ja do piłki mam takie, świetna sprawa ;d
Wersja do druku
ja do piłki mam takie, świetna sprawa ;d
no takie właśnie. Albo w decathlonie zobacz sobie. Aha najważniejsza zaleta - musisz to prać tylko co 3-4 treningi - a w zasadzie wystarczy porządnie wypłukać. (ja tak robię i nie jebią a na baskecie się pocę maks, zreszta na silowni też). Tak po 7-8 śmierdzą trochę jak cheetosy serowe, nie polecam.
wygoda jeśli chodzi o pranie, no i nie ruszają się przy dużych liftach. Ale pewnie jak nie jesteś przyzwyczajony to też inaczej na to patrzysz. No i zależy jak dupę pocisz przy treningach. Pamiętam, że haxi robił siady w jeansach. Ja po 30 minutach mam porządnie spoconą koszulkę, a przerwy robię długie.
Pomyślę nad tym ale muszę znaleźć coś tańszego bo nie będę płacić za znaczek UA stówy.
Ja się pocę na siłce maksymalnie, włosy na bani, włosy na łydkach, kolana, plecy, dłonie, no kuźwa na całej szerokości geograficznej się pocę więc może takie spodenki byłby na propsie żeby mokrych majtasów nie mieć. Tylko ofc coś na nie trzeba założyć.
edit : może po prostu majty termoaktywne http://www.decathlon.pl/bokserki-do-...d_8237714.html
ale co tu się właśnie odjebało? Poprzednia strona hejt, aktualna strona użytkownicy przekabaceni i propsują spodenki rurki :D
Haxi, czego znowu nie rozumiesz? Porównujesz tego pajaca w bieliźnie treca do kupna krótkich spodenek oddychających pod normalne krótkie spodenki?
https://i.imgur.com/zkk4HBM.png?1
nohomo
ja mam taka dluga koszulke, propsuje. dluzej utrzymuje sie uczucie rozgrzania miesni etc.
Koksy, co mogę robić bez używania kręgosłupa lędźwiowego? Myślałem o czymś takim: Podciąganie/dipsy/masturbacja barków triców biców itp. I tak do usranej śmierci?
Powrót na siłkę za jakiś miesiąc #wierzę
uwierz, ze w ua nie placi sie stowy za znaczek
na kazda kieszen polecam
http://www.decathlon.pl/legginsy-do-...html#avantages
za taki pieniadz robia mega robote, dlugoscia siegaja okolo do kolana(wiec jak sie troche podciagna do gory przy uzytkowaniu to sa idealne)
Jeśli chodzi o piłkę, to ja głownie je po to używałem, żeby mi kutas nie latał we wszystkie strony świata jak biegam xdddd ale też miały w chuj swoje zastosowanie przy wslizgach, bo zawsze miałem pozdzierane biodra, a one spoko chroniły. Tak to wiadomo, trzymają też ciepło dość dobrze.
Dobra robię małą zmianę ale kurwa nie wiem czy mi się to kalkuluje..
Zeszły tydzień było tak:
Pon: Push
Wt: Pull + interwał 15 minut
Śr: free
Czw: Legs + podciąganie (dla siły)
Pt: interwał 15 minut
Sob: Łapy (ss) + 15 minut interwał
Ndz: free
A w tym tyg chce:
Pon: Push + aeroby 20 min
Wt: Pull + interwał 15 minut
Śr : free (opcjonalnie 30 minut aero zamiast niedzieli)
Czw: Legs + podciąganie (dla siły) + aeroby 30 min
Pt: Łapy + interwał 15 minut
Sob: free
Ndz: free (opcjonalnie interwał 15 minut/30 min aero)
Jakieś inne sugestie?
No ale co tak naprawdę zmieniłeś? Dodałeś aero w poniedziałek, czwartek i opcjonalnie środę lub niedzielę. Dla mnie bez sensu skoro masz 3x w tygodniu interwały i treningi siłowe no ale jak tam lubisz. A tak z ciekawości, co to za interwały, że trwają 15 minut? Może lepiej je zrobić porządnie i wrzucić w wolne dni?
Ja doszedłem do wniosku,że na redu vlcd w dnt i węgle w dt po treningu to zły pomysł, tylko co raz trudniej jest trzymać dietę, bo po węglach mózg(naczelny ćpun cukrów w organizmie XD) chcę więcej i więcej :D dlatego od poniedziałku siedzę na czystym vlcd, od razu zauważyłem,że yoha lepiej działa, tzn bardziej się poce
I jak wygląda Twoje vlcd?
3x(kurczak + warzywa)?