Marionarus napisał
Widziałem że rozmawialiście o silnikach m62. Tak się składa że posiadam E39 z M62b35 TU, więc już na vanosach. Ogółem dźwięk jest mega, daje mnóstwo frajdy z jazdy. Spalanie jak na taka pojemnosć naprawdę zaskakuje na plus. W mieście spokojnie w 15 litrach gazu się umiem zmieścić.
Niestety tutaj plusy się kończą, silnik jest ZAJEBIŚCIE drogi w utrzymaniu. Wszystko jest mocno przekombinowane i non stop mam z nim jakies problemy :D. Ogółem jak trafisz na sztuke z padającymi vanosami to remoncik razem z wymiana rozrządu wychodzi około 7 tysi. Warto sprawdzić także czy rozrzad bym wymieniany. Jak auto ma ponad 250tys i nie był ruszany rozrząd, to śmiało można się szykować że niedługo polecą ślizgi łańcucha. A wiadomo że jak jużto robi się całość. Bo wymiana samego ślizgu to straszne druciarstwo.
Jakbym miał kupować drugi raz V8 w bmw to brałbym wersje bez vanosów, tam też nie ma np. elektroniczej przepustnicy, która się pierdoli.
Ogółem jak już auto zacznie się sypać to życzę powodzenia w znalezieniu mechanika, który to ogarnie. Bo moja teraz stoi od miesiąca i już dwóch mechaników nie ma pojęcia co jej dolega. Goście, którzy na codzien jeżdża merolami AMG i amerykańcami, oraz składają silniki do driftu się poddali po 5h szukania przyczyny czemu auto nierówno pracuje.
Jeżeli masz naprawdę gruby portfel to śmiało bierz V8, bo frajda z jazdy jest nieziemska. Niestety te silniki to już stare dziadki, które maja po 15+ lat więc licz się również z tym że koszty serwisowania będą ogormne. Nie zależnie od tego jak dobrą sztukę trafisz.
Ja teraz zdecydowanie nie kupiłbym tego silnika, tylko wybrał M54B30 lub M52B28, są znacznie prostsze i tańsze w utrzymaniu.