a ze zrozumieniem umiesz czytać?
Wersja do druku
Ja białko w sumie przyjmuje tka jak niektórzy w tym temacie, wiem ze mógłbym kupic serki wiejskie czy tez inny zamiennik tego białka, natomiast z racji tego ze nie jadam słodkiego, to sobie wypije taki jeden shake i jest super odskocznia od wpierdalania wiecznie tego białka. Polecam taki tok myslenia, takto nie jest to magiczny płyn po którym się rosnie jak mysli 3/4 sebixów, którzy wierza ze jak nie rozloza calego sprzetu z chemia w szatni i nie zaczna tego pic to zaraz bedzie katabolizm i inne takie.
Mam pytanie odnośnie ładowania. Robię w sobotę. Zawsze robilem na gunwo-zarciu czyli wszystko co popadnie i pozniej gunwo bylo a teraz pomyslalem zeby wpierdolic same ww no i tyle co tam wpadnie to reszta białko. Co o tym sądzicie? Jak wy robicie, po czym czujecie się lepiej? Jak sobie ustalić co i o jakiej porze wpierdolić i ile na takim ładowaniu? Lepiej zjeść normalnie jak w diecie i pod koniec dnia wjebać same ww czy od rana same ww? Myślałem o masie kajmakowej czy jak jej tam xd, waflach ryżowych, żelkach i lodach. Aktualnie ważę 72,5kg/183cm ale sadła i tak jest wiec nie patrze na wage tylko na lustro
@Bigi ;
Ostatnio wstawiałem posta o Carb Nite w moich oczach i paru miesięcach przebywania na nim, łap :
Co do jedzenia od rane same ww? ee? Śniadanie białko+fat, najlepiej jaja, idziesz na trening, robisz go porzadnie bez opierdalania sie, wracasz, ładujesz siedzac w domu, zrob sobie liste zakupow wczesniej, uloz posilki i tyle :)
Dzieny. Problem jest w tym ze nie zrobie treningu bo po prostu nie bede mógł, zreszta nawet mi ten trening nie wypada w tym dniu. Drugi problem jest taki ze obiecałem dla dziewczyny ze pojdziemy na jakis obiad/kolacje przed świętami bo nigdzie od trzech miesięcy z nią nie byłem xD Takze z rana zjem jak zawsze b+t bo w sumie tak mam w rozpisce a po 2-3 godzinach wpadną jakieś ww. Zrobię tak że zjem max 500g ww a później pojdziemy na tą kolację. Wybiore sobie jakąś grilowaną rybkę i pieczone ziemniory albo ryż. Tak btw to zazdro 74kg i absu XD Ja mam 72,5kg (było 107) przy 183cm i dalej sadło albo to skóra sam już nie wiem. W każdym bądź razie patrze na lustro
to zrob sobie domowa tabate do porzygu
Co do alko teraz to u mnie wlatuje dużo za dużo. Uroki Erasmusa :D, ale michę staram się trzymać.
Od siebie polecam taki schemat na mniej więcej 4-5 posiłki
1. Wafle ryżowe karmelowe z Good Food są dostępne w Auchanie a dobre w chuj + bagietki z Piotra i Pawła mają chyba 1,5g fatu/100g + masa kajmakowa + banany i truskawki z białkiem i mlekiem bez fatu jako shake białkowy zrobione w blenderze + batony Nestle mają mało fatu Cini minis, Chocapic, Nesquik dla mnie sa zajebiste w chuj
2. Naleśniki bez fatu + bita śmietana low fat + masa kajmakowa + dżem bez cukru
3. Ryż z serkami z piątnicy greckimi 0 fat smakowe i do tego możesz też trochę dżemu sobie wjebać
4. Frytki z bodajże Gold coś tam nie pamiętam do piekarnika, mają 1g fatu na 100g, paka 500g + ketchup ile sobie chcesz
5. Lody + lay's prosto z pieca najlepiej solone
Rozłożenie celowe : 1. proste + złożone 2. złożone + proste 3. złożone 4. złożone 5.proste + sól + fat
Wpierdol sobie w dziennik to wszystko mniej więcej co chcesz jeść zobacz ile fatu wychodzi i dzięki temu wybierz sobie lody jakie chcesz, ja np jak robiłem to robiłem tak że mogłem sobie ojebać Grycany lajtowo te 40g fatu i łącznie miałem z 80g na koniec, chyba że wolisz w chuj lodów to jak Byczek mówi Manhattan lub Carte Dor Strawberry Cheescake jedynie polecam reszta średniawka
w moim wypadku takie ładowanie najlepiej wychodziło zawsze i wszędzie
:) aż sobie smaka narobiłem hee
Wlasnie nie Strawyberry Cheescake maja bodajze 7g/100g tylko dla mnie to mało :D
O Cie 90kcal/100g to malo fakt, 2l miekko mozna oszamac, musze sprobowac je na ktoryms cheacie
edit.
Nie dziwne ze maja 90kcal, fatu maja tez 5g, maja po prostu 13g wegli zamiast 25g
no ja dopiero teraz ogarnalem sie z tym fatem w ladowaniach, teraz w srode zjadlem zamiast normalnego omleta rotworma-matke
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net...4b&oe=56DD61B4
160 twarogu
7 bialek
100 owsa
kakao ciemne odzywka slodziki cynamon
do srodka 40g orzechowego, duzy banan, caly serek riso a na wierz jeszcze platki lion
potem wlecialy te manhatany 1,4L
a forma tak jak widac na wczorajszej fotce...jest chuj git, bo jednak te 150kcal/100ml mniej to duza roznica...
podsumowując mozna jest syf i byc w formie ale!
-produkty niskotluszczowe
-stosunkowo niski bf
-intensywne treningi silowe
-interwaly i areo
-bomba duzo wybacza
-umiar podczas zarcia syfu
-no i raczej na redu to nie przejdzie
znalazlem u siebie optymalne wyjscie, raz na 10~ dni moge zaladowac dodatkowe 2-3kcal bez wiekszych konsekwencji 2-3dni i sylwetka wyglada lepiej niz przed takim zarciem
ja bym tu tluszczu nie winil. winilbym posilki z rozkladem 100g fatu/300g wegli.
dla wszystkich sportowych swirow na wyjazdach czy wakacjach
pamietajcie 100% albo nicCytuj:
Hej, hej! My już jesteśmy 4 dzień na wakacjach i póki co ani jeden trening nie opuszczony!Wczoraj pozwoliłam sobie na jednego drinka - margeritę bez cukru:p Może dziś też sobie pozwolę?
Muszę tu ciężko pracować na siłowni, żeby nie zaprzepaścić czasu na poprawę pośladków
ja pierdole
pokuta ryz kurczak i walenie konia w lesie to jest 10/10 jesli chodzi o fitnes lajfstajl