@Wawik ;
Pa eksperta jak sie nakrecil, az dubel posta musial zajebac, bigos to pewnie garsciami wpierdala ze zlosci. xD
Wersja do druku
@Wawik ;
Pa eksperta jak sie nakrecil, az dubel posta musial zajebac, bigos to pewnie garsciami wpierdala ze zlosci. xD
Merytoryczna odpowiedź pana Mędrca Gurkowłaza Kozieńskiego Taterkowicza Mocnego.
Tfu.
XDDDDDD
uno zajebiste autko jak miałem ze 3 latka to się ze starym i bratem na pustyni błędowskiej zakopaliśmy taka biała jedyneczka i nas traktor wyciągał
I nie ma śmiania przecież 1.3 turbo ma jakieś 8 do setki
Nie mogę z nimi, no nie mogę XD Tiposzczaka to ja se chcę kupić w zamian za Audi, jako dupowóz-gruzowóz, dobry na rok, może nawet dwa przy małych nakładach i takie auto zawsze warto mieć. E39 to myśl przyszłości, tak samo jak jakiś GS300/430 czy inny LS400. Nie wiem co to będzie, ale najprawdopodobniej jedno z tych trzech aut i będzie na pewno, ale to jest kwestia minimum roku, może ciut więcej, typu lato 2020.
A auto nowsze, do codziennej jazdy i bezstresowego przemieszczania się też kupię, ale kurwa nie jest tak łatwo, pan to wiesz panie Artur. Niemniej jednak mam jedno upatrzone i może coś z tego będzie, zara do chłopa jadę.
Akurat e39 2.8 ma kumpel i podejrzewam, że za rok-dwa max będzie to sprzedawał, bo dłużej z jednym autem nie wytrzyma, to będę informować Mex jak coś :)
Fajny ten Mustang na Bazzarcudzie chyba poczekam az bedzie tak za 8-9 i go kupie :D
Nie wyglupiaj sie, ostatnio widzialem ladna lade samare, wygodne fotele miala takie super i zadbana mega koles mial 11 lat, i wymienil klocki z przodu i olej
Dużo ludzi ma takie E39, pytanie co to jest warte.
Ten Mustang jest naprawdę zajebisty, ale to jest auto specjalnej troski niestety i trzeba mieć cierpliwość i mechanika-kumpla jak Kamil : /
Samarą bym pokonywał wzniesienia małopolskie z wielką chęcią, mniam!
#
To niezła Mazda kurwa, niecałe 8 lat fura i lecimy ze rdzą, ładne nadkola z tyłu XD Już nie mówię, że pod maską od chuja pordzewiałych śrub i duże nadżerki obu podłużnic, brawo! Ciekawe po jakim czasie tylne nadkola rzeczywiście wykwitną, bo na chwilę obecną dopiero ledwo widać nalot, ale wszyscy wiemy skąd to idzie i do czego to prowadzi. Auto dobre, parę wizualnych mankamentów, ale nic wielkiego, piękne wnętrze, pełen serwis ASO, nigdzie nie było malowane. Kurwa, mam zagwozdkę, pytanie, czy się zaraz nie sprzeda i zagwozdka zniknie.
Artur daj dla mn te swojom Dżuljette, ale poproszem o zmianę nadsilnika na podsilnik.
Nie no co Ty przeciez amerykance sie nie psuja i sa bardzo proste w naprawach #astinus #janke #bazzarcuda
No jak Ty mazdy ogladasz to nie wiem czy jakis szacunek jeszcze miec czy juz te resztki, ktore mam tez wyjebac do smietnika. xD W ogole nie wiem kto chcialby jezdzic mazda kiedy mozna sobie sprawic piekne wloskie auto albo jakiegos w miare niezawodnego niemca. xD To lakier mojej Giulietty wyglada jakby 3 dni temu wyjechal z fabryki, zreszta stan tego lakieru tez taki jest. xDCytuj:
#
To niezła Mazda kurwa, niecałe 8 lat fura i lecimy ze rdzą, ładne nadkola z tyłu XD Już nie mówię, że pod maską od chuja pordzewiałych śrub i duże nadżerki obu podłużnic, brawo! Ciekawe po jakim czasie tylne nadkola rzeczywiście wykwitną, bo na chwilę obecną dopiero ledwo widać nalot, ale wszyscy wiemy skąd to idzie i do czego to prowadzi. Auto dobre, parę wizualnych mankamentów, ale nic wielkiego, piękne wnętrze, pełen serwis ASO, nigdzie nie było malowane. Kurwa, mam zagwozdkę, pytanie, czy się zaraz nie sprzeda i zagwozdka zniknie.
Artur daj dla mn te swojom Dżuljette, ale poproszem o zmianę nadsilnika na podsilnik.
W sumie co by nie mowic chetnie bym zamienil moj nadsilnik na podsilnik, ale na ten 1.75, ale to tez pewnie cena auta x2 od razu bo to zapierdala jak pokurwione, ponizej 6s do 100 musi robic robote tam.
Ogolnie wykulalem 3,5kkm gdzies moze wiecej troche, zbliza sie powoli pierwsza wymianka oleju w przyszlym miesiacu i no powiem, ze wiedzialem, ze bede w miare zadowolony, ale jestem jednak zadowolony w chuj bardzo mocno :pogchamp Pomijajac te mankamenty, ktore mam do naprawy to samo prowadzenie i komfort to jest ehhhhh zreszta co ja wam bede mowil i tak bedziecie jezdzic jakimis pognitymi e czy dziewiec czy innymi mazdami i nie zrozumiecie :zaba
ps.
Boru ma fajna 166 na sprzedaz, ale bym se kupil, poczekam az sie splacze i zejdzie tak do 8k i wtedy wjade do tego kurwa lubelskiego zabitego deskami Giulietta to pewnie beda mi klaskac myslac, ze prezydent zajechal bo tam takie nowe auta to tylko jak rzadowy konwoj jedzie, wyloze na stol od niechcenia 7k i se ja wezme :pogchamp
A weź mnie nie wkurwiaj, nie ma złotego środka. Prawda jest taka, że Mazdy są w chuj niezawodne i do tego bardzo trwałe mechanicznie. Druga prawda jest taka, że jednak po tych 7-8 latach blacharka zaczyna być istotnym aspektem i tutaj dostają po dupie, czy to od Alfy czy od Niemców. Mazda jest świetna jako nowa i jakbym miał brać auto w leasingu za ~120-140 tysięcy, to na pewno byłaby to Mazda 6. Rozłożyłbym leasing na 4 lata i napierdoliłbym nią 160kkm, a tam by się nic, ale to dosłownie nic nie zużyło nawet, nie mówiąc zepsuło. To jest ich moc, zdecydowanie. Jednak jak mam do kupienia 8 letnią Mazdę 3, gdzie ruda się zaczyna, a kwestie mechaniczne powoli też już wołają o wymianę (155kkm jednak robi swoje), to nie widzę specjalnie sensu, bo wolę wziąć se taką Alfę i w niej zrobić mechanikę, a o blachę się nie martwić - na jedno wychodzi.
Ehhh :zaba Ja wiedziałem, że koniec końców wrócę do Giulietty. Problem jest taki, że bez 35k nie podchodź nawet, a i w tej kasie cudów w wyposażeniu nie będzie. Ta Mazda kosztowała 71k jako nowa, dlatego teraz może być za 28k. Giulietta w jakimś normalnym wypasie kosztowała ponad 90, to i używane dużo, dużo droższe. A ciągle to auto nie spełnia tak podstawowego wymagania jak kurwa jego mać regulacja odcinka lędźwiowego (przynajmniej większość wersji, bo niektóre mają) : /
W ogóle tak se zapierdalałem do tego Olkusza i z powrotem Audiczką i doszedłem do wniosku, że to jest fura dużo bardziej kompletna niż taka Mazda czy inna Giulietta. Tak samo dobrze mi się w niej siedzi (a więc dostatecznie, cudów nie ma, ale jest ok tak na max 200 km), dynamika wystarczająca, tanie w obsłudze, nie rdzewieje, a dodatkowo ma ficzery, których nowsze auta nie mają, a więc: genialna widoczność we wszystkich kierunkach, brak konieczności używania lusterek poza wstecznym, parkowanie łatwe; bardzo dobre czucie samochodu, bez żadnych przesadnie tłumiących wspomagaczy; bardzo mocno zaznaczona mechaniczność samochodu, poczucie obcowania z twardą techniką, ale to wszystko ubrane w bardzo przyjemną formę, która zachęca do dalszej jazdy, a nie wyjebania tego w pizdu ze zmęczenia; cztery pierścienie robią wrażenie.
Taka prawda, niestety, jestem skazany na graty do końca życia, nigdy nie będę się cieszył z nowszego auta. Właśnie dlatego mam coraz bardziej wyjebane co to będzie, byle nie jakieś chujwieco pokroju i20 czy innego małego, pokracznego wynalazku. Bardzo podoba mi się Rapid, to jest świetne auto, bardzo dużo w nim jest z takiego właśnie starego Audi 80, klamki są jeszcze jak w Passacie B5, tak samo kluczyk scyzoryk, to są piękne wspomnienia <3 Pozycja za kierownicą i tak będzie denna jak w Giuliettcie czy innej Mazdzie, Kii, Hyundai itp. itd., a przynajmniej miła dla oka deska rozdzielcza, gdzie nie ma nic poza niezbędnymi kilkoma przyciskami i pokrętłami (tutaj akurat Giulietta jest świetna, bo też jest to minimalistyczne). Muszę obejrzeć jakiegoś Rapida, może się przekonam.
Ja jechałem 80tką dwa razy na Woodstock, około 300km, ponad cztery godziny w samochodzie i w ogóle mnie ta jazda nie zmęczyła.
Zależy jakie masz fotele, ja mam zwykłe, kubły są dużo lepsze. Poza tym ja jestem zniszczony przez życie, krzywy odcinek lędźwiowy i takie tam.