co to za bzdury
Wersja do druku
kurdę, to widzę nie jestem sam. Teraz mam więcej ochoty do życia niż w ostatnim czasie.. myślałem, że to zmiana enana ale widzę, że to jakiś "wirus" :D
luz ja na jesien tez spadki (ale tylko masy, silowo w gore)
To się chłopaki nazywa jesienna chandra, niby zimno, trochę ciepła, nocą piździ, a jak zaczyna się zima to człowiekowi w głowie się uświadamia, że nie ma chuja, musi być w ciągu dnia ciemno, musi być zimno, trza dużo spać, trza masę robić i tyle w temacie
Co Ty prawisz, mi to nawet kurczak pieczony, z ryżem i brokułami w chuj smakuje i mogę jeść i jeść
no w moim przypadku to dziwne, tak to kocham jesc i opierdalam tone smiecia i normalnego zarcia kazdego dnia
a teraz to tak ni chuj ni w oko, pierdole takie chujowe dni, nie nawidze jesieni i zimy
jesien jest super. zima to kurwa.
-10, wszędzie śnieżek bialutki i słoneczko to najlepsze co może być
No, ale niestety zima w Polsce to głównie śnieg, a na drugi dzień +2*C i kurwa chlapa i szaro
no jak -10 i sniezek to ok, ale tak jak napsiales-polska zima je chuja.
chore pojeby z was
Jebać jesień, lato, zime.
W polsce tylko wiosna
no nie zgodze się byczek z tym postem DO KOŃĆA bo węglowodany potreningowo mają sens z tego względu ze wplywają mocno na wyrzut insuliny, a ona działa mocno antykatabolicznie a dużo osób po treningu siłowym wpierdala węgle żeby uzupełnić glikogen co nie ma jakiegokolwiek sensu.
Oczywiscie jak ktoś ma do wybory wegle albo białko to oczywistym wyborem jest białko
pozdrawiam
a macie tak ze przed treningiem macie motywacje 1000% szykujecie sie na zyciówki a przychodzicie na siłke i nie chce wam sie cwiczyc xD?
Prędzej na odwrót, nie mogę się zebrać na trening mimo że mam ledwo kilometr, ale zapierdzielam rowerem czyli jest zimno i w ogóle. Za to jak wyjde z szatni to już inna bajka :)
ogolnie z weglem po treningu jest tak.
jezeli ktos chce ladowac po treningu bialko solo, a nie daj boze hydrolizat, to zgadnijcie co sie stanie. organizm zamieni praktycznie calosc na energie. z tym uzupelnianiem wegli po treningu nie chodzi o ladowanie glikogenu. chodzi po prostu o to, ze organizm jest po treningu w takim stanie, ze on by se przyjal jakies latwe kcale. zreszta tyczy sie to nie tylko jedzenie bezposrednio po treningu. dotyczy to calego dnia. dlatego wg mnie posilki bialkowe nie maja sensu. przerob bialka wymaga duzego nakladu energii, a 'wbudowanie' go wymaga jej jeszcze wiecej.