Też nie jestem zachwycony wyglądem, ale wziąłem go za tak dobry piniądz, że tak czy siak zarobię na nim(nawet jakby się skrzynia zesrała).
Wersja do druku
Panowie, daily do 5-6k, przebieg 25k rocznie, ważne żeby mało palił i w miarę możliwości miał klime. Za czym sięrozglądać?
Corollkę też już dorwiesz tyle że blachy są tragiczne, ale przebiegi kręcą, klimy też miały. Ogółem tego kwiatu jest pół światu od a do z, musisz sobie poprzeglądać wszystko co jest w twoim regionie na olx i parę odwiedzić żeby mieć porównanie, bo niby to tylko 6 tysięcy ale wyjebać w błoto też nie sztuka bo na ziemi nie leży
Ew. jeszcze vectra b, astraII
e34 2,5 z lpg - lepsze 170km czy 192km?
Nic o betach nie wiem, a teraz te piątki wpadły bratu w oko - jest sens się za tym rozglądać? @Mexeminor ; @twardy ;
Kto tu jeszcze te auta ogarnia?
Audi 80 coupe są tylko dwulitrowe w budżecie braciaka, skoro 2.3 odpada do lpg, a to jednak za wolne trochę dla niego. Ta Camry na razie poszła w odstawkę, bo trochę mu hajsu brakuje. Gość poniżej 4.5k nie chce zejść, gazownik woła 3200, coś tam będzie trzeba porobić na pewno (chociaż auto w naprawdę fajnym stanie) i w sumie wyjdzie 8.5-9k za starą Toyotę Camry... Średnio się to kalkuluje, ale jeśli nic ciekawego się nie trafi w najbliższym czasie, to i tak go będę namawiał do wzięcia tej furki. Super się nią jechało.
Wspomniana 80tka jest bardzo dobrym wyborem, klimę sporo z nich nawet miało. 1.9TDI albo 2.0 90 konne z gazem, nie powinno być trudno znaleźć, ale też nie nastawiaj się na pierwsze auto, które obejrzysz.
Ja od siebie dorzucę W202 1.8 z gazem. Klima występuje tak jak w 80tkach, a więc czasami, a auto wygodniejsze, lepsze na trasy. Jeśli kupisz jakiegoś z dobrą blachą, to kilka lat pojeździ bez konieczności robót blacharskich. 25k rocznie to dużo i bym osobiście chciał je pokonywać komfortowo, a Mercedes właśnie to gwarantuje.
E34 ma tylko 192 konie z 2.5 litra, 2.0 ma 150. 170 koni to ja mam w E39, inny silnik.
Ogólnie trafić zagazowane 525i za mniej niż 10k w dobrym stanie to tak, jakby szukać białej dziewicy pośrodku afrykańskiego buszu. Teoretycznie możliwe, nawet może jakąś byś zobaczył z daleka, ale jak się przyjrzysz, to wyruchana ostro i w ogóle nie warto do tego wsiadać.
@Astinus ;
PS Jeśli to Camry jest w dobrym stanie, to co to jest 4,5k? Za tyle nie kupisz porównywalnego auta niemieckiej marki, nie ma chuja. W tej cenie każde E34, E36, nie mówiąc już o E39 (a są za tyle, kurwa, co to muszą być za trupy XDDD) się mija z celem. Merca też żadnego nie kupisz. No po prostu nie ma innej, lepszej opcji. Ogarnij bracika, bo ja zaraz po to Camry jadę i będzie miał lipę.
@Mexeminor ;
Wg Autocentrum jest 525i 170km i 525i 24V 192km ;d
Mamy kilka w pobliżu do obejrzenia, to pojeździmy i posprawdzamy, może akurat mu się trafi taka mniej doruchana ;p
A co do Camry, to wiesz - 4.5k samo auto, założenie lpg 3.2k, dołóż jakiś pakiet startowy no i wychodzi konkretna kwota za, jakby nie było, stare auto, które nie zyska na wartości.
Z dachu schodzi jej klar, ma dwa malutkie ogniska rdzy i progi trzeba by zrobić, bo tam się pojawia nalot i ktoś podgiął jeden i drugi, najpewniej nieumiejętnie podnosząc samochód. Klimę trzeba by ogarnąć, bo ona jeszcze na ten stary czynnik chodzi, którym dzisiaj już nie nabijają, a w sumie nie wiem jakie to są koszty.
Ale 4 lata temu miała rozebrany i uszczelniony silnik, cały czas suchutko teraz tam jest, pięknie wkręca się na obroty, ładnie przyspiesza, także tutaj jest idealnie. Zawieszeniowo też nic nie wyczułem specjalnie, auto ładnie płynęło.
https://www.olx.pl/oferta/toyota-cam...tml#6fed5c7b76 - tu masz linka
Poczekamy jeszcze, może gość zmięknie do tych 4k.
Autko naprawdę fajne, jak ktoś szuka czegoś trwałego i wygodnego, to jest to na pewno super opcja.
Generalnie to szukamy czegoś do 1992 roku, żeby auto łapało się na 70% zniżki na OC w PZU, inaczej to ciężko w ogóle myśleć o samochodzie w wieku 20 lat. Za byle cieniasa mu liczą po 2-3k, także lepiej kupić coś starego w fajnym stanie i popylać nawet taką trzylitrową Camry, płacąc rozsądne pieniądze za ubezpieczenie, niż ciężko harować na OC za byle małą pierdołę...
A racja przecież, zapomniałem o pajączku, czyli M20. No ale M20 to bym nie polecał, archaiczny silnik, spala dużo, nie jedzie, a do tego bardzo rzadki, a więc no. Nie ma sensu brać skoro jest M50.
No i powtarzam - nie macie szans na ładne E34 w tej cenie, po prostu nie i tyle. Jedynie trafienie na jakiegoś debila albo dziadka, co nie wiem co sprzedaje, ale to jak liczenie na to, że W210 nie zardzewieje. Kupicie jakiegoś trupa, to prawda, ale włożycie w niego tyle, że to będą dwa takie kolejne auta kosztowo, naprawdę nie ma sensu się w to pakować.
Przykładowo - widziałem dwa niezłe E34, jedno z M20B20 i drugie z M50B20. Obie za około 7k. To z M20 było idealne blacharsko w sumie, ale tak spokojnie 2k do włożenia w nie + LPG ewentualnie. To drugie podobnie, też 2k do dołożenia, do tego oczywiście LPG. M50B25 miałem do czynienia z bardzo ładną za 12k, ale to był golas totalny, oczywiście brak gazu. Do tego jakieś dwa zagazowane za 11k, ale do robót blacharskich ~1-3k i małych pierdółek mechanicznych w okolicach 1k. Tak to wygląda.
PS Typ zmięknie do 4k, powiedzcie mu prawdę w oczy, że ma konkretnych klientów co dają kasę na stół, a tak się będzie bujał, bo auto niszowe i nie ma zainteresowania. Zagrajcie w otwarte karty to gość zmięknie na pewno, niech usłyszy prawdę. Mam dość takich kurwa ciuli, co to będą uparcie się trzymali swojego, sam miałem kiedyś takie przygody, źle na tym wyszedłem i teraz tępię takie coś. Niedługo zaczynam ciśnięcie typów od W124, bo mam kilka aut na myśli tylko muszę dojechać właścicieli, bo ceny z dupy se wzięli, a ja to chętnie kupię, ale za dużo mniej.
Już spróbowaliśmy, twardy chłopak jest ;p
A co do bmw, to tutaj nikt perełki nie szuka xD 7k to za mało na kupno jakiegokolwiek auta, jeśli chcemy, żeby było naprawdę dobre. Może pomijając sejczenta i inne tego typu wynalazki, które z autem mają niewiele wspólnego ;d
Tutaj nastawiamy się na jakąś bazę do dalszej roboty, którą będzie się dało póki co normalnie śmigać. W takich autach zawsze będzie coś do roboty, z tego trzeba sobie zdawać sprawę jak się podchodzi do pełnoletnich fur.
@
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-b...tml#c7d5d2508d - tego sobie przy okazji zobaczymy. Jeśli rzeczywiście blacharsko jest "świeżo po remoncie", to już może to być ciekawy egzemplarz pod dalsze dopieszczanie.
Mex, ostatnio strasznie dużo głupot pierdzielisz.
Jak 40k km jest za dużo, skoro książka serwisowa tak podaje?
Jeśli masz lpg to tak 20k na ogół się robi, chociaż wsadzanie lpg do tego silnika moim zdaniem jest słabe.
Ponadto, procedura regulacji zaworów nie zawsze musi się odbywać. Wystarczy sprawdzić podciśnienie. U mnie na 130k przebiegu tylko raz musiałem regulować.
300 zł to za dużo. Uszczelka kosztuje w granicach 130-150 zł + trochę silikonu na wysoką temperaturę. W Warszawie 200 zł.
accordklubpolska.pl
@Tasmann ; powtarzam tylko po wpisach z różnych hondziarskich forów, niektórzy to serio piszą, że co wymianę oleju, no co ja na to mogę. Poza tym wiesz jak to jest z tym, co podaje producent. BMW nie mówi nic o wymianie oleju w automacie na ten przykład i co, będziesz się stosował? Albo leją olej LL i wymiana co 30k, a teraz nawet więcej! I co, będziesz się stosował? Argument z zaleceniami producenta jest zawsze bez sensu, bo użytkownicy w większości przypadków zweryfikowali to i radzą zupełnie co innego i to im wierzę.
no jak producent mówi, żeby nie wymieniać oleju to ja bym się stosował.
No to pozdro zrobić takie np. 200k przez 10 lat na jednym oleju w skrzyni automatycznej. Każdy dobry fachowiec powie, że ten olej trzeba zmieniać co 60kkm. Ba, każdy mechanik z ASO na boku to powie, ba, on ci to zrobi w ASO i robią to bardzo często. Z tym olejem w skrzyni to jest tak jak z LL, producent zaleca, ale każdy głupi wie, że zmiana oleju w silniku co 30kkm jest dla niego zabójstwem, ale za to ogromnym zyskiem dla cwanego producenta. To samo się tyczy właśnie oleju w skrzyni automatycznej.
Nie w E39 czy E46, teraz możliwe, że tak, ale kiedyś nie. Z resztą nie tylko oni tak mieli/mają, a Long Life to ciągła praktyka od dobrych 20+ lat, a teraz osiąga to nowe wyżyny, bo 30kkm to już mało, zaczynają się większe interwały przebiegowe, a dodatkowo czasowe, bo mówią o wymianie np. co 2 lata. To jest chore.
No i jeśli nie ktoś całkowicie ignoruje poważne fora traktujące o jakiejś marce/modelu, to polecam zmienić zdanie, bo poza standardowymi idiotami, którzy są wszędzie, jest tam bardzo dużo wartościowych info. Tak dla wyjaśnienia: jak ktoś piszę, że Honda nie rdzewieje, to jest idiotą. Reszta niekoniecznie.
PS Dzięki za info, że BMW na chwilę obecną zaleca wymianę oleju w skrzyni. Powiedz mi jeszcze co ile i jeśli masz możliwość, jaka jest teraz polityka w sprawie wymian oleju w silniku.
no właśnie, po takim przebiegu ta skrzynia jest już do wypierdolenia i wrzuca się nową od razu z nowym olejem, albo w najlepszym wypadku do generalnego remontu, podczas którego ten olej też się wymienia xDDD... żeby samemu z siebie wymeniać olej w skrzyni wówczas gdy ona sprawuje się dobrze, to trzeba być nadgorliwym jak sam skurwysyn.
ale teraz czekam na posty, że 200k przebiegu to jest nic dla skrzyń automatycznych w niemieckim samochodach i powinny się sprawować bezawaryjnie
Co xD
Polecam jednak zobaczyć jak wygląda i zachowuje się olej w automacie bez wymiany. A najlepiej zapoznać się z zasadą działania skrzyni automatycznej, wtedy sam dojdziesz do wniosku, że pierdolisz farmazony i olej trzeba zmieniać, wtedy te skrzynie są wieczne.
I, Mex, 60k na oleju to można zrobić, jak się wrzuci dodatkową chłodnicę i jeździ się z lekką nogą. W innym wypadku to zbyt duży dystans dla większości skrzyń.
eh, no ta, pieczołowicie wymieniany olej gwarantem nie wypierdolenia się na plecy elektrozaworów. ale ja tam chuja wiem, odpuszczam dyskurs dotyczący skrzyń.
No ta, odwróćmy kota ogonem ;d
Gwarancji nie ma żadnej, ale elektrozawory nie są jedynym elementem skrzyni, który cierpi przy nie zmienianiu oleju. Może i chuja wiesz, ale z tego, że przepracowany olej traci swoje właściwości smarne, to chyba zdajesz sobie sprawę. Także jeśli jeździsz automatem i oleju nie zmieniasz, to pozdrów swoje tarczki sprzęgłowe, a najlepiej cały układ.
Choćbyś oleju nie przegrzewał, dopóki nie masz w skrzyni nieścieralnych tarczek, to każde zapięcie biegu zużywa ścierniwo, które niestety nie wyparowuje. A filtr nigdy nie wyłapie wszystkiego, szczególnie, jeśli nikt go nie zmienił przez 10 lat xD
Ładnie ująłeś, fakt chuja wiesz ;) W automatach trzeba olej wymieniać, jak wymienisz to sam zauważysz dużą pozytywną różnicę.
Co do longlife fakt wiele marek tak pierdoli... i to jest wszystko dla oszczędności. Auto ma przejechać ileś tam tysięcy km i masz przyjechać po nowe do salonu... Było kiedyś porównanie silnika w którym olej wymieniano co 10-12tyś a silnika w którym producent zaleca wymianę co 25 czy tam 30 tyś..
Co do tematu wyboru samochodu. Wszystko niby już wiem (bmw) ale może mnie czymś zaskoczycie.
Budżet do 35-37 tyś. Wymagania coupe/cabrio ewentualnie ciekawa limuzyna, moc minimum 230-250koni. Najlepiej tylni napęd. Chyba, że jest coś naprawdę wartego uwagi 4x4 lub fwd (w co wątpię)
Z Twoim zdaniem co do polityki BMW to się zgodzę, dlatego ta marka jest dla mnie skreślona i osobiście nie kupiłbym nigdy samochodu tej marki. Akcje typu: stworzenie gównianego n47, żeby ciągnąć ogromne pieniądze na remoncie silnika, zakładanie miliarda czujników nawet w niepotrzebnych miejscach, często tak skonstruowanych, by nawet zamienniki kosztowały krocie czy nawet wydłużanie czasu serwisów (wymiana oleju silnikowego co 30-40k).
Uważają się za markę premium, a taką żenadę odwalają.
Co do ekspertów z forum, to raczej bym spekulował, bo technologia bardzo szybko się rozwija, a oni nie mają pojęcia o inżynierii samochodowej i ich wiedza zatrzymała się na Civic'ach V gen.
Jeśli chodzi o olej w skrzyni, to nie pamiętam, ale prowadzę Excela z pozycjami z książki serwisowej i przebieg/czas wymian zamieniłem na swoje często o 1/3 skrócone wartości. Co do silnikowego oleju to tak jak napisałem, wg. komputera pokładowego to co 30-40k km, ale ja wymieniam co 15k.
Easy, LS400 i LS430. No a z niemieckich to na pewno trzeba W211 podać, silnik już wedle uznania, zależy ile chcesz mocy. Wiadomo, ze V8 najlepiej jeśli masz minimum 230 koni w założeniach.
A, bym zapomniał. S8 D2 w manualu. 360 koni, wajcha, quattro, bardzo ciekawe auto. Zawsze jest kilka w Polsce do obejrzenia, teraz nawet jakaś od pierwszego właściciela chyba jest nawet, warto podjechać i zabrać, bo pewnie cukierek.
@Boruciarz91 ; lubię Cię chłopie, ale za takie herezje nt. automatów to gnij w sztumie dalej. Dobrze obsługiwany hydrauliczny automat jest nie do zajebania. Wiadomo, zaworki to zaworki, sam bym musiał je u siebie ogarnąć, bo poszarpuje nieregularnie i po prostu wkurwia mnie to, ale co zrobię, spory wydatek, a skrzyni w ten sposób zbyt szybko nie zabiję. Bywa.
CLK500 dobry wybór w sumie, ale drogo stoją, może Ci kasy nie starczyć.
https://www.olx.pl/oferta/pontiac-fi...tml#cab87e3adf
Masz coupe z T-topem, taka namiastka cabrio ;p Do tego nienaganna sylwetka, unikatowość na polskich drogach i blisko 300 koni pod butem z napędem na tył.
Polecam, Robert Makłowicz.
zajebisty ten pontiac, ale warty tylu pieniedzy?
Jeśli rzeczywiście jest w takim dobrym stanie, to wart na pewno. Dobre fbody tyle kosztują.
@Astinus ;
Mam pytanko: Słyszałeś o manufakturze amerykańskiej Condor? Oni przerabiali m.in Fbody, Trans Amy, Corvette'y itp. Teraz konkretnie: Ile mógłby być (Twoim zdaniem ofc) "Condor" czyli buda Pontiaca Firebirda cabrio, motor 5.7 HEMI V8? Skrzynia oczywiście automat, tylne lampy rodem z Supry. Auto wyglądało na mega kosę, blat do 200 mil i 320 km/h
Miałem styczność kiedyś z tym wozem, stał długo w jednym miejscu, nikt się nim nie interesował, nosił ślady prób kradzieży. Dokładniej bym chciał znać wartość takiego cacka w dobrym powiedzmy takim stanie tip top i drugą opcję, czyli przykład trupa, którym nikt się przez kilka lat interesował.
Pozdrawiam, przywołałem Ciebie, bo w mojej opinii masz największą wiedzę z amcarów na naszym katolickim forum, natomiast gdyby ktoś jeszcze coś wiedział o takowym unikacie to dajcie znać, odwdzięczę się.
@SerQ ;
Tu niestety nie pomogę, nigdy o takiej manufakturze nie słyszałem. Tak czy inaczej, to 5.7 to raczej nie HEMI, bo to są Moparowe silniki, czyli Dodge, Chrysler i Plymouth.
Internet mało mówi na ten temat. W katalogu z samochodami z roku 2000 znalazłem tylko krótką informację na ich temat.
Witam , do sprzedania jest opel astra 2 . 2006 rocznik , z Niemiec zarejestrowany juz , kupione alufelgi 1000zl. Stan techniczny jutro będzie znany , jade rano na stacje sprawdzić. Samochód od koleżanki dla teściowej . Cena 15000 . Jak wszystko bedzie grało opłaca sie brać?
Whoooaa, kolesiuniu ta cena to z kosmosu czy to nie jest przypadkiem jakaś wersja diamond? (imho) i tak sporo za dużo jak na astre2.
btw dla teściowej to coś poluzować jak z niej franca xDD
Opel astra h xd
Panowie, szybkie pytanie. W124 250d czy 300d, miał ktoś okazję tym jeździć? Rozglądam się za takim, najchętniej w automacie, ile przygotować gotówki na taki egzemplarz po prostu do jazdy? Duża różnica jest w jeździe między tymi silnikami? 2.0 odrzucam, jeżdżę spokojnie, ale bez przesady xD
@Mexeminor ;
29 sierpnia 2017 - historyczny dzień kiedy ktoś zadaje poważne pytanie na temat w124
torg- mexeminor koloryzowane
https://assets.vice.com/content-imag...a4fc06fc57.jpg
Nowe konto, nie dokonca jestem przekonany o powadze tego pytania
:pogchamp
Jak to nie troll, to szanuję ja pojebion. OM602 jest znacząco wolniejszy, ale bardzo oszczędny i mniej problemowy, w OM603 zdarzają się okazjonalnie problemy, np. z zapieczonymi świecami żarowymi. Dodatkowo pali naprawdę dużo w mieście i w ogóle zdecydowanie za dużo w stosunku do 2.5.
A 2.0 w skrzyni czwórce jest bardzo szybki do tych 80-90km/h, potem to już kaplica, ale na krajówki bardzo spoko, nawet TIRa się obleci jak będzie trochę miejsca.
XD widzę, że nawet jak kolega nie jest trollem, to wypełniłeś lukę wyśmienicie.
Żaden troll, oglądam czasem temat i wiem że sobie amieszkujecie tu ż w124. Oglądałem kilka egzemplarzy, generalnie jak narazie padaka. Dziś byłem oglądać 300d om606, po odpaleniu trzasl buda niemiłosiernie, sprzedawca twierdził że tak ma być xD albo o czymś nie wiem, albo koleś wspiął się na wyżyny bezczelnosci. Szukam dalej, nie spieszy mi się. Alternatywnie patrzę na e39, ale jak narazie bardziej mnie grzeje w124. Muszę się w końcu jakimś przejechać, ale te 300d brzmi kozacko, jak czołg :D dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam
OM606 powinno być ciche, prawie jak benzyna, nie pracuje jak typowy diesel. A to trzęsienie budą to oczywiście kłamstwo perfidne, ludzie są mocno zjebani, trzeba być odpornym, bo spotka Cię to jeszcze wielokrotnie. Za mną ponad 50 aut i ciągle nic, niestety, rynek W124 jest bardziej rakowy niż E39.
Jakie będzie najlepsze auto by było najtansze do utrzymania, w miare sie nie sypało i spalało jak najmniej, do rozwozenia pizzy? Myslalem nad jakimś tico/seicento, jakieś jeszcze rady? bo byc moze to bede moje zrodlo utrzymania na studiach a przy okazjina dojazdy gdzies :D
No to właśnie tico czy inne cinquecento z lpg, taniej chyba się nie da.
beke mam z tego typa od w124 i e39, przecież to jawnie wygląda że Mex leci na mc i sam sobie odpisuje :kappa
Potrzebowalbym dobry samochodzik do wyscigow po ulicach miasta (dobre przyspieszenie to mus, duzo zakretow) tak do 30k pln. Co moglibyscie zaproponowac?
3 litrowe e46? starsze hot hatche typu civic type-r, megane rs etc? w vagach były chyba leony, do tego s3. pugi 206 rc, dużo by tego można było znaleźć