i hajsie od babci na karnet
Wersja do druku
Panowie jaki bulk proponujecie? Najlepiej 60% węgle 40% białko, bez żadnych wspomagaczy w postaci kreatyny itd. Najlepiej jak najmniej cukru.
Wcześniej stosowałem ten: https://www.bodypak.pl/pl/odzywki-na...pro-2722g.html
ale może coś lepszego macie i korzystniejszego cenowo?
Znalazłem coś takiego, ale nie ma zbytnio opinii w internecie: http://www.sfd.pl/sklep/ALLNUTRITION...opis34149.html
Ponadto, jakieś sprawdzone porady na wzmożenie apetytu? Najgorzej jest rano, gdzie ciężko nawet dwa jajka wciągnąć.
Gdzie Netter dla mnie? :*
@Elite Hunter ; Dlaczego nie ma Cię w Taipei? :P
@Up
Jak najmniej cukru to polecam śmietanę 30%.
Opcja 1: Nie zmuszaj się do jedzenia, jedź więcej w innych porach dniaCytuj:
Ponadto, jakieś sprawdzone porady na wzmożenie apetytu? Najgorzej jest rano, gdzie ciężko nawet dwa jajka wciągnąć.
Opcja 2: Wykorzystaj posiłki półpłynne/płynne
Opcja 3: Wrzuć jakąś BetainkęHCL z pepsyną albo inne tego typu środki.
Opcja 4: Hire me!
@Aver ; niestety albo stety juz kilka dobrych lat gimnastyki nie trenuje :D ale widziałem, że Piotrek tam od Ciebie z AWFu pojechał
Czemu mam odwrotnie i dobrze żyje?Cytuj:
breakfast like a king, lunch like a prince, dinner like a pauper
mógłbym wstawić link do badania, które stwierdza, że telefon komórkowy wpływa na zużycie glukozy przez mózg (ma to niby związek z kancergennością), a potem ty napiszesz "rozmawiam przez telefon codziennie i nic mi nie ma". Stąd nie wdaję się w taką polemikę, bo jedynym obiektywnym sposobem potwierdzenia czegokolwiek byłoby badanie długości telomerów.
Coś może być dobre, ale niekoniecznie optymalne.
Powiem wam że dieta IF z porannym oknem żywieniowym to coś wspaniałego. Wstawałem rano o 8:00 i wpierdalałem gar owsianki z masłem orzechowym/owocami mrożonymi/orzechami jednocześnie gotując sobie obiad na ten sam dzień. Potem w pracy gdzieś o 11:00 jadłem pierwszy posiłek + jakieś owoce a potem o 13:00 drugi posiłek. Trochę głodny się zaczynałem robić dopiero po 20:00 ale spokojnie do pójścia spać wytrzymywałem bez jedzenia czegokolwiek.
Najlepsze jest w tym właśnie to że budzisz się rano i chce ci się wstać bo jesteś głodny i nagle się okazuje że te 6 godzin snu było wystarczające . Do tego eliminujesz ewentualne niewyspanie związane z trawieniem w nocy. No i trening można sobie zrobić idealnie czasowo po zjedzeniu wszystkich posiłków lub pomiędzy nimi.
Tylko jedyny okres jaki można stosować taką dietę to zima/jesienć bo w lato to wiadomo że wieczorem jakieś piwko musi być i że świeże sezonowe owoce też muszą być cały dzień i prędzej bym umarł niż jadł w lecie wszystko w 6 godzinnym oknie czasowym.
@Tasmann ;
mieszkam na 9 piętrze, 100m od linii wysokiego napięcia, w bloku pełnym sieci wifi oraz w pobliżu mocnego nocnego światła z okolicznych latarnii
to jest bagno, którego jestem świadom, ale odkładam hajs i mam nadzieję, że jak wszytko dobrze pójdzie to nowy rok spędze już w meksyku :D
ale to nie oznacza, że żyjąc w tym bagnie muszę jeszcze bardziej dopierdolić i trzymać 24/7 telefon przy uchu. mam go przez większość czasu w trybie samolotowym, wifi wyłączone i kabel po mieszkaniu idzie, na komputrze i telefonie zainstalowany flux, jutro przyjdą mi w końcu zamontować rolety, żeby mieć w sypialni jak w jaskini, jakoś można próbować biohackować otoczenie. do tego dużo dha na śniadanie itd itd
dla jednych głupota, dla innych śmieszność, dla mnie styl życia już troche
w zaden sposob tego nie wysmiewam bo
->Cytuj:
to jest bagno, którego jestem świadom
to tylko i wylacznie zdrowe i racjonalne podejscieCytuj:
ale to nie oznacza, że żyjąc w tym bagnie muszę jeszcze bardziej dopierdolić
ale chyba juz zatraciles zdrowa granice i dawno odleciales
@Pumpkin ;
Jest to jakaś opcja, ale tu jest kolejny problem: nie dam rady ćwiczyć, jeśli słabo jem. Jak nie zjem co najmniej z 2,5-3,0k kalorii w ciągu dnia, to nie dam rady dźwigać ciężarów, a nawet robi mi się słabo, jak przywalę w przysiadzie. Jeśli zjem odpowiednio dużo + mocna kawa przed treningiem, to idę jak wściekły.
Zdecydowanie wolałbym jakieś ziółka/whatever, co wspomaga apetyt :).
Dobra, ale jaki jest twój cel treningowy? masz problem z nabraniem wagi? nie potrafisz przejeść kcal założonych?
@Aver ;
Masuję. Jestem ekto/mezo, nie daję rady jeść założonych kcal. Daję radę jeść 3k kcal i to już jest max, bo jakbym zjadł 100 kcal więcej, to bym to zwrócił, a dziennei około 3,6k kcal muszę.
Ważę aktualnie 84 kg i chcę dobić do 90 kg.