Ja byłem dwa razy w Platinium na Mogilskiej i spodobało mi się - będę tam uczęszczał od października. Nie było tłumów chociaż 18~ na zegarze. Jest fajna strefa wolnych ciężarów gdzie mogę się pobawić i porzucać i nikt nie pierdoli że "sztangi się psują i obciążenia pękają(!?)" Do tego sam obiekt jest dobrze podzielony w tej strefie mało osób przebywa zazwyczaj, wszystkie "koksy" po drugiej stronie mają hantelki, ławieczki i maszyny. U góry widać dupeczki ćwiczące na maszynach pośladki. Prysznice, szafki też ogarnięte.
Nikt się do mnie nie dopierdalał co chwilę... może dlatego że byłem ze znajomą instruktorką która akurat trening robiła (dziewczyna jeździ na mistrzostwa podnoszenia ciężarów- rwanie, podrzut)
Jedyny minus to fakt że karnet student open jest z wejściem do 17:00 (65zł)
I dowiedziałem się, że chodzą tam dupeczki żeby dać się wyrwać dobrze zbudowanym panom, co może być dla mnie nowością bo w mojej obecnej siłowni kobiety bywają bardzo rzadko...
http://instagram.com/p/rUsYVilji5/?modal=true
<3
A dzisiaj dałem sobie popalić plankami i brzuszkami różnymi i rozciąganiem. Ale przynajmniej w lustrze zobaczyłem osiem ładnych klocków na brzuchu - szkoda tylko że jak doszedłem do domu efekt zniknął haha ;d