Jakie prawdy powiedział ten Osho?
@down
Jeśli nie grozi mu kara to co go powstrzyma?
Wersja do druku
Jakie prawdy powiedział ten Osho?
@down
Jeśli nie grozi mu kara to co go powstrzyma?
W takim razie możesz sam przeczytać Ewangelie i dojść do wniosków, na ile nauczanie Jezusa jest wspólne z buddyzmem. Moim zdaniem jest kilka wspólnych cech/ cnót, ale całe ukierunkowanie oraz ich rozumienie diametralnie się od siebie różnią.
@Szantymen
Szlak Jedwabny funkcjownował przez ponad milenium. Jedyne źródła jakie udało mi się znaleźć dotyczą pewnego synkretyzmu kultury helleńskiej i myśli buddyjskiej a także obecności misjonarzy buddyjskich w Baktrii (wysłanych przez Asokę). Trafiłem też na historię o rzekomym pobycie Jezusa w Indiach, ale wydaje się być ona mało prawdopodobna. Pierwsze chrześcijańskie wzmianki o buddystach pochodzą dopiero z II/III w. (Klemens z Aleksandrii). Owszem, niewykluczone, że Jezus mógł otrzeć się o nauki buddyjskie, jednak efekt końcowy (sens jego nauczania) różni się znacząco od filozofii buddyjskiej.
edit:
@Vegeta
Nie chodzi tutaj o karę, ale o pojęcie znajomości "dobra". Kradniesz, bo nie wiesz (nie jesteś w pełni świadomy), że jest to złe/ źle rozumiesz pojęcie dobra. Gdy zyskujesz świadomość/ wiedzę o tym co jest dobre, więcej już nie kradniesz. Wg tego rozumowania, człowiek, który uważa, że "wie", że kradzież jest zła i mimo to kradnie, tak naprawdę nie posiada pełnej świadomości.
Człowiek świadomy nie wyrządzi krzywdy nikomu w żaden sposób w żadnej sytuacji ;) Nie wiem dlaczego ty się tak upierasz o to prawo, gwarantuję że mimo braku kary wielu ludzi by nie posunęło się do zabójstw, gwałtów i kradzieży. Ty masz jakiś ostry problem z tym i nieco spaczony pogląd na świat. Fakt, że wielu by kradło nie oznacza, że każdy by to robił. Jest wiele okazji do kradzieży czy zabójstwa bez kary (zwłaszcza w krajach "trzeciego świata") a jednak wielu ludzi powstrzymują inne rzeczy.
Zaręczam, że jest wielu ludzi którzy nie łamali by zasad mimo braku odpowiedzialności za takie czyny. Co kieruje ludźmi którzy np. zwracają portfele? (przykład banalny). Nikt by się nie kapnął w wielu przypadkach kto to zrobił a jednak ludzie zwracają. Czy te sejfy na ulicy w Japonii. Na prawdę sporo tego jest.
Zgadza się, bo podziały na "dobro" i "zło" są subiektywne. Jednak krzywdzenie innych jest raczej "obiektywnie negatywne", więc od tego bez problemu się powstrzyma.
Dobra nie zrozumiałes mnie. Po co sie kradnie? Zeby sie szybko wzbogacic(chciwosc), dla zastrzyku adrenaliny(nuda),zeby ktos zbankrutował(zawisc, zazdrosc) ale cel jest taki, ze zlodziej chce sie poczuc choc przez chwile dobrze(bo bedzie mial duzo kasy, bo wypelni czyms chwilowo pustke, bo sasiad przestanie go wkurwiac wystawnym zyciem) czlowiek swiadomy nie dopusci sie kradziezy, poniewaz on tu i teraz doswiadcza szczescia. Nie ma absolutnie zadnego powodu dla którego mialby to robic. Jesli bedzie potrzebowal pieniedzy to je zarobi(i nie bedzie sie przy tym meczyl, ponieważ jest szczesliwy, on juz nie bywa znudzony, sfrustrowany) a jesli nie bedzie mial ich jak zarobic, to sobie nie bedzie tym zaprzatal glowy, bo niby po co. Mniej wiecej tak to tlumaczy min. osho albo cos źle zrozumiałem
Pytanie brzmi co to znaczy krzywdzenie innych. Pamietam wiele sytuacji z przeszlosci, kiedy bylem wkurwiony, a patrzac z perspektywy czasu jestem wdzieczny pewnym osoba, za to co wtedy zrobiły.Cytuj:
Zgadza się, bo podziały na "dobro" i "zło" są subiektywne. Jednak krzywdzenie innych jest raczej "obiektywnie negatywne", więc od tego bez problemu się powstrzyma.
NSA 'plan to shame web-porn users' http://www.bbc.co.uk/news/technology-25118156
okazuje sie, ze prominentni krzewiciele jihadu, obcinajacy kobietom nosy za niewielkie "przewinienia", sami anonimowo (a przynajmniej tak im sie wydaje) ogladaja pornografie.
w chrzescijanstwie najwyzsi hierarchowie bronia pedofilie lub sami okazuja sie byc pedofilami i mowia innym ludziom jak powinni zyc.
hipokryzja ludzi religii jest przerazajaca. powiecie, ze to nie wina religii, tylko niedoskonalosci ludzi wierzacych. ale jaki w takim razie ma sens istnienie religii, skoro ludzie wierzacy sa moralnie gorsi od niewierzacych? z mojego punktu widzenia religia jest tylko niepotrzebnym bodzcem do zla - tworzy hierarchie, na szczycie ktorej ludzie bezpodstawnie maja wladze i autorytet, przez co sa krzywdzeni inni ludzie.
ciekawostka:
https://www.youtube.com/watch?v=bYr48dvZ5As#t=02m45s
Jaki ma sens? Łączy głupich i słabych, pozwala nimi manipulować. Zniewól umysł człowieka a jego ciało zniewoli się samo.
@
Astinus
Gdybyśmy żyli w czasie np. apokalipsy zombie, to jestem serio ciekawy ile byłoby moralności w ludzkim behawiorze. Czemu ludzie zwracają portfele? Proste: By poczuć się lepiej w swojej żałosnej egzystencji.
@halun
Większego pieprzenia dawno nie czytałem: Świadomość zahamuje skłonność człowieka do pójścia na skróty? Ja pierdole.... Jeśli możesz mieć najnowszą plazmę TERAZ bo ją zajebiesz a za 3 miechy bo na nią zarobisz to twoja frustracja tu niema nic do rzeczy.
Ta dyskusja jest bezcelowa z prostej przyczyny - Dajmy na to, że rozmawiamy o porównaniu wielkości "zamek - człowiek". Ty powiesz, że zamek jest większy od człowieka, ja że mniejszy. Wyniknie kłótnia a obaj mamy rację, z tym że chodzi nam o inne zamki - budowlę i drzwiowy.
Mamy po prostu różną definicję "świadomości", Halunek zakładam ma zbliżoną do mnie a więc nic z waszej wymiany argumentów nie wyniknie.
Według mojej definicji ktoś, kto zajebie najnowszą plazmę nie jest do końca "świadomy" albo i w ogóle. Pomijając już sam fakt, że pragnienie posiadania najnowszej plazmy jest błędne, podobnie jak inne pragnienia, z punktu widzenia definicji "człowieka świadomego".
co za bzdura... Nie jestem specem od psychologii, ale juz sama lektura "Human action", tlumaczy takie podstawy...
...ale dobra, ja nie po to tutaj. Mam pytanie do katolikow.
Aborcja dla katolikow jest zlem. Placac podatki, dokladacie sie do roznych nieetycznych przedsiewziec, np. sponsorowania aborcji. Czy to znaczy, ze katolik nie powinien placic w Polsce podatkow? Jak Wy przyjmujecie sakramenty, bedac w "Lasce uswiecajacej", skoro rano kupiliscie jajka z 23% vatem, zatankowaliscie auto (akcyza) a z wyplaty oddaliscie podatek dochodowy?
Psychologia jest ukierunkowana na integrację społeczną i przywiązuje wielką wagę do "społeczeństwa", stwierdzając przy tym że pojedynczy człowiek jako jego część ma żyć jego zasadami.
Czyli większa część psychologii widzi "człowieka" przez zasłonę, jaką jest "społeczeństwo i funkcjonowanie w nim". A to co jest widziane przez zasłonę, jest iluzją ;)
Pomijając fakt, że dyskusja o pragnieniach jest równie bezcelowa co ta o świadomości.
A co mają zrobić? Ja tak poza tym jestem też przeciwny finansowaniu alkoholików z budżetu państwa, czy jego działań wymierzonych w wolność (np. policja antynarkotykowa) a także wielu innym rzeczom i co, też mam przestać płacić podatki?
Mogą najwyżej spróbować zmienić rząd na miarę swoich możliwości.
Ja nie sugeruje rozwiazania. Ja pytam katolikow, o to jak sobie z tym radza.
Jesli bog nie pozwala mi zabijac, a ja codziennie wspieram mordercow, to tkwie w grzechu i nie moge przystapic do sakramentu prawda?
Jesli nie chce tkwic w grzechu, to powinienem sie postawic i dac swiadectwo, zgadza sie? tego uczy pismo swiete, tak postepowali wielcy swieci.
Takich pytan mam jeszcze kilka. NIgdy nie zusykalem odpowiedzi. Za to o pedofilii mialbym od razu 100 odpowiedzi.
Bo to jest takie głupio-mądre pytanie xD Nie jestem katolikiem, ale myślę, że większość z nich się nad tym nie zastanawia, to raz. Dwa, nie ma określonego podatku "na aborcję", przecież z wpływów za VAT finansuje się nie tylko zabijanie dzieci. Trzy: jak na razie w Polsce aborcja dopuszczalna jest tylko w 3 przypadkach a nie na życzenie. Wreszcie cztery: katolicy sprzeciwiają się aborcji. Te wszystkie marsze pro-life, akcje, petycje itd. trochę trudno nazwać polityką poparcia. :P No ale poczekajmy na wypowiedzi np Tomixa czy innych osób wierzących.
edit: To jak już jakiś katolik będzie odpowiadał Haanowi, to niech odpowie mi też dlaczego aborcja jest karana ekskomuniką a morderstwo nie.