1.6 albo 1.8t dobre silniki, ja bym brał 1.8t
Wersja do druku
Szukam e92 lci 325d lub 330d. Ceny sa podobne. Po modzie tez podobne osiagi. Ktory wariant polecacie?
Zdecydowanie 330d. Trwalszy silnik, cieszący się większym uznaniem niż 2.5d.
Masz paskudną mazde 6 ;*
https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-...tml#xtor=SEC-8
https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-...tml#xtor=SEC-8
Przecież to jest dużo ładniejsze niż te accordy XD
ta dupa jest straszna
Przecież ta mazda nie dorównuje accordowi w niczym, wygląd gówniany, silnik gówniany, blacha w maździe rdzewieje jak już ktoś pisał. To już byś się bardziej popisał dodając tu nissana 350z, chociaż to zupełnie inne auto xD
Z zewnatrz mazdy 6 sa ladne, ale srodek to porazka. W sumie to tyczy sie wszystkich japoncow.
Ręce opadły.
Nissan to inna bajka, chociaż sedany też mają nie za ciekawe na europejski rynek.
Bądźmy szczerzy, mazda 6 to ładna jest dopiero teraz, tzn. te najnowsze modele oferowane przez nich. Poprzedni model wygląda jak nieudana Insignia, gdzie opel nigdy zbytnio nie odznaczał się stylem. A na domiar złego jeszcze te tragiczne lampy z tyłu, które widzę już kolejną generację na siłę wciskają...
Co do środka to bym spekulował. Lexus czy Infiniti ma bardzo ładne wnętrza, choć to wyższa klasa samochodów. Dla porównania Volkswageny, Ople, Renówki czy inne Skody w porównaniu do Japońców, to nie mają na pewno ładniejszych wnętrz, a nawet powiedziałbym, że są mega nudne.
Duże rozbicie cenowe między drugą generacją 6 i accordami VIII. Nie wiem, czy jest sens porównywać te samochody.
Porównywaliśmy starszą wersję accorda ( powiedzmy 2006) z nowszą 6 (2008), choć mimo wszystko i tutaj mazda wypada biednie pod każdym względem. Co do accorda, to gen VII jest troszkę dynamiczniejszy od VIII.
E to no to takim razie mazda 2gen > accord VII. Wyłączając accorda w tych pieniądzach nie widzę fajniejszego samochodu w podobnym roczniku niż 6tka.
Pod jakim względem?
No ale jeśli patrzeć na kombi, to ta mazda jest dużo, dużo ładniejsza. Accord w kombiaku to niezła trupiarnia.
No ja mówię o accordzie VIII generacji. Ładniejsza jest 6 od VII ale jednak szybciej traci też na wartości
Widocznie mamy zupełnie różne gusty, dla mnie VII jest ładniejsza nawet od VIII i to nie dlatego, że takową jeżdżę, po prostu ma agresywniejszy wygląd. Co do kwestii technicznych, to zarówno VII jak i VIII bije na głowę mazdę 6 chociażby pod względem niezawodności/właściwości jezdnych.
U mnie w rodzinie jest VIII - i jak do tej pory to nic się z samochodem nie dzieje. Auto jeździ i po polskich i nawet kilka razy po ukraińskich drogach (nie tylko autostrady ale i dziury zabite dechami) i zawieszenie nie dotykane od nowości - gość w serwisie też mówił, że nigdy jeszcze nikt z hondą nie przyjeżdżał z zawieszeniem do diagnostyki/napraw itp bo się nie psuje. Jest jeden minus tego auta - waga. Jest ciężkie i z silnikiem 2.0 to tylko autostrada. Brakuje mu jednak mocy na jakieś wyczyny no ale umówmy się - zostały stworzone do jazdy po autostradach a nie wyścigów. A no i oczywiście jak co drugie japońskie auto - blacha. Wersje przed liftem miały chujowy lakier (za cienki czy coś takiego), efekt - dość szybko postępująca korozja. Po lifcie to poprawili. Co do 6 - z zewnątrz jest ładna ale środek to jakby musieli za karę go robić, nie jeździłem. Jednak patrząc na rynek wtórny jak miałbym sam kupować, kupiłbym accorda. Chyba najniższa utrata wartości w segmencie, dużo mniej tego jeździ od tych passatów/Insigni itp itd. No i nietuzinkowy wygląd.
Znajomy kupił w niedzielę imprezę sti, w tym tygodniu ogarnia AC na siebie i prawdopodobnie kolejny weekend dostanę kluczyki na testy, podobno szatan
@Urlak ;
Czy Ty nie masz 911?
panowie cos sensownego za 20-25tys musi byc wygodny i fajnie jakby bylo cos wiekszego
w gre wchodzi tez suv albo cos innego zeby latwo bylo chlopowi 120kg wsiadac i wysiadac
A jakieś wymagania co do silnika, osiągów? Bo tu można sporo aut powymieniać ;p
no tak zero konkretów podałem xD, benzyna ma być nie chce zadnych klekotów dizlowych, silnik mysle 2-3 nie musi zapierdalac 250 ale dobrze zeby dosc dynamicznie ruszalo i nie zamulalo przy wyprzedzaniu
@edit
w gre wchodzi tez leasing ale wtedy raczej nie chce nic droższego niż 80tys, za duża rata
Ja bym się pakował w grand cherokee przy twoich wymaganiach.
https://www.otomoto.pl/oferta/jeep-g...tml#39a3eadba4
I obowiązkowo takie granie
https://www.youtube.com/watch?v=JUWCsJkqsW4
a bmw x5 4.4 silnik? zmieszcze sie w 80tys?
Chyba od znajomego jak masz, ja na rynku bym fur nie kupował, bo teraz to same Janusze biznesu. Każdą furę jaką zamierzam kupić to od kogoś znajomego ew. z forum stowarzyszenia gdzie mam pewne fury, a nie sklejone z 4 innych bezwypadkowych.
//
Weź Cayenne, one tanie są - drogie w utrzymaniu trochę - ale frajda z jazdy zupełnie inna. Jak już masz taki budżet to weźmiesz Cayenne i zostanie Ci trochę na doinwestowanie po zakupie.
http://allegro.pl/porsche-cayenne-tu...6.html#thumb/5
140k przebiegu, więc dopiero początek :)
Na forum pisali że ok. Poza tym chyba klubowicz z 911 swoją. Spalanie na poziomie 30 w mieście jak dasz radę przełknąć to imo worth it ;)
Dacia duster z salonu :kappa
@Venzet ;
w gre wchodzi tez leasing wiec ta x5 nowa, co do cayene spalania rzedu 30 nie ma szans ;/ najwczesniej i tak koniec lipca takze mam troche czasu a chce sie rozeznac, bo w temacie motoryzacji slabo sie poruszam
Zorientuj się w tych Grand Cherokee, to bardzo wdzięczne auta. V8 dostarcza przyjemnych osiągów, w razie potrzeby można tym spokojnie wjechać w pola czy do lasu - to auto terenowe, nie SUV ;) gaz łyka aż miło, także koszty jazdy nie są duże, a w Polsce mamy wielką grupę zrzeszoną wokół tych aut. Wszystkie ewentualne problemy rozgryzione nawszelkie możliwe sposoby, zawsze uzyskasz pomoc. Gdybym dla siebie szukał czegoś w tym segmencie, to szukałbym takiego Jeepa albo jeszcze Dodgea Durango. Tak samo fajny, a były wersje na 7 osób. Na wakacje super sprawa.
Imo kupowanie 7 osobowego samochodu do jazdy 350 dni w roku samemu/we dwójkę mija się z celem. W tej chwili jest w chuj wypożyczalni i można nie drogo ogarnąć nawet i 9 osobowy na wczasy nie musząc go utrzymywać cały rok.
Gdybym to ja miał wybierać, wybór pewnie padłby pomiędzy xc90/x5/q7 gdzie ta x5 to w ostateczności, w tym przedziale cenowym jeszcze infiniti fx można znaleźć ale mam wrażenie jakby była w chuj mała/ciasna pomimo gabarytów (coś jak cls) ale dla mnie 170 wzrostu, 75 wagi nie byłoby to problemem no i land cruiser ale za taką kasę będą stare dziady same w porównaniu do reszty stawki. A najchętniej, to Dodga Ram'a XDDDDDDDD
Ale jaka jest różnica między utrzymaniem auta 7 osobowego, a 5 osobowego? Jeśli Byczek chce coś większego od Audi A4, to nie ma żadnej różnicy czy to będzie 5 os czy 7 os ;d
https://www.otomoto.pl/oferta/dodge-...tml#xtor=SEC-8
Jak Durango to zwykła terenówka. I właśnie brat bliźniak Rama, to prawie że te same auta ;)
Z tymi skrzyniami to jest tak, że najwięcej narzekają ludzie, który kupili takiego Granda i z miejsca polecieli nim w ciężkie błota, a jak już utopili samochód po progi, to przez dwie godziny pałowali gaz myśląc, że w ten sposób wyjadą, a zamiast tego usmażyli skrzynię.
Jak ktoś chce używać samochodu w ten sposób, to warto skrzynię wzmocnić, bo to nie jest żadne Heavy Duty niestety. Ale nie można o nich powiedzieć, że są słabe. Jak się odpowiednio dba, to jeżdżą i jeżdżą.
A to przepraszam, ja nie bardzo into amcary. A roznica miedzy 5 a 7 osob wiaze sie z 0 przestrzenia zaladunku, jebanien sie z fotelami etc.
chce cos duzego ze wzgledu na moje gabaryty mam problemy wysiadac/wsiadac do malych aut (z tego miejsca pozdrawiam mazde mx5 do ktorej wsiasc i wysiasc dla mnie to jebana gimnastykaxD) rozeznalem sie troche w ratach leasingowych i na obecna chwile nie jestem w stanie sobie pozwolic na to, koszta 3-5tys brutto - to za duzo
dzieki za pomoc Panowie, rozeznam sie w temacie grand cherokie na poczatek pzdr
To jaki przedzial cenowy jezeli chodzi o gotowe?
X5 z M62 za 25k nie kupisz, to na pewno. Samo auto i silnik są bardzo dobre, a i znalezienie czegoś w dobrym stanie nie jest takie trudne, bo tymi autami nie jeżdżą zazwyczaj młodzi gniewni i nie są zajeżdżane jak np. E36 czy E39.
Jeep natomiast na pewno będzie tańszy w zakupie i w naprawach, bo BMW żre kasę ostro, a X5 to już w ogóle (nie wspominam nawet o samym silniku, który na pewno na sam początek będzie wymagał pewnej inwestycji, a przez pewną inwestycję rozumiem 2k+). W sumie sam bym wolał Jeepa, a nie klocowate X5 E53, ale o gustach się nie dyskutuje.
@Byczek ;
wolalbym się zamknąć w 20 ale jeżeli te 5k zrobi wielką różnicę w klasie auta to też wchodzi w gre
To ja Ci jeszcze polecę klasykiem z mojej strony, akurat by Ci pasował.
Mercedes W124. Może nie SUV, ale auto duże i niejednego wielkiego chłopa już widziałem w nim i żaden nie narzekał, ba, wręcz na odwrót.
W cenie ~20k dostaniesz bardzo fajny egzemplarz z benzyną na elektronicznym wtrysku, tj. auto od 1993-1995 roku i silniki 2.0, 2.2, 2.8 i 3.2. Dwulitrówkę to tak średnio polecam, bo to tylko 136 koni, ale 150 konne 2.2 to już okej jest i na pewno wystarczy. Jako, że masz te 20k, to 2.8 nie będzie problemem, 3.2 natomiast już może być, ale przecież wystarczy 197 koni, po co 220? Sedan czy kombi, jeden pies, no chyba, że chcesz mieć w pizdu miejsca na bagaż, to kombi jest ogromne.
Nie jest łatwo znaleźć coś dobrego, ale jak masz kasę (a Ty masz), to będzie dużo prościej. Takiej niezawodności i komfortu jazdy nie da żadne auto w tej cenie, a na dodatek trzeba pamiętać, że solidny egzemplarz już nie straci na wartości o ile zostanie utrzymany w należytym stanie.
No nic, nie ma co więcej pisać, zobacz czy w ogóle chcesz mieć takie auto, bo to nie jest dla każdego @Byczek ;
typowy gangsterski oldschool ten w124, musiałbym ogarnąć tu w okolicy kogoś kto ma i się przejechać, co innego na fotkach co innego z bliska, obejrzeć, pojeździc. W kazdym razie dzieki za rady jakbym coś już upatrzył to bede dopytywał o szczegóły @Mexeminor ; dzieki
Jak duzy gangsterski woz to e38 tylko za 20 tysiecy to moze wymagac inwestycji. Co do suvow i temu podobnych, to moglbys juz trafic mla ale uwazaj na blacharke, i nie spodziewaj sie cudow w tej kategorii cenowej.
Jeśli chce ci się poszukać/poczekać to może Lexus LS 400 ? Duże, podobno bezawaryjne, silniki nie do zajechania trafić na zadbany egzemplarz i się cieszyć @Byczek ;
w lexusach to ja zkaochany is 250 uzytkowany od 2008 roku 0 awarii do dzis
A widzisz, zapomniałem o LSie. Oczywiście LS400 jest świetny, dobry egzemplarz nie będzie sprawiał żadnych problemów, auto legenda, tak samo jak W124. Możesz też rozejrzeć się za GSem, konkretnie GS300 MkII. Do 20k dostaniesz fajnego, komfort podobny jak w LSie, 223 koniki, pod maską uznane 2JZ-GE.
Znalazłem bardzo ciekawego Saab'a 9-3 SE 2.0t 150KM 2001r. Pojechałem do faceta, jakiś starszy Pan, przejechałem się i zakochałem.
Przebieg 194kkm, generalnie jestem w stanie w to uwierzyć bo faktycznie nie ma śladów ktore mogłyby wskazywać na 500kkm+. Elektryka działa bez zarzutów, przyciskałem co się dało i wszystko działało.
Cena jest ultra okazyjna, i po za cenami części i większym spalaniem nie umiem jakoś krytycznie do tego podejść.
Czy ta miłość może mnie co najmniej wepchać do grobu?