macie takie makro:
B: 90
W: 140
T: 80
kcal: 1600
Jak byście dobili do 3500kcal, zakładając, że jest 21:00, wstajecie o 8:00
Wersja do druku
macie takie makro:
B: 90
W: 140
T: 80
kcal: 1600
Jak byście dobili do 3500kcal, zakładając, że jest 21:00, wstajecie o 8:00
XDD
No i niech się pierdolą, w ogóle normalne żebym miał takie sranie dzień w dzień po swoim żarciu? Moje bąki koszmarnie śmierdzą a w robocie są kobiety, więc trochę lipa :d ddd
Mam to samo po owsiance albo dużej ilości węgli
Załącznik 348458
A ja jak pierdne smierdzaco to raz na rok po piciu, tak wiec zal mi was, polecam,
Czyścioch.
Ja zauważyłem, że jak wchodze na białko powyżej 2g / kg to gazuję tak niemiłosiernie, że normalnie mógłbym jakiś samochód napędzać tymi gazami. Tak często, jak jebiąco, że aż oczy łzawią. Mniej białka jakoś tak nie powoduje, że jest strefa toksyczna, a i kupsztal lepszy jest.
Hahhahahahaha XDDD to fakt, jaja gorzej nakurwiaja niz inne artykuly spozywcze
0 bąków
250b 0 ww 200-250t
a czy laski uwas na silce przygotwaly swoje poslady na wakacje 2016?
https://www.youtube.com/watch?v=v2ccrDrtEyY
białko 220g zero śmierdzieli tzn takich fest takie normalne są
do kurwy nedzy zmiencie temat blagam
XDDDDDDDDDDDDDD
Powiedzcie mi jak jest z ta kofeina? Czysta kofeina w tabletkach jest zdrowa i jest ok a kawa fuj i gówno niszczące organizm?
Chce wrzucic jakis pobudzacz bo dzieje się kiepsko ze mną a coraz więcej rzeczy muszę robić ograniczając sen, takie coś będzie spoko czy lepiej uderzyć w guarane, żeń szeń itd. ?
jestem czysty od 1,5 tyg
@Tiwi ;
no dobra wczoraj wpadlo 4g
Który mięsień w nodze jest spięty i ściąga mi mocno rzepkę tak, że boli przy glupim kucnięciu?
Czy ten cały beta karoten dostanę normalnie w aptece?
Pany, też tak macie że po posiłkach macie wydęte te brzuchy do przodu przypominając wtedy grubych skurwysynów? Bo mnie to tak wkurwia ze to szok. Rano normal, ale poziej przez caly dzien chodze z bebenem wyjebanym do przodu XD
Co sadzicie o high intensity training? Dobre dla poczatkujacych? Czy doprowadzanie do upadku miesnia w praktycznie kazdym cwiczeniu ma jakis sens czy wiecej szkod moze narobic?
odkąd wyjebałem węgle (jakiś miesiąc) moje gazy, przez ten czas, mogę zliczyć na palcach jednej ręki
odkad zaczalem robic interwaly(chyba z 6 albo 7x, jakies dwa tygodnie)zaczalem jesc wiecej wegli
kcal lekko na plus
wagata kurwaw koncu ruszyla
samopoczucie na plus, sila duzy plus(tutaj najwieksze zdzwienie), wyglad na plus
zyc nie umierac, tylko takim tempem naturalnie 10kg zajebistego miecha zrobie w jakies 27 lat
Ja z kolei mogę zjeść i 250g owsianych i nic się nie dzieje. Bardzo pierdy mnie biorą od kurczaka.
ja po 250g owsa mam mula zoladkowego. w owsie jest duzo sluzu (ale nie takiego podskornego twarogowego od karmowskiego tylko prawdziwego) i to moze pierdolic trawienie, powodowac ociezalosc.
Wlasnie wjechaly trzy, powtarzam TRZY triple whoppery na sniadanie, pozdrawiam redukujacych
Mnie to ta woda tak wkurwia niesamowicie, minimum 4x w nocy sie budze na szczanie, 4l wody pite here, masakra
dorzuc urosept 3x dziennie po 5-7 tab + 8-10 saszetek z pokrzywy rozbitych na 2-3 napary to dopiero zobaczysz
Wole żyć w tej świadomości że mam chujowo teraz niż później do roboty zasypiać XD.
Najgorszy minus redukcji to ten że siła nieźle spada, przy 101kg całą siłownią rzucałem (XD) a teraz już tak niestety nie jest, mam nadzieję że na plus wyjdzie chociaż wygląd.
Teraz trenuje sobie tym wykurwistym bill starem, później w okresie czerwcowym chce na jakieś fbw się wpierdolić z buta bo ile to można
ja to mam pokurwiony plan teraz
fbw
nuszki
lapy
off
plegar
klata bary
off
lapy
nuszki
fbw
itp
w kazdym razei co 3-4 dni musze robic off bo regen slabszy mimo, ze spie po minimum 7h, chociaz powinienem 9-10 poki nie skoncze pct
do tego leci konskie 2g magnezu 1g cynku i 1g wapna na noc + reszta witaminek w normalnych dawkach
ekspertem nie jestem, ale nie jest to raczej normalne (zdrowe) zjawisko jeśli się utrzymuje; nie mówiąc o regeneracji
ile pijesz w ciągu dnia, ile białka w diecie?
takie dawki się wrzuca przy schodzeniu z towaru? pytam z ciekawości, bo pierwszy raz słyszę o czymś takim :D
ogólnie to pisz na bieżąco jaka jest różnica na off, z chęcią poczytam szczególnie po paru latach bycia on :)
@chemik ;
Zainteresowales mnie tym treningiem HST. Poczytalem troche i podoba mi sie jego koncepcja, szczegolnie to ze cwiczymy cale cialo na jednym treningu. Czy bylby to dobry trening dla poczatkujacych?
5 dni w tygodniu trenuje, wody około 4l dziennie + 210-220gb/pd @Kubaa93 ; ale nie strasz co?;d
Wsumie też przed snem 1h-1,5h pije ok. 500ml, w ogole teraz często szczę :d
No bo Ty nie jesteś dzik może XD. Jaki koleś-taka dawka :d
W takim razie co proponujesz dla poczatkujacego? Czy robienie po 2 cwiczenia na kazda partie ciala po 3 serie po 10-12 powtorzen ma jakis sens? Chce unikac martwego ciagu, gdyz mialem operacje na kregoslup(wypadniecie dysku) i po prostu chce unikac osiowego obciazania kregoslupa. Wiem, ze pewnie dostanie hejta, ze to najlepszy wielostaw i musthave ale zdrowie jest dla mnie wazniejsze niz sylwetka. @chemik ;
ogólnie leci jeszcze jod coby tarczyca po t3 wróciła szybciej do siebie, czekam aż dojdą mi jeszcze gugglestrony, które też mają pomóc (konwetuja t4->t3 a jod wspomaga produkcje t4 więc fajna synergia zachodzi)
co do duzych dawek magnezu itp, chodzi o to, zeby organizmowi dostarczyc witaminek w jak najwiekszych ilosciach, duzo antyoksydantow, wysypiac sie, nie stresowac, wszystko co mzoe zaburzyc powrot do normalnosci out
co do zmian, kalorycznie mam jakies 3300~ wiec jakies 500-600kcal wiecej niż zanim wszedłem na pct, w weekendy sobie odpuszczam i jem co chce, silowo w gore, nabicie jest, libido kosmos wiec poki co nie taki odblok straszny jak go maluja :P zobaczymy co bedzie jak skoncze i bede cieszyl sie zyciem naturala
a i najwazniejsze, w koncu poukladalem sobie w glowie...nie spinam sie o kazda kalorie, wyrzutow sumienia po cheat dayu nie ma, wygladam dobrze, zrobilem swoje, i teraz typowy chill i trening dla siebie, chce cos zjesc-jem, chce sie napic drina-pije. Druga sprawa zauwazylem ze jak raz sie wycialem to nawet jak po 2 tyg bez silki gdzie zarlem jak swinia to brzuch widac, takze o szubki powrot do formy tez sie nie martwie...poki co kontynuuje chill mode a kolo polowy maja przycisne zeby zrobic przyslowiowa 'plazowke'
zacytuje dziennik ktory naprawde moge polecic - tak to teraz u mnie wyglada
+52tyg na testosteronie na kfdCytuj:
Luźniej zaczołem do wszystkiego podchodzić, nie zawracam sobie dupy żeby jeść idealne makro na każdy posiłek, bo śnaidania teraz potrafią wpadać po 1000/1500kcal, jem trochę można tak powiedzieć "na wagę" a nie na makro, jestem głodny to szmie a nie chodzę z zegarkiem w ręku od posiłku do posiłku a prawda jest taka że kiedyś jak wszystko wyliczałem co do kcal i grama zawsze po chwili coś poszło z dupy i wszystko szlak trafiał. wyliczałem co do kcal i grama zawsze po chwili coś poszło z dupy i wszystko szlak trafiał.
Nie żyję tym ale jak by nie było jest to od pewnego czasu swego rodzaju Life Style, który jednak staram się połączyć z codziennością a nie zatracać się jak niektórzy w kuraku i ryżu a opuszczony dzień treningowy to juz jest katastrofa, tak wiem są cele i cele ale u mnie zawsze ma to byc chłodna kalkulacja i luźne podejście do tematu.
a co do startow w 2017 wstepnie planuje ale zobacyzmy czy mnie stac, bo w kat 90+ na mocniejszych imprezach to poki co moge chlopakom bronzer wklepywac porownujac gabaryty/gestosc/pekatosc :)
no ja etraz podobne podejście mam. Boli mnie to że na masie spinałem ostro dupsko i jadlem po 4,5k+ kalorii czystego żarcia i liczyłem kazde ziarenko ryżu a teraz mozna powiedziec ifym i czuje sie równie dobrze ale nie czuje ograniczenia ani wyrzutów jak se opierdole przysłowiowe "gowno" :p