobiet slonce <3 (ofc. Mowie o kobiecie gdy juz z nia jestem ew. w fazie przejsciowej jak juz prawie pewne ze cos z tego bedzie)
Takie pozytywne i mile ale nie jednoznaczne typu kochanie czy cos.
No to stawiaj granice w wyznaczonym przez Cb miejscu i informuj go o tym, ze ona tam jest i nie powinien jej przekraczac.
Proponuje jakies piwo skoro Ci sie niesmaly trafil, moze sie "otworzy".
Skad spekulacje, ze to vegeta???
Nie mam pojęcia co z Vegetą się dzieje, bo przez sesje nie jestem aż tak na bieżąco, ale bez przesady! :P
@Aureos ;
Drażni mnie to wręcz, gdy słyszę takie słowa od osoby, z którą nie jestem związana. Chociaż pewnie jutro będzie spokojniejszy i nie taki wygadany jak na fb.
no ta, i jutro by się bał oczy podnieść :D
Nieśmiały może wiązać się również z tym, że miał mało do czynienia z kobietami, mało doświadczenia, ale to dziewczyny chyba lubią takich, czyz nie? :)
No a takie słówka jak "słońce" do kobiety, której się nie zna, nie jest za bardzo na miejscu. Dziwny koleś w sumie, no ale zdaj relacje hehe.
Ja tam czesto mowie do kobiet slonce, skarbie, slicznotko itd. Praktycznie od poczatku znajomosci i to bezwzgledu na to czy planuje z nia jakas dalsza przyszlosc czy wcale nie. Nigdy nie bylo jakos dziwnie czy nieswojo przez to, wszystko zalezy od podejscia koleszki tak mi sie wydaje. W sensie sposobu i tonu jakim sie to mowi.
no to zalezy od kobiety, niektore lubia pierwsze podbijac(ale to rzadkosc) :D
Tak swoją drogą - lubicie jak do was dziewczyny podbijają?
Bo o ile taka sytuacja, że obie strony działają w kierunku związku jest zajebista to np. opcja kiedy koleżanka zaczyna do mnie podbijać jest mocno słaba i często kończy się tym, że potem się do mnie nie odzywa xD
A kto nie chciałby być zdobywanym przez kobiety? Jasne, że tak :D
Po pierwsze to są kobiety, które nas interesują i które nas nie interesują. Jeśli podbija do mnie dziewczyna, którą nie jestem zainteresowany, dodatkowo, gdy daje jej do zrozumienia, że tak jest, a ona dalej swoje - słaba opcja. Inna sytuacja, gdy jest to kobieta, która mnie interesuje, wtedy wystarczy, żeby okazywała zainteresowanie, a nie zgrywała niedostępną księżniczkę i wysyłała sprzeczne sygnały. Potem już z górki.
Do mnie w drodze to autobusu kiedyś podbiła starsza o 2 lata dziewczyna, na pewno była ładna tak obiektywnie patrząc no ale mi się nie podobała i nie rozpatrywałem jej w kontekście związku. W każdym razie poznaliśmy się, zaprosiła mnie na domówkę, poszedłem bo zmieniłem miejsce zamieszkania więc fajnie było poznać kogoś z okolicy. Tak też się stało, znajomość na zasadach nawet lekko przyjacielskich z tą dziewczyną i jej trzema koleżankami trwała z 4 lata włącznie z tym, że jeździliśmy razem na wakacje. Do czasu aż jedna chciała mnie pocałować i powiedziałem jej, że nie ma szans a druga niedługo potem poszła jeszcze dalej ale też nic od niej nie chciałem. Wtedy jakoś tak dziwnie się zrobiło, kontakt się zaczął urywać, w sumie żałuje bo fajne kobity z nich były no ale widocznie nie dało się inaczej.
Historia wyszła długa ale zmierzam do tego, że nie warto olewać dziewczyn, które nam się nie podobają bo może być to tak czy inaczej ciekawa znajomość.
fajnie jest poznawac kobiety, ja jestem zdania ze nawet w stalym zwiazku facet KONIECZNIE potrzebuje kontaktu z innymi kobietami, nawet na zasadzie pogadania/[popisania/ wyjscia gdzies
ale to tez inna sprawa jak podbija do Was laska, ktora was kreci i wam się podoba :p tak czy siak wedlug mnie, gdy to dziewczyna sama podbija to odrazu traci na atrakcyjnosci conajmiej -1, bo nie ma opcji na ten element zdobycia, ktory sprawia taką przyjemnosc w rozwoju relacji z dziewczyną
za granicą to normalne, że obcy ludzie do siebie podbijają i rozmawiają ale w polszy to już o kuurwa ale ona dziwna, że tak sama z siebie podeszła pewnie trendowata i w ogóle -1 za to, że podeszła;
panie przecież to, że co Ciebie zagada to nie znaczy, że małżeństwo i dzieci
Co powiecie na to, żeby na pierwszej randce obejrzeć film razem z partnerką?
Chcę usłyszeć waszą opinie, bo słyszałem opinie, że film na pierwszej randce zabiera czas na rozmowę, siedzisz w ciszy i nic.
Discuss
Mam plan zaprosić dziewczynę na kolację a później zabrać ją do siebie na film z lampką wina :P
Na pierwsze spotkanie kolacja, winko w domu i film pod kołdrą? Widzę, że nie próżnujesz.
Nie, kolacja na mieście a winko i film przy telewizorze, wątpię czy pod kołdrą :P
Nie przedstawiłem, właśnie nie wiem czy to dobry pomysł jest
Widzieliśmy się, zamieniliśmy kilka zdań i głównie teraz dość często piszemy ze sobą. Ja 22, ona rok młodsza
Nie wiem, musisz przewidzieć na tyle ile ją znasz czy nie będzie miała nic przeciwko czy odbierze tą propozycję jako dyplomatyczną formę zapytania "chcesz się ruchać?" bo może nie jest z tych 1 randkowych.
Właśnie nie chce, by pomyślała, że zabieram ją do siebie tylko dlatego, by spuścić z krzyża. Chcę ją poznać bliżej po prostu i mam nadzieję, że może coś z tego wyjdzie więcej
Ja bym zrobił bardziej tak, że po tej kolacji zapytał się po prostu czy ma ochotę do Ciebie wpaść pogadać bo fajnie Wam się rozmawiało czy coś takiego, nie wyjeżdżaj od razu z winem, filmem i łóżkiem wodnym. Jak powie, że nie to wymyśl coś innego na mieście, jak powie, że tak to dopiero na miejscu jej zaproponuj wino i jakąś alternatywę bo może nie chce chlać, porozmawiajcie, jak rozmowa będzie słabo szła to zaproponuj film a jak dobrze to nie widzę sensu puszczania filmu skoro przyjemnie się rozmawia.