:pepehands
Wersja do druku
Ale bym chcial byc kurwa wydziaranym od stop do glowy umorusanym w gruzie krasnalem. O ja pierdole
Kuwa w styczniu 2022 roku miałem kupować od kuzyna 3,5 letnia Mazdę 6, a teraz dostałem propozycję B klasy z 2016 r w dieslu z przebiegiem 60k za 50000 zł...
W chuj mi się tył nie podoba, nigdy nie brałem pod uwagę tego typu samochodów (vanów), ale jednak rozum podpowiada że może warto, w końcu to MB, w miarę nowy, sprawdzony, bagażnik fajny jakby się dziecko pojawiło, automat, panoramiczny dach, no full opcja chyba
Pomuszcie
B klasa jest w chuj wygodna, mowa o wsiadaniu i samej pozycji za kierownicą. W końcu minivan.
Silnik to oczywiście 1.5 dCi prosto do Renault, ale nie sprawia ono problemów, dopracowano ten silnik naprawdę prawie do perfekcji. Spala tyle co nic, będzie miało sensowną dynamikę w tej budzie. No chyba, że za marne 50k dostaniesz 2.1, w takim razie ja bym nawet nie czekał tylko brał ten wóz już dzisiaj. 2.1 to najlepszy diesel Mercedesa od czasów OM601/602/603.
Ogólnie patrząc na ceny tych aut, to spokojnie z 7-8k taniej go dostaniesz niż średnia, a więc okazja jak nic.
Nie czekaj 1,5 roku na Mazdę, bier po taniości Merca i ew. sprzedaj go na początku 2022, nie stracisz wiele (na wejściu jesteś 8k do przodu, a te auta nie tracą bardzo szybko na wartości, za ok. 40k powinieneś spoko go opierdolić). @Shooterq ;
@Mexeminor ;
coś od 2017 do 30k~?
leon/ibiza/skoda? tylko te silniczki 1.0 to chyba trochę chujowe, a znowu 1,4 to chyba tylko diesle? Przynajmniej ibizy z tego co zdążyłem przelecieć po necie.
Generalnie wolałbym coś z koncernu VW dlatego te trzy na razie sprawdzam.
no typowe polskie wymagania. w sumie najlepszy bylby nowy salonowy za 1/3 ceny.
daczka. to max co z tego moze byc
Nie ma cudów, do 30k trzyletnie auto to będzie jakieś małe gówno pokroju Fabii. W Toruniu jest Fabia z 2017 roku, 1.2 TSI z DSG, wygląda bardzo interesująco, ale to jest nie 30, a 40k. To pokazuje, że 30k to absolutne minimum na ten segment żeby auto nie było totalnym golasem. Ibiza może się łapnie, ale zbastuj z rocznikiem, cofnij się tak do 2015 i dużo więcej aut będziesz miał do wyboru, wpadną jakieś Hyundaie i Kie.
Jest jeszcze Fiat Tipo, ale tutaj znowu do 30k trudno będzie coś znaleźć, bo roczniki od 2016. Niemniej jest to jedna z lepszych opcji, możesz dostać chociażby 1.4 z fabrycznym LPG, które będzie miało dynamikę podobną do Twojego Passata i spali sporo mniej gazu.
No i a propos Passata - sprzedajesz go? Bo jeśli jest w takim samym (bądź podobnym) stanie jak wtedy, gdy go kupowaliśmy, to ja jestem osobiście mocno zainteresowany, daj znać @2Fast4You ;
Dobra Maciuś, wyginaj do Drawska. Byłem przy zakupie tego Paska i zrobił na mnie wrażenie swoim stanem, a więc jak dalej jest tak dobry, to ja chętnie, bo szukam dupowozu za małe pieniądze z klimą i gazem. Lepiej sprawdzone auto niż jakieś gówno od Maciusiów i Sebastianów, które co drugie to lepsze od pierwszego i szkoda czasu jeździć to oglądać.
Ano cudów nie ma dlatego patrzę po tym co wypisałem ale jak już zacząłem oglądać to te silniki mnie trochę zniechęciły.
Z blachą w tych markach będzie podobnie jak w samym VW czy jednak po tym też się da odczuć, że są z niższej półki?
Jak już kupię coś nowego to sprzedam bo co ma stać jak będzie nowe.
Mechanicznie jest chyba wszystko tak jak było. Już nie pamiętam kiedy po niego byliśmy... leci chyba 3 rok? W tym czasie z takich niespodziewajek to była jedna - czujnik hala gdzieś po pół roku używania (chyba jeszcze nawet tu o tym pisałem). Reszta to raczej na własne życzenie było robione tj. wymieniłem rozrząd z pompą dla pewności i niedawno jakoś tylne amortyzatory.
Prócz tego jedyne co było wymieniane to olej/świece/klocki/tarcze i jeden zacisk robiony reperaturką. A i tłumik był spawany bo się zaczep ujebał.
Trasę na Mazury i z powrotem zrobił bez żadnych niespodzianek, wyszło 20gr/km także chyba dalej jest w dobrej formie. Szkoda, że ceny paliwa na wakacje już były normalne, a nie jak w kwietniu/maju lałem po 1,4~ :c
Lakierniczno trochę gorzej bo niestety parkowanie u mnie to trochę inna bajka niż w tym Radzionkowie, gdzie pod klatką stały se 2 inne auta i koniec heh.
Jedno nadkole przypuszczam, że dałoby się samemu odgiąć bo jest lekkie wgniecenie. Więc żeby doprowadzić do stanu w jakim był to to + parę innych miejsc byłoby do polerki zapewne bo parę razy się zdarzyło, że pies oparł się łapami o auto i widać drobne ryski. Drugie nadkole jest niewgniecione ale ktoś mi przeciągnął na parkingu i lakier jest zdarty dość mocno więc tam pewnie lakierowanie.
dołóż człowieku dyche albo pietnastaka i se pierdolnij nowe pikaczento albo ryjo, albo jak jestes homoseksualny to tojotke ajgo
jak homo to alfe od mastera
:kekw