jedz co chcesz, zapal cale jelita i sraj piana
tak to wyglada w rzeczywistosci xD
Wersja do druku
jedz co chcesz, zapal cale jelita i sraj piana
tak to wyglada w rzeczywistosci xD
a ja se zamówiłe te opaske#hejtmi
też zamówię tę opaskę xD
ja po pierwszej bombie ja zamowie
ile kcal moze miec pizza 50cm?XD bo zalozylem,ze wpierdole 3500-4000 kcal w niedziele a dojebalbym jeszcze jakies pyszne lody xD no i jakis 1g bialka musze pchanc bo watpie,zeby w pizzy sie znalazlo 80g bialka
taki wypierdek do piekarnika, ktorych mozna lekkim chujem zezrec 3 sztuki, ma 1k kcal.
ta moja jest w chuj duza, wiekszych chyba nie robio nawet wiec powiedzmy 2500 :D
ja bym celowal w te 2500-3000. 80g bialka tam miales na pewno.
bede mial*
btw jadlem dzisiaj do tej pory 150g tunczyka + 4 ogorki ale w lodowce mam zamarynowane 600g poledwiczki wieprzowej, jesc czy zostawic na jutro bo jakos nie odczuwam glodu ale boje sie,ze 200 kcal to za malo jednak nawet jak na vlcd XD
jako, ze jestem ekspertem piccowym to sie wypowiem
taka 50 zwykla, jakas salami czy z kurczakiem czy pepperoni to kolo 3,7kcal, 350 wegli/120 bialka/120 tluszczu, tak na oko rzecz jasna, ale +/- tak to wyglada
tak zbaczajac z tematu, duzo jest tu palaczy?
wczoraj wyjaralem 2, moze 3 pety. dzis ani jednego bo chcialem sprawdzic jak jestem twardy i musze przyznac, ze wlasnie mam najtrudniejszy moment calej redukcji, jestem tak kurwa masakrycznie glodny, ze nie potrafie sie skupic na niczym, tylko mam ochote wyjsc wlasnie z roboty, zamknac recepcje wpizdu na 5 minut i leciec 50m obok na kebaba. nie wiem jak to sie dzieje, ale bez papierocha moj glod wzrasta 10x. normalnie to lekko mnie zasysalo, zajaralem, zapilem woda i nie mialem nawet ochoty na sniadanie o 8 rano, a bez fajki to czuje sie jakby mi cos wpierdalalo wnetrznosci. moj wniosek jest taki, ze szlugi sa zlotym srodkiem na redukowanie, kuwa a jak jeszcze sie zapali i przepije duzym kubkiem zimnej zielonej herbaty (parzonej w domu ofc) to cos pieknego ;d
ja szlugi rzuciłem ponad rok temu i nie ciągnie mnie, czasem wezme 2-3 buchy żeby na kibel pocisneło a tak to tyle co w dżontach
Guzy przy sutkach miałem które były twarde, nie bolały ale dało je sie przesuwać, teraz nie mogę wyczuć tych guzków jakby znikneły. Iść z tym do endo czy olać sprawe bo nie wiem czy to coś poważnego
palenie to normalna sztuczka u kulturystow na redukcji. cutler sie chyba uzaleznil nawet (w jakims wywiadzie mowil, ze chcialby rzucic), a ruhl ma sporo fotek ze szluga. chodzi wlasnie o zabicie glodu.
w sumie ujebaly sie juz wam jakies ogolne wskazowki odnosnie machania sztangom?
ujebaly? tzn?
@chemik ;
nie wiem, jakies zyciowe prawdy, ze musisz robic dipsy i brac witamine c albo cos innego.
No najwazniejsza prawda, to zeby sile rozwijac stosunkowo do masy. No i zeby nie byc pokrzywiony jak długi chuj
Mozna by bylo cala biblie "prawd" napisac, bo duzo tego.
dlatego wlasnie zadalem takie pytanie, bo sporo rzeczy sie ludziom sie wyksztalcilo.
-chcesz być duży jak zwierze? jedz jak zwierze
-nie przejmuj się zbytnio jak podleje na masie bo inaczej nigdy nie urosniesz
-na duze plecy - najeb jak najwincyj na sztangie nawet jak masz oszukiwac
-przetrenowanie fizycznie nie istnieje, psychicznie tak
-redukcja to kurwa
-chcesz miec duza góre, trenuj kopyta
-sluchaj organizmu
-dipsy sa dobre ale nie dla poczatkujacych imo najpierw niech powariuja na plaskiej i skosie +
-must have = bialeczko, witaminki, aminki
-nie wal koksu jak nie masz o tym pojecia
-ciezar sie nie liczy
kurczak, ryż i kreatyna zrobią z Ciebie skurwysyna
a tak poważnie jest tego tak dużo, że nie wiem od czego zacząć a jutro mam dwa egzaminy więc =////
Chociaz, wbrew pozorom, jak przesiac, to tego wcale nie jest bardzo duzo. Piszac "przesiac", mam na mysli odrzucic tezy, z ktorymi nie zgadza sie kazdy, pozostawiajac pewniaki, jak wlasnie sluchanie organizmu, bycie prostym, itp.
Z 1/3 tez byka bym sie nie zgodzil, na przyklad.
-zryj i obserwuj co z ciebie wychodzi w kiblu, jak jest tragedia to sprawdz, czego konkretnie nie tolerujesz
-nie zryj do porzygu
-zrob se liste cwiczen, ktore lubisz, czujesz i na nich bazuj
-ale najpierw to sie wyprostuj, bo moze wyjsc na to, ze bedziesz nakurwial na samych maszynach xD
-treningi czeste, mozliwie krotkie i intensywne
-na rozgrzewke slynny neural charge+5 minut kardio, ewentualnie rozciaganie dynamiczne i rozgrzewka w cwiczeniu docelowym
-rampuj
-na stagnacje silowa skrocony rom+izometria
-trenowac na dwa fronty: niskie zakresy+duze ciezary i wyzsze zakresy+mniejsze ciezary
-sprobowac treningow na czczo o bladym swicie
-fat gripzy ale oryginalne amerykanskie, bo tez otuliny za 2zl nie dzialaja
-z supli witamina c, magnez, tran, kreatyna, dla bogatych wpc, aminokwasy+cyklicznie jakies chwasty adaptogenne
Neural charge, to w skrocie po prostu cwiczenia plyometryczne w ramach rozgrzewki?
tak. plyopompki, skoki dosiezne i do tego skakanka. naprawde sie lepiej trenuje, zwlaszcza przed duzymi ciezarami.
Ja na rozgrzewkę teraz animala robię :D Książkę "Skazany na trening" warto kupić?
To prawda. Nawet nie znalem nazwy do tego :-D. Ja jeszcze polecam powisiec, pogibac sie troszeczke tez na drazku.
ja tam pomacham lapami, pogibam sie jak pierdolony rezus zeby kosci sie wystrzelaly i zaczynam trening, pierwsze cwiczenie na dana partie od lajtowego ciezaru
@Jaanek ;
lekko w górę i w strone pach z tym że ja na siłowni nie trenuje.
@chemik ;
srry że znowu zawracam ci głowe ale powiedz co to jest że jak zacisne mięśnie brzucha to mięsień prosty wyłaźi jakby się nie trzymał razem skosów (nie wiem jak to wytłumaczyć) :D tak samo sie dzieje gdy np robie scyzoryki lub leże na plecach i podnoszę tylko tułów to ten prosty ciągle wypycha sie
http://www.bowmanvillemassage4life.c..._treatment.jpg
http://www.triggerpoints.net/images/torso.jpg
tak to wygląda? jak przy uciskaniu boli to rozciagaj porzadnie klate, a do tego mozesz wziac walek i masowac ja.
zyciowa prawda: nigdy nie bedziesz wystarczajaco dojebany %)
> Trenujac planem Ronniego Colemana, nie sprawisz, ze bedziesz wygladac jak Ronnie Coleman.
nikt jeszcze nie wspomniał, że muskle w 60-70% robimy w kuchni
Bo to chuj :D.
Nie ma podzialu, hurr durr, dieta najwazniejsza, 80% to dieta, wole opuscic trening niz posilek.
To jest jak yin i yang. Bez jednego, drugie sobie nie poradzi. Oba tworza wspolna calosc. Bez diety nie bedzie efektow i bez treningu.
* mam na mysli zdobywanie masy miesniowej
wyjezdzam na weekend na kurs , moze byc chujowo z dietą, czy wolno mi popić sobie gainera żeby jakieś sensowne kcal wyrabiać (normalnie 4k+ w dt, 3.5k minimum w dnt, a tu spadnie w pizdu pewnie) bo akurat znalazłem jakiegoś starego, czy dostane raka hiv, zmaleje biceps i pomarszczy sie penis?
ale nie zobaczysz w jakikolwiek sposob zrobionego typa, ktory nic nie cwicz, a superczysto i ladnie je. takiego, co cos tam se macha, nawet ze spierdolona dieta, czesto mozna wyczaic. pisalem juz kiedys o ziomeczku z liceum, ktory nie dotykal ciezarow, jadl gowno z makaronem i wygladal jak waarks (ten sam typ budowy).
wiadomo, w sumie nikt z nas nie powiedział nic odkrywczego a Sura najlepiej przedstawił to o co mi się rozchodzi
w sumie z supli nie napisalem jeszcze betki, a to dobre kurestwo.
czekam jeszcze az wukong napisze cos w koncu o tych swoich magicznych roslinach, chcialbym przekroczyc 12cm we wzwodzie i kupilbym te l-dope :kappa