Jeden rabin powie tak, a inny rabin powie nie.
Wersja do druku
IS jest również świetny, ale za 20k to raczej coś max 2002/3, koniec produkcji trzyma dużo wyższe ceny. A środek jest dla mnie przepiękny i jedyny w swoim rodzaju, kocham całym serduszkiem. No ale to jest taki design, że albo się go kocha, albo nienawidzi. Boruciarz pizga sobie Alfą GT, która dla mnie jest ładna z zewnątrz, ale w środku jest po prostu 147ką, a więc straszna nuda. Co kto lubi.
panowie jakis czas temu mialem na celowniku audi a4 b7 , lecz troche sie naczytalem na roznych forach(tutaj tez) o citroenie c5. i tak od kilku dobrych miesiecy jestem na niego napalony i za 3 miesiace planuje zakup. liczylem ze w czerwcu/lipcu bede mial ok 23k w gotowce i auto do sprzedania o wartosci 7k.
pare pytan w zwiazku z tym
1. wpisujac na otomoto i olx citroen c5 2008-... wyswietla ok 450 w dieslu i 50 w benie, co znaczy ze znalezienie dobrego egzemplarza i w tym w odpowiednim kolorze nie bedzie takie latwe. celuje tylko w 1.8,2.0 ( 1.6 z turbo chujowy nie?)
2. czy wg was oplaca sie te auto kupowac w tradycyjnym zawieszeniu? w jakich wyposazeniach byly kladzione zwykle a w ktorych pneumatyczne? warto sie ich bac? czy jest ich duzo w porownianiu ze zwyklym zawieszeniem?
3. 30k to bezpieczna kwota na zakup jakiegos ladnego 2.0 sedana z 2008-09 roku?
4. na co warto zwrocic uwage? co jest wadliwe?
5. auto,ktore wspomnialem to audi a4 b5 po liftingu 1999r, ktos wie czy ludzie to kupia za 7k? duzo mniej wezmie handlarz np zeby jak najszybciej sie go pozbyc?
6. jakie widzicie ew. alternatywy dla c5? auto jest piekne,przestronne i dobrze wyposazone za niewielka cene wedlug mnie, wszystkie volvo w tej cenie mi sie nie podobaja, audi a4 b7 bieda i korbki w srodku, toyota avensis tez ten srodek...jak z lat 90.
cos mozecie dodac?
pan chyba obeznany @Mexeminor ;
no ja mowilem o tym aucie, ze za te pieniadze super. Technicznie tez slyszalem ze 2.0 benzyna najlepszy wybor, natomiast znajdzie sie duzo osob, ktore powiedza ze 2 lata starsze audi a4 b7 bedzie lepsze, ale wyposazenie to bida w porownaniu z c5
1. Najlepiej 2.0, 1.8 będzie za słaby, a biorąc benzynę i mając do wyboru wolnossaka nie ma sensu pakować się w turbo.
2. Co wolisz. Pneumatyka jest zajebista, nie ma tendencji do psucia się, gdy o auto dbamy. Jedynym minusem dla mnie jest zjebany hamulec elektryczny. To gówno jest nieprzewidywalne i jak się spierdoli gdzieś na trasie, to będą dopiero jaja. Teraz niestety wszyscy stosują ten szajs, ale C5 ze zwykłym zawieszeniem ma ręczny ręczny, a więc ma się wybór. Ty musisz zadecydować, egzemplarz ze zwykłą zawiechą na pewno będzie mniej problematyczny.
3. Trudno powiedzieć, na pewno jest to minimum, ale czy coś ponad to? Nie wiem.
4. Tak jak zawsze - na wszystko. Przede wszystkim blacha i drogie w naprawie układy, jak choćby klima. Nie ma co wspominać o silniku, bo to oczywiste, tak samo jak i cały osprzęt. Ale zaczynamy od blachy, bo jak jest polepiony, to lepiej sobie odpuścić od razu.
5. Jaki silnik, jakie wyposażenie? 7k to dużo za B5 sprzed 2000 r., a więc musi być w naprawdę super stanie, z pożądanym silnikiem i niezłym wyposażeniem. Handlarz Ci da kasę nie patrząc na wersję i stan, a więc spodziewaj się max 4k, a pewnie mniej.
6. Jak się zafiksowałeś na design C5, to nic innego Ci nie pozostaje. Warto się trzymać jednego auta i tego szukać, im więcej masz opcji, tym gorzej się szuka i więcej czasu traci. Szukaj C5, tyle.
W sumie chyba wybór pada na cadillaca cts 3.2 bądz 3.6l. Autko wygląda świetnie, ale gdy patrząc na oferty na otomoto czy allegro jest ich naprawde nie wiele co jest dla mnie naprawde na ogromny plus. Ktoś się orientuje jak wychodzą koszty i dostępność częsci do tego modelu? Po forach samochodowych ludzie piszą różnie i mają podzielone zdania na ten temat, jedni piszą ze częśći kosmicznie drogie i trzeba sprowadzac ze stanów, jedni znowu na odwrót ze nie ma problemu i cześci w cenach orginalnych z vaga. A co do awaryjności ktoś cos dopowie?
Chcę kupić samochód jako ulokowanie kapitału. Czy to ma wogóle sens? Myślałem np. Nad BMW 850i. Prosiłbym o wyrażenie swoich opinii oraz przykład aut które mogłyby się nadać do takiej inwestycji. Budżet najlepiej ok. 55tys. pln.
jako ulokowanie kapitalu to kup zloto albo bitcoin
Tylko utrzymanie takiego samochodu w idealnym stanie byloby w chuj kosztowne, do tego po latach bylby problem ze sprzedaza, to nie passat w tdi ze wezmie go kazdy. Wiec imo zarobek bylby maly o ile jakikolwiek by byl. Takie samochody to jednak dla fanow i koneserow a nie 'biznesmenow' szukajacych zarobku
Mając 55k nie kupisz trzymającego wartość E31.
Za 55 tysięcy możesz myśleć o ładnej Beczce coupe, ew. jakimś Baleronie E420 z Japonii. Te auta będą powoli rosnąć w cenę, ale jak weźmiesz pod uwagę inflację i koszty utrzymania tego auta, to raczej na pewno stracisz. Oczywiście lepsze to niż strata całej kasy na koncie podczas nieuchronnego kryzysu ogólnoświatowego, ale jednak pewniejsze są metale szlachetne i mają duuużo lepszą zbywalność.
Ladne E31 to bardziej 80 k. W sumie jakby zarejestrowal je jako zabytek i faktycznie nim nie jezdzil, tylko trzymal pod kocem to moze i by zarobil za 20 lat.
Ale takie akcje to sie oplacaja jak masz siano np. na lamborghini diablo czy ferrari testarossa. Bo na E31 to kokosow nie zrobisz;p
Co do cen części, to popatrz sobie np tu - https://sklepjeep.redcart.pl/c/542/cts-cadillac.html i na allegro
Jest bardzo dużo sklepów sprzedających części do aut USA, masa ludzi na własną rękę ściąga ze Stanów i nimi handluje, a przy większych paczkach wychodzi sporo taniej, niż w Polsce. Facebookowa grupa posiadaczy aut amerykańskich liczy ponad 5k osób, ja jak czegoś potrzebuję to zawsze tam pytam i zazwyczaj kupuję w lepszych cenach, niż w sklepach. Ostatnio nie mogłem znaleźć gumowej uszczelki pod miskę olejową do mojej skrzyni, wszędzie tylko korkowe teraz mieli i jeden sklep gumową za 80zł sprzedawał. Zapytałem na grupie, dostałem 2 gumowe za 20zł, czyli w cenie wysyłki :) I to jest norma, ludzie mają po kilka aut w częściach, więc z tym nie będzie nigdy problemu. A tych Cadillaców jest już u nas na tyle dużo, że wszystkie eksploatacyjne graty masz na miejscu, o to nie ma co się martwić. Zaraz się dopytam który silnik lepszy, 3.2 czy 3.6, ale już widzę, że do 3.2 jest mniej części.
@szukaj 3.6; 3.2 wychodził tylko przez dwa pierwsze lata produkcji, więc do niego na pewno będzie gorzej z częściami w razie czego. Oba są dobre, ale 3.6 jest po prostu mocniejszy i popularniejszy, więc wybór prosty ;)
I skąd jesteś? Mógłbym pomóc zlokalizować jakiegoś CTSa w miarę blisko do obejrzenia. Jakbyś miał blisko do Łodzi, to możesz zajrzeć, teraz znajomy na warsztacie ma właśnie 3.6 V6. Po mieście nie pojeździmy, bo auto klienta, ale żeby śmignąć po placu i zobaczyć jak to wygląda nie powinno być problemu.
Witam, budżet ok 15k na samochód - cały czas myślę o mazdzie 3 - czy jest coś lepszego jak na 1 samochód dla 3 osobowej rodziny ? ;-)
Almera. Beta e46. Volvo v40.
Honda Accord od siebie dorzucam.
Masz małe dziecko, prawda? W takim razie auto raczej 4/5 drzwi, bawienie się z fotelikiem w 3d nie ma sensu. 15k to sporo, powiedz czego oczekujesz od auta, wtedy poradzimy. Mazda 3 jest ogólnie ok, ale to tylko jedna z możliwości. @Pacyfic ;
Passat b5 fl. Mondeo mk3. Mazda 6. Mecedes c klasa. Audi a6
a a4 do tego budzetu by nie pasowala przypadkiem? w kombi
Mazda3 ma 4/5 drzwi. Brat ma sedana w automacie wersje amerykanska chyba, chwali sobie, jest zadowolony.
A czy ja napisałem, że nie ma?
Grande Punto 1.4 8v jest jednym z najlepszych wyborów. W przeciwieństwie do Mazdy nie rdzewieje (a Mazda niestety dość mocno jest żarta, tzn. pierwsze roczniki, ale tylko na takie Cię stać, a więc musisz to wziąć pod uwagę), ma idiotoodporny silnik, który jest ekonomiczny i idealnie znosi gaz (łatwo kupić już z instalacją). Wygląda imo lepiej niż Mazda, ale to wiadomo, gusta. Do 15k będzie trochę szukania, bo to okolice dolnego pułapu, ogólnie cenowo wychodzi podobnie jak Mazda z tego samego rocznika.
No i Fiata łatwo znaleźć z polskiego salonu, z Mazdą to prawie niewykonalne.
PS Nie ekologiczny, a ekonomiczny. Samochód z założenia nie jest ekologiczny i nigdy nie będzie.
@Astinus
Ja nie daleko Katowic wiec do łodzi troche daleko. Kumpel ma wlasnie cadillaca z pcozatku produkcji i 3.2 silnikiem. Mniej wiecej wiem jak ono wygląda lecz przyjemności prowadzenia go nie mialem. Autko bardzo masywne ale bardzo luksusowe, ale troche brakuje mocy przy tej pojemnosci. Jak z tym 3.6? Przejechales sie nim moze i powiesz cos o mocy tych 260 koni, czy nie miales okazji?
Z Katowic do Łodzi jest 250 kilometrów?To jest nic. Szukając samochodu danej marki, ba nawet danego modelu musisz być przygotowany na wyjazdy po całej Polsce
Licząc całą wycieczkę moją i kumpla w poszukiwaniu samochodu dla jego małżonki zrobiliśmy około 700 kilometrów w obie strony, uwaga dla Astry II za 4.5 tysiąca. Fakt szukaliśmy czegoś innego, w innych pieniądzach ale gdy trafiliśmy na to, to aż żal było nie brać, zwłaszcza że była warta lekko około 7 tysięcy
Przy samochodach powyżej 15 tysięcy moi znajomi nie ograniczają się do poszukiwań na podlasiu, szukają po całej Polsce oczywiście im bliżej tym lepiej, ale czasami warto jest podjechać trochę dalej.
Jeździłem tym, ale nie miałem okazji wdepnąć. Z tego, co widzę na youtube, to dynamika powinna być więcej niż zadowalająca ;) A może jutro/pojutrze będę miał okazję sprawdzić, jakby co, to dam znać.
Takiego auta to się szuka po całym kraju, owszem, ale akurat ten, o którym pisałem nie jest na sprzedaż i nikomu bym nie polecił, silnik i skrzynia cholernie zaniedbane. Jakby miał blisko, to mógłby po prostu podjechać sobie zobaczyć jak to wygląda, a myślałem, że jeszcze nie miał okazji. No ale jechać 250km, żeby rzucić okiem, no to bez przesady ;d
2011 to nie Grande, a Evo.
Wracając do mojego wątku to astra iii 1.6 benzyna ciekawy egzemplarz wyniesie mnie na wejściu około 5k więcej (bo będę gazował po zakupie) w porównaniu do znalezionego egzemplarza w dieslu, rozwijając dalej moje rozważania to jesli nawet padl by dwumas za rok lub pol i tak wyjdzie mi taniej, doliczajac do tego np turbo to no wyjdzie prawie to samo i to po pewnym czasie tym samym nie wiem czy owy diesel nie byl by taki zly i tragiczny dla mnie. Mówi się też że powinno się spróbować wszystkiego.
Przemyślałeś inne auta? Widzę, że mocno się napaliłeś na to konkretne auto, a to bardzo źle. Ochłoń, przemyśl co Ci pisałem ostatnio, wybierz kilka aut i zobacz je, może bardziej podejdą niż Opel.
Podaj miasto, skąd jesteś. Coś poszukam.
Sosnowiec
No niestety jestem wybredny mam swe gusta oraz oczekiwania należy również dodać że są pojazdy na które od tak nie zwrócę uwagi.
Wiesz co gdybym się napalił tak jak to opisujesz i odbierasz to już dawno by u mnie stał wspomniany egzemplarz... Jednak mam czas do namysłu i głęboko analizuje temat i rozważam pewne opcje i możliwości tym samym dochodzę do wniosku taki jak np. ten przedstawiony tu wcześniej.
Dobra, to powiedz co Cię do Astry i diesla przekonuje, zrób taką wyliczankę. Dzięki temu będzie prościej rozkminić jakie auta będą dla Ciebie dobre. @Mieciuziomus ;
jak mozna byc osoba wybredna gustem i jednoczesnie szukac opla? czegos tu nierozumiem
A jakieś inne auta do 15-16k polecasz ? :D
Coś w stylu Mazda 3, Grande punkto - moze jest jakiś jeszcze sensowny wybór :P na razie to mazda wygrywa wyglądem zewnętrznym :P Tylko jeszcze muszę myśleć racjonalnie
@Mexeminor ;
Focus mk II? Jezeli chodzi o stylistyke to sa calkiem ladne, tylko dieslowskie silniki podobno nie sa do konca udane z tego co slyszalem
Kurwa, tak bardzo to!
Środek opli (zafiry A, Vectry B, Astry) z tamtego okresu, to ascetyzm to potęgi, pewnie znajdą się tacy, którym to się podoba, ale już w felicii na kokpicie więcej się dzieje- jak żyć?
Swoją drogą genialny zabieg, żeby vag zrobił takiego passata w coupe, byłoby spoko.
Jak z tyłu z miejscem w bertone? Trzeba się mocno garbić osobom ok. 180-190?
2.0turbo robi robote ;) miałem okazje się przejechać.. a jak komuś mało to kombinuje z mapami ;]
osobiście mam bertone w cabrio, z przodu spoko z miejscem ale z tyłu słabooo ale w sumie coś za coś ;).
W zwykłej bertonie da się jechać, może to nie luksus ale napewno lepiej niż w jakimś Uno, Seicento...
Źle się wysłowiłem, sorry. Nie miałem na myśli że nie ma w ogóle, tylko to że jest ich mało, a najczęściej to jakieś śmierdzące diesle czy benzyny 100 konne. A po drugie, to osiągi 2.0T też dupy nie urywają, co to jest te 200 koni, ratuje waga ale i tak uważam że to wcale dupy nie urywa i nie ma czym się jarać.
Jako człowiek który pojeździł parę razy s6, parę razy bemką 3.0, miałem swoje c124 3.2 to 200 koni nie robi na mnie już wrażenia, kumpel w maju kupuje wrx sti, mam nadzieję że coś mnie w końcu zaskoczy. Dlatego też przestałem się jarać samochodami, i nie zależy mi na tym czy będę prywatnie jeździł 1.0 w benzynie czy 3.0 bo ani jedno ani drugie mnie już nie jara i zwracam uwagę na inne szczegóły i tak przy ewentualnym zakupie samochodu nie będę się kierował silnikami/osiągami a na przykład wygodą fotela i czy jest podłokietnik ;<
No ja widzę ogromną różnicę między litrowym a 3l no ale jak kto lubi
Wiesz, to jest tylko Astra, a więc 200 koni to jest naprawdę dużo i robi to z tego auta naprawdę szybką maszynę.
A co do drugiej części posta - chyba każdy tak ma jak już zakosztuje większych mocy. Pewnie jak w końcu będę miał coś ponad 200 konne, może takiego LSa czy nawet GSa, to też przestanie mnie to jarać i dopiero 300+ będzie robiło różnicę. Ale akurat ja na moc nie patrzę, bardziej dla mnie liczy się samo auto w sobie, dźwięk silnika, który nie wynika z samych koni mechanicznych przecież, wygoda. Dlatego przedkładam niewysilone V8 ponad uturbione rzędówki, które robią po 100-200 koni więcej.
troche offtop, audi a3 8l bijące hamulce jakieś pomysły od czego ? Tarcze, klocki i zaciski wymienione i nadal to samo. Na przykład podczas dojeżdżania do świateł mam wrażenie jakby koła były kwadratowe. U ojca w golfie 4 pomogło podciągnięcie linki ręcznego, tutaj nic nie dało. Pomysły ?
a koła proste?xd