Astinus napisał
No na Skrzyczne to ja się wpierdalałem z obciążaniem na Runmageddonie, także coś mi się wydaje, że to jest kompletnie inny level :kappa
Też nie mówię przecież o wchodzeniu ot tak. Ja w górach to byłem tylko raz, w 2000 roku xD Bo zawsze mnie ciągnęło, co roku chciałem, ale nigdy nie było z kim, bo wszystkim tylko morze w głowie. Gdybym miał jakichś chętnych na te wakacje, to chętnie bym się spakował na te 2 tygodnie i poszedł połazić trochę po Tatrach czy innych górkach, zaliczyć kilka szczytów itd.
Ale co do takich wyższych gór jak np. Kazbek, gdzie to już jest wyprawa, a nie cięższy spacer, to myślałem, że to kosztuje kupę pieniędzy i raczej nieprędko będzie mnie na to stać, więc nawet się tym nie interesowałem. Czekam, aż Madduro co nieco wyjaśni i jeśli to rzeczywiście mogłoby być w moim zasięgu finansowym, to chciałbym znaleźć wspólników do takiej przygody i zacząć coś w tym kierunku robić ;)
Ja to jestem człowiek rozsądny i ostrożny, także nie usłyszycie o Astinusie spadającym z Kazbeku w jeansach, spokojnie xD