powiesz że to sexowny kipping, a może to slow motion 8)
Wersja do druku
tak haxus to jest slow motion jak w max pejn
Piłem pepsi max przez tydzień codziennie, pucha dwie, potem tydzień zero i żadnych różnic nie zauważyłem, więc chyba nie dzieje się nic aż tak po tej "kolce".
No dobra to zamienie moze moje 15 minut 7x 1/1 trucht/bieg na 7 minut 7x 30/30 trucht/sprint w opór, ino to i czas zaoszczędzę
I będzie tak : int w pon po pushu, int środa , int piątek po łapach, a we wtorek po pull i czwartek po legs skromne 20 min aero, jeszcze jak yoha wjedzie to chyba mnie ładnie potnie już do końca :D ( a już 50% celu...)
ja moje interwały nie robiłem nigdy dłużej niż 5 minut :D
15 sekund - sprint na 110%
20 sekund - wolny bieg
tak z 5 razy na przemian, a na końcu to chciałem zawsze po karetkę dzwonić bo myślałem że mam zawał. Paliło bardzo sympatycznie fat w połączeniu z low carb
pierwszy raz przyznaje temu panu racje
nie ma sie co bawic w jakies dlugie sprinty(20,30,40), bo trzeci i dalsze to bedzie chuj a nie maksymalna predkosc
10(max 15) sekund jest bardzo optymalnie, do tego krotkie przerwy(20s max)bo paradoksalnie to odpoczynek meczy najbardziej
i po takim zestawie powtorzonym x razy zaczynamy sie topic, doslownie
Zamiast wolnego biegu dajesz bieg na 70% i padasz po 3 razach xd
mnie tam na rzyganie zbierało nawet po 20s/10s tylko nie na jakiejś bieżni a w terenie, nie wiem co knajf wygaduje z tymi optymalnymi 18minutami jeśli to prawda
co wy sie tak czepiacie tych interwalow
zacytowalem z arta o 20 minutach maxymalnie, z czego 10-15 przy dobrym treningu i regeneracji, a podkreslilem pare postow wczesniej, ze 18 minut zawiera w sobie 3 minuty delikatnego czlapania na koniec, zeby sie ustabilizowac, a to, ze nie wspomnialem o 2-3 minutach wstepu to wydalo mi sie oczywiste, ze nikt sie nie wpierdala na bieznie/teren i odrazu odpala sie na 20km/h - co suma sumarum daje nam 12+/- minut interwalow.
wiem, ze teraz jest moda na nocardio i takie tam, ale ja nie wyobrazam sobie redukowac przy 15 minutach interwalow w tygodniu (zakladajac, ze 3x/tydz po 5 minut)
kwestia jest taka czy lepiej mniej intensywne 12min pracy właściwej czy 5, to jest trening metaboliczny, efekty nie pojawiają się w trakcie jak w przypadku aero tylko po i długo po
fartlek master race. szkoda, ze we wrocku nie mam zadnej trasy. jak nie lubie biegac na 100+, to fartleka bym napierdalal dla zdrowia. taki fartlek to jest w zasadzie kilkadziesiat minut interwalow.
chociaz ciezko nazwac walka o zdrowie cos, po czym chce sie tylko i wylacznie umrzec xD.
w jakim czasie przebiegasz 100 km chemik?