Chyba łatwiej po treningu wypić białko z prochu w kilka chwil niż jebać się z kurczakiem? Co wy macie za modę gadać nie na temat xD Royal się pyta czy ma znaczenie w jakim czasie wypije, a nie pyta o zdanie czy mu to potrzebne.
Wersja do druku
Ta... bo inaczej katabolizm go zje -.-
a co katabolizm go zabije xDDDD?
jak nie jesteś głodny pol h po skonczonym treningu to slaby trening chyba
wystarczy zrobić 2x porcje jak robisz przedtreningowo a potem przyjść do domu albo nawet w pudełko se wziąć, nie musisz sie jebać z krojeniem kurczaka po treningu zmęczony i głodny
Znowu jakieś z dupy jebanie o katabolizmie. To może przypomnę filmik z jakimś jebanym dzikiem który białko mieli po treningu z żelkami. Przecież on powinien wjebać kurczaka, jest wielki knur, na chuj mu białko? Pewnie trzaska 300gB ed, a tutaj świruje coś z białkiem w proszku? -.- jaki laaaaamer :/
Ej no on jakiś pojebany :/ Szybko przyswajalne białko i szybko przyswajalne węgle? Przecież powinien w domu zjeść mięso jak człowiek, a nie jak jakiś frajer :/
@edit
no trzymajcie mnie bo leżę i płaczę ze śmiechu. On się katabolizmu boi czy jak? xDDDDDDDDDDDDDDDDDdede
http://iv.pl/images/41778579542193871040.jpg
to jest jebany kulturysta cwiczacy od zawsze znający swoje ciało na wylot lepiej niz ty swój fat na brzuchu i pieprzyk na ręku, nie wiem czy to dobry pomysł naśladować wszystko co oni robią
chcesz to sobie ładuj żelki tylko nie zapomnij o hydrolizacie xP
Chodzi o sam fakt. Jakaś taka zjebana, sezonowa moda na torgu jest na różne trendy.
Najpierw było o wpierdalaniu białka na noc i kazeinie najlepiej, później BCAA wszędzie polecano razem z chemikowym tranem, potem mono, następnie mono chujowe i wszyscy jedli jabłczan, potem się okazało że jabłczan chuja daje i wracamy do mono, a na końcu i tak większość z was poleciała na bombę więc chuj z tego co jecie i jak ćwiczycie, skoro za was robotę większą odwalają hormony (co zresztą sam ktoś stwierdził odnośnie mojego postu o Jeffie Seidzie, że chujowo ćwiczy, a ma formę. Ktoś stwierdził, że na bombie to i nawet może bez ciężaru się pompować i tak urośnie)
Jak ktoś sobie chce wziąć białko po treningu (co było również forsowane tutaj), to niech bierze i chuj to komuś do tego. Jakiś dziwny trend jest, że narzuca się każdemu swoją filozofię wedle panujących torgowych trendów.
Jak royal chce jeść białko po treningu to niech je i co w tym złego?
No i druga kwestia, nie naśladować innych, ale polecanie co inni gadają jest ok. Szczyt hipokryzji xD
a co teraz moda na jak najszybsze uzupełnianie zapasów glikogenu kosztem jakości posiłku? no ok, nie wiedziałem :)
wydaje mi się, że na poziomie większosci torga to nie będzie miało znaczenia czy uzupełni żelkami i hydrolizatem czy zje normalny posilek godzine po siłce
No to chyba już nawet chemik od dawna mówił, że byle baton po treningu zajebisty jako uzupełnienie glikogenu.\
Sam sens tego jest by szybko uzupełnić zapas, więc co w tym dziwnego?
W ogóle co ty teraz z tym glikogenem, skoro ja ten film przytoczyłem razem z komentarzem autora jako argument w rozmowie na temat białka, bo katabolizm?
A jeszcze btw - do listy tredów to nie zapomnijmy jak się połowa torgowiczów podniecała Jagalonową kawą czarną z masłem xD
odpisałem nie na temat ponieważ rzygam już typami lansującymi się po siłce, latających i pijących magiczne białko bo usłyszeli coś o kataboliźmie.
być może załadowanie się węglami prostymi ma sens ale zadaj sobie pytanie ile masz takich treningów, że łedwo wychodzisz z szatni i koniecznie tego potrzebujesz bo nie dasz rady ojebać normalnego posiłku (nie wspominając ze royalsiwo nie wspomniał nawet o jakiej odżywce mówi)
ps dalej uważam, że można załadować cos cukru np przed cardio po siłowych, a potreningowo lepiej ojebac kurczaka
ale po co męczyć organizm od razu po treningu posiłkiem?
Akurat torgowe mody na rozne rzeczy to abstrakcja i haxi pod tym wzgledem ma racje.