a glutamina w jakim celu z ciekawosci bo wiekszosc ją neguje i pokazuje ze działa tylko ew na jelita @Byczek ;
Wersja do druku
a glutamina w jakim celu z ciekawosci bo wiekszosc ją neguje i pokazuje ze działa tylko ew na jelita @Byczek ;
wrzucam właśnie w tym celu głównie, odkąd leci mam wrażenie, że lepiej sram, i mniejszy kocioł na flakach ogólnie, a że kosztuje grosze na kfd to czemu nie :D no i wiśniowa jest zajebista w smaku, co do gluty jeszcze niby poprawia odporność, ale nie mam zdania na ten temat, zobaczymy w zimie
w tym roku nigdzie, przyszły rok planuje w kwietniu słupsk ale nie wiem jak to wyjdzie bo w lutym 2tyg wyjezdzam na wakacje wiec moze byc ciezko z redu a tak to zobaczymy xd bedzie troche imprez
a z ta gluta to wszedzie jest 'podobno' czyli wiadomo jak to wyglad a:D
105kg siad wleciał x1. Next trening lekko z 2 - 3 rep wejdą, tylko teraz się cykałem że na mordę polecę bo myta podłoga a na kafelkach siady robię xD
Co do wpływu jelit na odporność to są badania naukowe, że kobiety które przyjmowały jakąś florę bakteryjną by jelita lepiej działały, po pewnym czasie lepiej radziły sobie ze stresem, były bardziej pozytywne i odporność im wzrosła.
gogo haxi 45kg left
Chuj jest motywacja, nie o sponsoring chodzi, a o samo udowodnienie. Ciekawe kiedy bedzie kryzys, póki co jest fest moc
czemu nie mam motywacji do trzymania michy ja pierdole
Byczek zaczynaj odkladaj hajsy
Jak sie przemoc, zeby kogos wpierdolic na miescie? Walcze nie najgorzej ale wchodze w 1vs1 dopiero w ostatecznosci, gdy pierwszy zostane zaatakowany, jakies wczesniejsze w chuj agresywne zaczepki zlewam choc atmosfera potrafi byc goraca, pojeb?
nie, po prostu myslacy czlowiek
zalezy tez co rozumiesz przez zostanie zaatakowanym, dla mnie kazdy kontakt fizyczny(jakies popychanie, ograniczenie przestrzeni osobistej albo cos)=atak i tutaj bym napierdalal az do zgaszenia swojego/napastnika
tyle, ze czekanie na ostatnia chwile zeby najpierw dostac, a potem dopiero oddac jako honorowy wojownik ;]] to rowniez glupota
no i podstawa to nigdy nie wdajesz sie w slowne pyskowki z bliskiej odleglosci, bo nie wiesz czy nie dostaniesz z nienacka i skonczysz z nozem w zebrach albo butami skaczacymi po twojej glowie
nie bij sie jak nie masz bezposredniego zagrozenia-tylko i wylacznie w ostatecznosci
godnosc i honor w kieszen, lepiej sie usmiechnac i powiedziec przepraszam, masz racje
w ogole to unikajcie takich sytuacji, to zwykla glupota i nic fajnego
Psychika w bitkach na ulicy a na macie to zupełnie co innego, ale jak przemo Ci pisze, honor se schowaj w dupe i tyle, w tych czasach ta cecha nie jest nic warta, jeśli jesteś już pewien, że zaraz Ci pierdolnie albo lada moment coś to bij pierwszy z pełnej pizdy i już
Ogólnie z doświadczenia wiem, że z polakami śmieciami nie warto się przepychać, dwa na ulicy mało kto używa nóg jako broni, też warto zauważyć
polecam byc takim smieciem jak ja. aktualnie jem 1000kcal gdzies i siedze po 12h w ksiazkach. nie wiem, czy pamietam jak wyglada sztanga. nie wiem czy to prawdziwe zycie, czy jestem na tibii.
Ja ćwiczę od 8 miesięcy na treningi chodzę regularnie 3 x w tygodniu, staram się w miarę trzymać michę ale czy ją trzymałem czy nie progresu siłowego jak i sylwetkowego praktycznie nie ma, no może minimalny. Teraz próbuje zredukować na suchy wiór żeby może być bardziej wrażliwym na insulinę bo obecnie niewielka ilość węglowodanów mam wrażenie, że mnie zalewa. Jeżeli po redukcji w okresie zimowym gdzie alkoholu będzie praktycznie 0 przy trzymaniu michy na 100%, wsparciu kreatyną ( zamierzam dopiero po redukcji żeby retencja wody mi teraz z ryja nie zrobiła balona ) nie będę widział efektów to pierdole ten sport i będę chodził na siłownie tylko czysto rekreacyjnie dla lepszego samopoczucia...
@down Tylko, że ja po tych 8 miesiącach cały czas jestem tym zielonym... A od michy też robię odstępstwa często i to spore ale wiadomo, żeby się macrosy zgadzały. Staram się opierdolić codziennie pół kilo mięsa z 5 jajek do tego orzechy jako tłuszcze itd. Możliwe, że dwudziestoczterogodzinne zmiany w pracy mi mocno przeszkadzają w budowaniu sylwetki.
Jaka retencja wody po kreatynie szanujmy się, napewno nie taka że morda ci spuchnie
Problem leży u was nie w misce a w psychice, wrzucacie na siebie za dużą presje w trzymaniu michy i kazde "odstępstwo" uznajecie jako porażke i sie demotywujecie. Kurwa nie o to chodzi w kulturystyce szczególnie na takim poziomie jak my jesteśmy żeby wpierdalać 100% miche z pełnowartosciowych produktów, jak lubisz lody to opierdol se nic ci sie nie stanie. A zapewniam cie że jak se wliczysz w kalorie to twoja sylwetka nie ucierpi w najmniejszym stopniu. Może kurwa teamnatural nutellamen jest cymbałem ale popieram jego podejscie w stuprocentach szczególnie dla januszy jakimi jesteśmy. A co do cieżarów no to po przejsciu z okresu zielonego kiedy zaczynacie od przykladowej plaskiej 20kg do 60-70kg w pierwsze 4-5 miesiecy a potem stoicie w miejscu to nie ma w tym nic dziwnego może akurat nie jestes predysponowany do tego i progres juz nie bedzie taki ogromny. TROCHE ZIMNEJ GŁOWY DO TEGO WSZYSTKIEGO. Pozdrawiam