To zupełnie nie o to chodzi, ale to nie zmienia faktu, że to straszliwa głupota xd
Wersja do druku
Sorki, ale w tym slowniczku kibocowskim sie srednio orientuje, bande definiuje slownikowo.
Banda - chuliganka danego klubu (ustawki, zasadzki na trasie itd.), ale nie mylić z "chuliganem" ważącym w porywach 60kg w dresie, najebanego patologa który w myśl zasady "rzeczy martwe nie oddają" jest gotowy kopnąć śmietnik czy też rozwalić kasownik w tramwaju.
Myślę, że powinniśmy skończyć takie rozkminy w tym temacie ;p
To ja to znam pod nazwa bojowka.
W Wawie malo tych calych "wielkich, groznych, trenujacych walke" kiboli, a jak juz - o dziwo najbardziej spokojni z calego towarzystwa
Te male smiecie w grupie najczesciej podskakuja, tutaj sie zgodze.
Czemu trenerzy personalni zazwyczaj wrzucają jak ten zdjęcie wafli, serka i masła orzechowego albo jak ten którego ja wrzucałem ziemniaka, brokuła i kawałka niedoprawionego mięsa czy placek który nawet nie smacznie wygląda ;d
A z kolei trenerki wrzucają zazwyczaj ładnie wyglądające clean cheat meale czy zwykłe cheat meale i się tym jarają?
Pewnie dlatego, że kobiety lubią "ładne" jedzenie, a facetom wystarczy, że jest pożywne.
Panowie mam parę pytań! Od dwóch miesięcy trenuję takim planem:
Plan A
- przysiad ze sztangą
- podciąganie nachwytem
- wyciskanie hantli na skosie górnym
- wyciskanie żołnierskie
- prostowanie w opadzie tułowia z hantlem
- uginanie ze sztangą
Plan B
- uginanie nóg na maszynie leżąc
- wiosłowanie
- wyciskanie sztangi leżąc na poziomej
- unoszenie hantli bokiem
- pompki tyłem
- uginanie z hantlami młotkowo
Plus na koniec każdego z nich robię martwy ciąg i spiecia brzucha. Siła poszła ładnie, ale kilogramów nie widać (dietę mam dobrą, ustaloną przez dietetyka z którym się regularnie widzę).
1. Czy powinienem coś zmieniać z planem/cały plan czy jechać nim dłużej?
2. Po każdym treningu mam wrażenie, że góra jest napompowana natomiast dół niekoniecznie (tak ma być?)
3. Czy opłaca się wrzucić dodatkowy dzień treningu na samą klatkę? Bardzo mi zależy żeby ją rozwinąć, bo jest najmniejszy progres.
Ktoś, coś? ;)
Pozdro
wzorowy posilek na redukcje!!!!Cytuj:
Dziejsza propozycja na drugie śniadanie: Idealne na redukcji !
- 2 wafle ryżowe
- 2 łyżeczki masła orzechowego (30g)
- 200g serka wiejskiego
Razem:
30g- białko
24g- węglowodany
28g- tłuszcz
470 kcal
also, moje wszystkie posilki wygladaja jak gowno xD.
tak z ciekawosci, moglbys wkleic? (+wzrost/waga)
na spompowanie dolu raczej nie masz co liczyc, biorac pod uwage, ze w A 3/4 treningu to gora, a w B to nie wiem, mozesz te uginanie co najwyzej potraktowac jak rozgrzewke
martwy na poczatek, pompki tylem do zamiany na porecze, wyrzucic jakies pajacowanie w stylu prostowanie w opadzie tułowia z hantlem
Mogę zaraz wkleić przykładowy dzień, bo mam całkiem sporą rozpiskę. Ok, wrzuce martwy na początek i pompki zmienie, a prostowanie na co zmienić?
@edit
Przykładowy dzień diety: wzr. 170, waga 64kg (tak wiem, krasnal jestem, nic nie poradze, to sie chociaz próbuję zbudować ;)
6:00 - Omlet z pomidorem, serem żółtym i bazylią, Białko jaja kurzego - 2*sztuka (kl. wagowa M) [60g]; Jaja kurze całe - 2*sztuka (kl. wagowa M) [115g]; Mąka pszenna, typ 550 - 2*lekko czubata
łyżka [30g]; Oliwa z oliwek - 2*łyżeczka [10g]; Pomidor - 2*średnia sztuka [271g]; Ser żółty - 6*cienki plaster [66g]; Banan - duża sztuka [397g];
8:30 - Owoce i pestki dyni, jogurt pitny
Dynia, pestki - 3*łyżka [41g]; Jogurt pitny - duży kubek [400g]; Banan - 2*duża sztuka [698g];
11:30 - Owoce i orzechy
Banan - 2*duża sztuka [698g]; Kiwi - 3*mała sztuka [212g]; Orzechy włoskie - 5*sztuka [111g];
15:00 Ryba pieczona z brokułami i pieczywem, owoc Brokuły - [820g]; Dorsz, świeży, filety bez skóry - [300g]; Pomarańcza - sztuka [417g]; Chleb graham - 4*kromka [120g]; Sok z cytryny - łyżka [16g];
Olej lniany - 2*łyżka [20g]; Żurawina suszona - 2*łyżka [20g];
Z tym, że zamiast dorsza dzisiaj mintaj ;x (koniec miesiąca i hajsu)
To tyle na dzisiaj, jeszcze na kolacje planuję wziąć coś z planu i pewnie bedzie to:
20:00 - Serek wiejski i owoc
Jabłko - 2*średnia sztuka [493g]; Serek wiejski lekki - 2*kubek [300g]; Orzechy laskowe - 8*sztuka [48g];
Ogólnie w dzien treningowy wychodzi około 3500 kcal
wyciag jest bardzo ok na trica, jezeli chodzi o izolacje.
kickback to dla mnie zawsze bedzie cwiczenie-zagadka. megatyranie lokci i smieszny ciezar, ale nic tak nie pompuje.
Ćwiczę 4 razy w tygodniu. A co do bananów to nie wiem jak ona to liczyla te dwie sztuki, ale trzymam się wagi a nie sztuk :D korzystam z wagi kuchennej do tego ;p
Aha i co do węgli z owoców to spoko, ale to jest akurat dzisiejszy dzien, idzie też masę ryżu, makaronow (normalny czasem, częściej razowy) i tak dalej ;p Sporo ciemnego pieczywa też jem (akurat nie dzisiaj)
weź to tu wrzuć http://potreningu.pl/calculators/calories
Kamracik5 korzystam dosyć często, ale dieta to nie było moje pytanie tylko Elfis tam zapytał ;p