Poncjusz_Piłat napisał
W sumie tak czysto teoretycznie... Jesteś związany z kobietą/dziewczyną bez nogi. Ludzie Ci współczują. Bo tak jest. Jej samej również wszyscy współczują, bo nie oszukujmy się - tak jest. Ty może nie zwracasz na to uwagi, ale środowisko tak. Oczywiście nie jest to ostracyzm, ale to współczucie wylewa się z każdej strony. No bo w końcu kurczę blade, jest niesymetryczna, w autobusie ludzie ustępują jej miejsca i Tobie przy okazji. W zasadzie to większość nieznajomych ludzi z pewnością uważa, że jesteś jej bratem. Nie potańczyliście na studniówce, nie zatańczycie na swoim weselu, kurwa nigdzie nie zatańczycie. W łóżku w pozycji bocznej ustalonej coś za łatwo idzie, no bo w końcu nie ma nogi, niby plus, ale jakoś tak nieswojo i inaczej... Nie pobiegacie razem, nie pójdziecie razem na ryby, na łyżwy, na grzyby... Ale wiecie co? Ja mam to w dupie. Te wszystkie minusy nie przysłaniają plusa jakim jest posiadanie dziewczyny - pirata.